Tajemnica Statuetki to pierwsza polska gra przygodowa wydana na komputery PC. Od początku do końca za produkcję odpowiedzialna była 3 osobowa firma Metrolopis. W skład grupy wchodzili Adrian Chmielarz, Grzegorz Miechowski i Andrzej Michalak. Jako ciekawostkę dodam, że osoby te znały się nie tylko z pracy ale również grały w tej samej kapeli o nazwie "The Sru".
Początkowo w założeniach autorów było dodanie do produkcji ręcznie rysowanej grafiki, ale na późniejszym etapie prac zdecydowano się na digitalizowane zdjęcia. Niestety efekt końcowy nie wyglądał za dobrze a dodane statyczne zdjęcia były w dość słabej jakości nawet jak na tamte czasy. Dźwięk również był mizerny i ograniczał się do dosłownie kilku sampli i paru bardzo wkurzających pisków.
Produkcja zajmowała tylko dwie dyskietki i mimo wspomnianych wad odniosła spory sukces. Swoje niedobory i braki Tajemnica Statuetki nadrabiała bardzo niskimi wymaganiami sprzętowymi (PC 386 i 2 MB RAM według Wikipedii - przyp. SZAMAN). Nawet ówczesne archaiczne pecety były wstanie sprostać jej wymaganiom. Mało tego w przygodówkę grali również użytkownicy innych platform za pomocą emulatorów. Wymagania to oczywiście nie jedyna zaleta, także fabuła jest bardzo dopracowana i nie ukrywajmy skomplikowana. Gra przeznaczona raczej dla wyjadaczy lubiących trudne aczkolwiek logiczne zagadki. Jedyny moment, który sprawiał graczom spore trudności to etap wyjścia z więzienia. W grze zawarto jeszcze element zręcznościowy tzn. mini gra na automacie w salonie. Jednak mniej zręczni gracze mogli pominąć ten etap rozgrywki.
Fabuła jak na tamte czasy prezentowała się niebanalnie. Wcielamy się w agenta interpolu polskiego pochodzenia i musimy odnaleźć zaginioną statuetkę oraz rozwikłać zagadkę znikających z całego świata dzieł sztuki. Autorzy dysponowali naprawdę dobrym poczuciem humoru dzięki czemu w grze znajdziemy wiele dziwnych i śmiesznych tekstów oraz żartów. Niestety gra jest liniowa i zawsze przechodzi się ją tak samo poza etapem w więzieniu, który można przejść na wiele sposobów. Nie powinno to nikogo dziwić w końcu mowa o roku 1993 w dodatku o polskiej produkcji, która nie była znikąd finansowana. Warto jeszcze nadmienić, że gra została napisana w całości w asemblerze co dziś nie jest już spotykane właściwie nigdzie jeśli chodzi o komercyjne projekty.
Tajemnica Statuetki była również pierwszą grą w Polsce dodaną do Cover CD udało się tego dokonać magazynowi Secret Service. W planach była również druga część jednak projekt został najpierw zawieszony, a później anulowany.
W dobie braku dobrego oprogramowania na nasz ulubiony system warto sięgnąć po tą produkcję by powspominać sobie stare dobre czasy. Z pomocą przyjdzie nam emulator Dosbox dostępny dla procesorów 68k jak i PPC. Gorąco polecam.