Gunship 2000 to symulator amerykańskich śmigłowców z wczesnych lat 90-tych. Gra została wydana zarówno na Amigę 500/1200, CD32 oraz komputery PC. Wersja na Amigę zawierała dwie kampanie i była niestety dosyć mocno zubożona w stosunku do wersji pecetowej. Właściciele blaszaków mieli do dyspozycji więcej kampanii, możliwość nagrywania przebiegu akcji oraz jej późniejszego oglądania z różnych ujęć, otrzymali też w późniejszym czasie dodatek do gry z kolejnymi kampaniami. Amiga musiała obejść się ze smakiem. Na plus wersji amigowej przemawiał fakt, że Gunship 2000 na konsolę Amiga CD32 miał bardzo ładne intro, renderowany filmik pokazujący walkę śmigłowców oraz muzykę w formacie CD-Audio. Sam dźwięk był jednak dużo lepszy w wersji na komputer Amiga niż na pecety. Skoro jesteśmy przy dźwięku to warto odnotować fakt, że nasz pilot lubi sobie pogadać i to gada całkiem sporo. Przypominam, że mówimy o wersji "dyskotekowej".
Twórcami Gunship 2000 była znana a nie istniejąca już dzisiaj firma MircoProse, która zajmowała się głównie tworzeniem wszelakiego typu symulatorów. Autorzy na swoim koncie mają wiele symulatorów lotniczych takich jak Knights of the Sky (1991), NightHawk F-117A Stealth Fighter 2.0 (1993), B-17 Flying Fortress (1993) czy Dog Fight (1993).
W Gunship 2000 mamy do dyspozycji kilka fajnych śmigłowców: Apache, Longbow Apache, śmigłowiec ratunkowy i kilka innych mniejszych jednostek. Arsenał nie jest niestety zbyt bogaty, standardowe działko, rakiety Hellfire, parę rakiet powietrze-powietrze, ziemia-powietrze i w sumie to tyle. No tak są jeszcze flary do mylenia pocisków wroga.
Jednak sama gra jest już znacznie bardziej rozbudowana. Do wylatania mamy kilkadziesiąt misji bojowych i kilka treningowych. Startować możemy zarówno z ziemi jak i lotniskowca. Zazwyczaj w danej misji mamy do zniszczenia dwie grupy obiektów, które mogą być zarówno pojedynczymi obiektami jak i całym oddziałem wrogich pojazdów. Owe dwa cele dzielą się na główne (primary) oraz dodatkowe o mniejszym znaczeniu (secondary). Obiekty mogą być ruchome co znacznie utrudnia rozgrywkę.
Poziom trudności w grze można bardzo płynnie regulować, możemy zdecydować czy włączyć lub wyłączyć wiatr, realistyczne kolizje z podłożem czy komputer ma za nas sterować ogniem oraz automatycznie odpalać flary w razie potrzeby. Jest możliwość także ustawienia poziomu inteligencji przeciwnika.
Grafika jak na pierwszą połowę lat dziewięćdziesiątych prezentuje się całkiem dobrze. Wiadomo wszystko jest kanciaste no ale jest czytelne. Nie trzeba kombinować ani zastanawiać się co akurat przedstawione jest na ekranie. Dźwięk również jest w porządku. Odgłosy pracy silnika i wirnika brzmią naturalnie. Przyczepić można się jedynie do dźwięku odpalania rakiet, reszta jest bez zastrzeżeń. Muzyka jest bardzo nastrojowa, szczególnie w wersji dla Amiga CD32.
Bardzo fajny jest rozwój akcji w grze. Na samym początku latamy tylko jednym śmigłowcem. Wraz z wzrostem naszych zasług i co za tym idzie także i stopnia wojskowego dostajemy do dyspozycji eskadrę śmigłowców, którym możemy wydawać rozkazy. Trzeba zaznaczyć, że nasze misje nie tylko polegają na zniszczeniu wrogich obiektów, czasami są to również misje ratunkowe.
Warto odnotować fakt, że kilka lat po premierze firma MicroProse wydała dosyć mocno odświeżoną wersję gry na konsolę Sony Playstation. Podsumowując Gunship 2000 jest bardzo udaną grą a zarazem jednym z najlepszych symulatorów jaki ukazał się na Amidze dlatego polecam zapoznać się z tą produkcją. Na pewno nie będziecie tego żałować.