Web Analytics
eXec.plMAGAZYN UŻYTKOWNIKÓW KOMPUTERÓW AMIGA

Dodano: 2017-01-07, Autor: Czesław Mnich, Kategoria: Gry, Liczba wyświetleń: 6183

A A A

The Settlers

The Settlers

W 1993 roku firma Blue Byte wydała na Amigę 500 ciekawą grę strategiczną. Mowa tu o The Settlers (Osadnicy). Gra była praktycznie pod każdym względem rewolucyjna. Do tej pory w strategiach budowa budynku wyglądała mniej więcej tak: klikało się na ikonie budynku, wyświetlały się procenty postępu, budynek był gotowy. W The Settlers wyglądało to jak na owe czasy bardzo realistycznie. Żeby wybudować budynek trzeba było postawić fundament, później należało doprowadzić drogę do nowego budynku. Gdy to było gotowe tragarze dostarczali materiały budowlane, a robotnik pomalutku budował dom. Takich zależności było bardzo, bardzo dużo. Aby robotnik mógł pracować potrzebował narzędzia, te zaś wykonywał cieśla. Natomiast by cieśla mógł wykonać narzędzia potrzebował drewna i stali, te z kolei pochodziły z tartaku i huty. Zarówno huta jak i tartak potrzebowały surowców. Dostarczali je odpowiednio górnicy z kopalni oraz drwale. Analogicznie działały inne gałęzie przemysłu. Wojsko, rolnictwo, wszelkiego rodzaju przetwórstwo.

The Settlers

Wszystko działo się na naszych oczach. Rolnik siał zborze, rybak łowił ryby, kamieniarz ciosał kamienie, a drwal rąbał drzewa. Po drogach biegali tragarze, którzy dostarczali niezbędne produkty do domów zajmujących się przetwarzaniem dóbr naturalnych. Warto tutaj przypomnieć, że gra działa na Amidze wyposażonej w procesor 7 Mhz oraz 1 MB pamięci RAM. By rozwinąć skrzydła The Settlers potrzebowała większej ilości pamięci. Wtedy mogliśmy grać na większych mapach, cieszyć się dodatkową muzyką oraz efektami specjalnymi.

Rok później wyszła wersja na PC jednak nie była tak udana jak wersja amigowa. Na pececie można było zagrać w trybie VGA (640×480) co na Amidze było niemożliwe. Gra jednak posiadała błąd i niezależnie od konfiguracji The Settlers zwalniał rozgrywkę o jakieś 20%.

The Settlers jest totalnym pożeraczem czasu. Na przejście jednego poziomu z początku gry trzeba poświęcić minimum od 1,5 do 2 godzin, a im dalej tym jest dłużej i trzeba minimum 4-6 godzin na przejście jednego poziomu, a w grze było ich aż 30. Łatwo więc oszacować, że na ukończenie gry potrzeba co najmniej miesiąca systematycznego grania. Gdy uporaliśmy się z główną kampanią można było pograć w stworzony przez nas scenariusz lub zagrać razem z kolegą w drużynie lub przeciwko sobie, do tego jednak wymagana była druga myszka.

The Settlers

Warto jeszcze wspomnieć o muzyce. Motyw muzyczny był tylko jeden, ale wyjątkowo długi. Co ciekawe nie nudził się nawet po bardzo długim czasie ale organizm tego nie wytrzymywał. Pamiętam gdy po parogodzinnej partyjce w The Settlers człowiek odchodząc na chwilę od Amigi nadal słyszał ten utwór i czuł się jak by ktoś mu podał "głupiego jasia", ale to zapewne nie był efekt tylko muzyki.

A to wszystko mieściło się na 3 dyskietkach wliczając dyskietkę z intrem. Choć do grania przy jednym megabajcie pamięci RAM wystarczała tylko jedna dyskietka. Jakiś czas po pierwszych osadnikach Blue Byte wydało drugą część. Niestety amigowcy musieli obejść się ze smakiem. Gra została wydana tylko na komputery PC i MAC. Jednak, gdy na Amigę zaczęły wychodzić emulatory komputerów Apple także i posiadacze komputera Amiga mogli zagrać w drugą odsłonę The Settlers. Seria kontynuowana jest do dziś z całkiem niezłym powodzeniem.

Czesław Mnich
zobacz inne nasze artykuły » komentarzy: 5
Menu
Baza wiedzy
AmigaOS.pl
Naczelny poleca
Najpopularniejsze
eXec blog

Świat poza Amigą: