Web Analytics
eXec.plMAGAZYN UŻYTKOWNIKÓW KOMPUTERÓW AMIGA

Dodano: 2019-04-16, Autor: redakcja, Kategoria: Publicystyka, Liczba wyświetleń: 6299

A A A

Amiga dziś i jutro: wywiad z Trevorem Dickinsonem

eXec: Przejął Pan kontrolę nad Amigą ponad 10 lat temu, a to więcej czasu niż pod skrzydłami Commodore. Nie ma nowych użytkowników, a nawet obecni się wykruszają (zwłaszcza w obszarze NG). Czy Pan myśli, że to trend nie do odwrócenia czy też ma Pan ambicję go odwrócić? Jaka jest Pana wizja Amigi? Dla kogo jest ten komputer?

Amiga Forever

Trevor Dickinson: Dziękuję za sugestię, że przejąłem kontrolę nad amigowym biznesem! Jestem pewny, że znajdzie się jedna albo dwie firmy, które będą miały co do tego wątpliwości. ;-) Jestem miłośnikiem Commodore oraz Amigi już od późnych lat 70., ale tak naprawdę w ten biznes zaangażowałem się dopiero w 2007. Wtedy to dostarczyłem fundusze Michaelowi Battilanie z Cloanto, aby wspomóc go w szybszym rozwoju pakietu "Amiga Forever".

Pieniądze te umożliwiły mu zatrudnienie Nicola Morocuttiego, redaktora magazynu "Bitplane", którego głównym zadaniem było katalogowanie dziesiątków tysięcy gier i programów na Amigę. Doprowadziło to do wydania retro-platformy "Amiga Forever 2008", a następnie "C64 Forever" w maju 2009. Jednakże, jeśli liczymy mój wkład finansowy w rozwój sprzętu, to moim pierwszym projektem w zakresie Amigi NG był model AmigaOne X1000.

eXec: Czy wie Pan jak duża ilość komputerów AmigaOne została sprzedana w sumie do tej pory? Jak wielkie jest środowisko NG? Choćby szacunkowo.

TD: Często jestem o to pytany, a tak naprawdę to kwestia ta powinna być skierowana do firmy Hyperion Entertainment, która ma informacje jak dużo licencji AmigaOS 4.x zostało sprzedanych na wszystkie wspierane przez nich maszyny. Aby policzyć wszystkich użytkowników komputerów NG należałoby także dodać osoby używające MorphOS-a oraz AROS-a. Oczywiście wielu amigowców posiada i wspiera wszystkie trzy systemy. Z punktu widzenia firmy A-EON Technology pytanie powinno brzmieć: czy baza klientów jest wystarczająca, aby wspierać rozwój nowego sprzętu oraz oprogramowania, a także w jaki sposób możemy ją zwiększać.

eXec: Najczęstsze zapewne pytanie - co z płytą A1222 (znaną jako Tabor)? Czego brakuje obecnie w sprzęcie i oprogramowaniu? Kiedy powinniśmy się spodziewać na rynku - czy może Pan zadeklarować konkretna datę? Czy możemy poznać cenę oraz proponowane wersje - czy powinniśmy się spodziewać gotowych zestawów? Co z dystrybucją (X5000 nie jest dostępny w Polsce)? Jakiej wielkości produkcja/sprzedaż jest przewidziana? Jest mnóstwo pytań odnośnie A1222, bo to jest krytyczny moment dla systemu AmigaOS 4 - zastanawiamy się wszyscy jak długo to będzie trwać?

TD: Tak wiele odpowiedzi na jedno pytanie. ;-) Prototypowe płyty były wyprodukowane późnym 2014 i, po skrupulatnych testach przeprowadzonych przez Varisys, jedna z nich została wysłana do Hyperion Entertainment w celu przygotowania na samym początku portu ExecSG (kernela AmigaOS 4 - przyp. red.).

Serwer Debiana na Taborze - Atlantis i Pathfinder

Wiedząc o tym, że deweloperzy, pracujący pod AmigaOS 4, mają ręce zajęte portowaniem gier i aplikacji na AmigaOne X5000, wysłaliśmy też trochę nieco płyt do działu A-EON-u zajmującego się wsparciem Linuksa, aby mogli sprawdzić działanie płyty właśnie pod tym systemem. W głównym nurcie komputerowego świata producenci sprzętu, jak na przykład Freescale, wykorzystują Linuksa podczas tworzenia nowych układów, aby mieć gotowe paczki sterowników, które mogą być przekazywane swoim partnerom na wczesnym etapie, aby testować i wspierać nowe produkty. Upoważniliśmy Varisys, naszego partnera, do stworzenia podstawowego portu Linuksa dla płyty Tabor, abyśmy mogli sprawdzić czy wszystkie elementy płyty działają prawidłowo.

Nasza linuksowa drużyna szybko przystąpiła do pracy. Po kilku miesiącach stworzyli działające wersje Debiana i SliTaza, mogliśmy zweryfikować wszystkie części Tabora, włączając w to sieć - ethernet oraz dźwięk. Przygotowanie systemu AmigaOS 4.x zostało opóźnione ze względu na sporą ilość czynników niezależnych. Ostatecznie w styczniu 2017 Hyperion wydał pierwszą wersję alfa AmigaOS 4.x dla płyty Tabor, co zmieniło ją z komputera z procesorem PowerPC, pracującego pod Linuksem, w komputer AmigaOne A1222 i testy AmigaOS 4.x rozpoczęły się na serio. W międzyczasie Tabor został gruntownie przetestowany przez naszych specjalistów od Linuksa, używając w tym celu Debiana w wersji PowerPC, a także Ubuntu i Lubuntu. Dwie płyty zostały wysłane do Johna Paula Adriana Glaubitza, opiekuna Debiana w Niemczech, który to przeprowadzał na niej testy w trybie 24/7 przez ostatnie kilka lat. Pomogło to w zbudowaniu specjalnych paczek dla Debiana PowerPC. Można sprawdzić działanie Atlantisa i Pathfindera tutaj.

Tower 57

Zatem nad jakimi elementami musimy jeszcze popracować? Sterownik audio, który działa doskonale pod Linuksem, jest nadal na etapie produkcji. Sterownik SATA wymaga jeszcze kilku poprawek. Specjalny kod, optymalizujący pracę FPU, stworzony przez Thomasa Friedena jest funkcjonalny, ale nadal wymaga nieco pracy w celu optymalizacji, aby uzyskać większą efektywność kodu SPE.

Daniel Mussener donosił podczas użycia kodu SPE w celu przyspieszenia portu Tower57: "jeśli sprawdzisz licznik fps, zobaczysz, że działa to całkiem szybko, sporo szybciej niż na sam460ex". Dodał też, że "normalna wersja FPU Tower57 działa także bardzo dobrze pod Taborem, wszystkie programy korzystające z koprocesora mają zapewnioną wsteczną kompatybilność w systemie (Thomas przygotował w tym celu specjalny "trampoline code"), dla Tabora tłumaczony jest każdy kod FPU. Ciekawostka: nawet tutaj Tabor jest mocny na tyle, że można na nim zagrać (w zwykłym trybie FPU mamy wynik około 20 fps, gdy tymczasem sam460 osiągał około 30 fps)".

Dobra informacja jest taka, że A1222 w pełni wspiera wszystkie najnowsze sterowniki A-EON'u, włączając w to Warp3D Nova a także najnowszy pakiet Enhancer Software, który dodaje cały zestaw nowych funkcjonalności. Zapłaciliśmy już za 1.000 procesorów P1022 (proszę rzucić okiem na moje odpowiedzi poniżej) w celu przygotowania pierwszej partii komercyjnej, którą przewidywaliśmy na przełom 2015/2016. Cóż, nawet najlepsze plany mogą spalić na panewce.

Tak więc kiedy rozpoczniemy dystrybucję? Mamy już w ręku procesory, jednakże w związku z tym, że prototypy wyprodukowano pod koniec 2014, to część komponentów na płycie jest już w tej chwili przestarzała i w związku z tym płyta będzie wymagała poprawek. Matthew z pomocą Adama Barnesa, byłego głównego technologa firmy Varisys, wzięli odpowiedzialność za program naprawczy. W pierwszym etapie seria 100 płyt będzie wyprodukowana, aby sprawdzić czy poprawiona wersja jest w porządku. W następnej kolejności produkcja będzie odbywać się w partiach w miarę zapotrzebowania klientów. Jeśli chodzi o sprzedaż, a mamy w Polsce użytkowników AmigaOne X1000 oraz X5000, więc zapewne chodzi o krajowych dystrybutorów?

Nawiązałem kontakt z Konradem Kosteckim, który stworzył listę polskich amigowców chcących zakupić Tabora, gdy tylko będzie dostępny. Uzgodniliśmy też z Matthew'em, że przygotujemy i dostarczymy zbiorcze zamówienie dla polskich użytkowników komputera Amiga. Jeśli chodzi o cenę, to, pomimo kilku rzeczy do zmiany, dołożę wszelkich starań, aby cena była jak najniższa. Celem jest zwiększenie ilości użytkowników komputerów NG.

eXec: Sporo ludzi ma wątpliwości co do procesora wykorzystanego na płycie Tabor. Czy to na pewno najlepszy wybór, szczególnie jeśli wiemy, że produkcja jeszcze nie ruszyła? Dlaczego akurat on został wybrany? Czy to cena była decydująca?

TD: Tu też będzie potrzebna dłuższa odpowiedź. Tuż po wydaniu komputera AmigaOne X1000 i problemach z dostawami oraz ewentualnymi rezygnacjami z drogich procesorów P.A. Semi, zrozumieliśmy, że potrzebujemy odpowiednika dla AmigaOne X1000 a także dla bardziej opłacalnych rozwiązań dla naszych klientów.

Ewolucja płyty Nemo (AmigaOne X1000)

Na początku 2012 rozpoczęliśmy poszukiwanie rozwiązań dla nowej "uniwersalnej" płyty, która mogłaby obsługiwać trzy różne procesory, aby zapewnić miłośnikom Amigi wybór pomiędzy nimi. Byłby to model ze średniej półki oraz dwa droższe (jednakże tańsze niż X1000) o zwiększonej wydajności. Po dłuższych poszukiwaniach znaleźliśmy trzy procesory o identycznej strukturze jeśli chodzi o tzw. nóżki. W teorii mogliśmy zbudować płytę do ich obsługi. Były to więc modele:

  • P3041, 32-bit dual core CPU @1.5GHz,
  • P5020, 64-bit dual-core CPU @ 2.2GHz,
  • P5040, 64-bit, quad-core CPU @ 2.4 GHz.

Niestety, rzeczywistość okazała się bolesna. W tym czasie procesory P5020 oraz P5040 były prototypami i nie były łatwo osiągalne. Modele P3401 oraz wczesne wersje P5020 były osiągalne, więc użyliśmy tych dwóch procesorów do stworzenia prototypów uniwersalnej płyty, nazwanej roboczo "Cyrus". Proces tworzenia płyty okazał się dość problematyczny i porzuciliśmy pomysł po wyprodukowaniu prototypów.

W związku z problemami technicznymi oraz rosnącym kosztem tworzenia płyty, różnica cenowa między podstawowym P3401 a bardziej wydajnym modelem z P5020 była znikoma. Oznaczało to, że nie jesteśmy w stanie dostarczyć tańszego modelu AmigaOne wraz z płytą Cyrus. To było dla nas olbrzymim i kosztownym rozczarowaniem.

W związku z tym, że AmigaOne X1000 była nadal w sprzedaży, lecz dostawy procesorów od P.A. Semi kończyły się, zdecydowaliśmy się na stworzenie następcy płyty Nemo, która byłaby odpowiednikiem modelu X1000. Płyta Cyrus została więc tak zaprojektowana, aby w pełni zastąpić model przygotowany dla X1000, co pozwoliło na rozwiązanie pewnych zagadnień technicznych.

Uniwersalna płyta Cyrus 1.0 i Cyrus Plus 2.0

Zmieniliśmy nazwę na Cyrus Plus, która to może obsłużyć procesor P5020 (a także i P5040, jak tylko będzie on dostępny na rynku). Pragnę dodać, że producenci procesorów promują swoje produkty dużo wcześniej (nawet całe lata w przód) zanim będą one dostępne na rynku. I gdy są już dostępne, to często ich specyfikacja jest już inna... Procesor P5020 został ostatecznie wydany w opcji 2.0 GHz, a P5040 z prędkością 2.2 GHz, a nie jak zapowiadano wcześniej odpowiednio 2.2 GHz oraz 2.4 GHz. Ba, nawet procesor P.A. Semi został ostatecznie zredukowany z 2.0 GHz do 1.8 GHz w wersji rynkowej.

Teraz pewnie się zastanawiacie co to wszystko ma wspólnego z wyborem procesora dla płyty Tabor? W dalszym ciągu byłem zdecydowany na stworzenie płyty głównej dla użytkowników Amigi NG, która miałaby atrakcyjny stosunek ceny do możliwości. W 2014 zapytaliśmy firmę Varisys o zaprojektowanie takiej właśnie taniej płyty. Przeanalizowali oni wszystkie realnie dostępne na rynku procesory PowerPC i zarekomendowali zastosowanie P1022, dwurdzeniowego 32-bitowego procesora o prędkości 1.2 GHz, który ma podwójna precyzję zmiennoprzecinkową i rozszerzenia SPE, posiadał 36-bitowa adresację, pozwalającą na dostęp do maksimum 64 Gb pamięci.

Koprocesor nie był tu standardem, dlatego też w pierwszym kroku, wraz z deweloperami Amiga OS 4, sprawdziliśmy rozsądność wykorzystania tego procesora. Następnie, po otrzymaniu pozytywnej opinii, zdecydowaliśmy się na stworzenie nowej płyty głównej o roboczej nazwie "Tabor".

Płyta Tabor wersja 1.0 i 1.1

Projekt stworzenia Tabora podzieliliśmy na dwa etapy. Zapłaciliśmy za stworzenie prototypu i, po udanych testach, zamówiliśmy 50 płyt, które są obecnie wykorzystywane do beta testów (aby usunąć wszystkie błędy sprzętowe), a także do obsłużenia jej w systemie Amiga OS 4, jak również napisania odpowiednich sterowników. W tym samym czasie zamówiliśmy i przedpłaciliśmy układy do płyty głównej z długim czasem oczekiwania, włączając w to 1000 sztuk procesorów Freescale P1022. Tak więc mamy niezbędne elementy, które wykorzystamy gdy tylko produkcja ruszy pełna parą. Jednocześnie oddelegowaliśmy Thomasa Friedena (podwykonawcę Hyperionu) do zoptymalizowania współpracy procesor/koprocesor, aby móc wykorzystać niestandardowe koprocesory (ta część nazywana jest "trampoliną - trampoline code").

eXec: Co z modelem X5000/40? Kiedy powinniśmy się go spodziewać? I czy możemy oczekiwać tańszego modelu X5000/20 po wydania mocniejszego modelu (w celu zwiększenia bazy użytkowników)?

AmigaOne X5000/40 (Cyrus Plus 2.2)

TD: To jest dużo łatwiejsze pytanie. AmigaOne X5000/40 jest obecnie w fazie testów beta. Około 30 płyt głównych (wraz z systemem AmigaOS 4.1 Final Edition od firmy Hyperion) zostało wysłanych do beta testerów. Obecnie używam właśnie X5000/40 jako moją maszynę testową dla AmigaOS 4. Sterowniki zostały uaktualnione przez Marka Olsena i komputer ma obecnie identyczną funkcjonalność jak model X5000/20 - z możliwością wyłączenia lub zmniejszenia animacji Boing Ball, a także z przyśpieszonym procesem startu systemu.

Jeśli animację przełączymy na 1, to mój X5000/40 uruchamia Workbench w nieco ponad 30 sekund. X5000/40 dodatkowo w pełni wspiera najnowszy Enhancer Software wraz z RadeonHD, RX, a także sterowniki Warp3D Nova. Podobnie jak X5000/20 model ten także wspiera złącze ethernet na płycie głównej i różnego rodzaju dystrybucje Linuksa (wersje PowerPC), a także najnowszego MorphOS-a. Data wydania i ostateczna cena są obecnie obiektami naszej dyskusji. Będzie wymagane uaktualnione wydanie AmigaOS 4.x, zawierające wszystkie ostatnie poprawki, ale sam system działa bardzo stabilnie. Nie przewidujemy obniżki cen modelu X5000/20.

eXec: Tabor oraz X5000 - co dalej? Jakie są plany na przyszłość? Czy powinniśmy oczekiwać kolejnych płyt z PowerPC od firmy A-EON?

TD: Od zawsze powtarzam, że dopóki miłośnicy Amigi wspierają A-EON kupując sprzęt i oprogramowanie, które dostarczamy, tak długo będziemy w biznesie. Nazwy płyt głównych ("Nemo", "Cyrus" oraz "Tabor") to postacie i miejsca znane z książki Juliusza Verne'a pt. "Tajemnicza wyspa". Przecież jest jeszcze sporo innych imion w tej książce, które można wykorzystać w przyszłości. Czy ktoś powiedział, że się droczę?

eXec: Czy powinniśmy oczekiwać laptopa Amiga NG? Project ALICE nie był zbyt dużym sukcesem. Opcja "zrób to sam" (Tabor DIY) to propozycja jedynie dla hobbystów. Może warto dołączyć do projektu Open Laptop?

TD: Dobre pytanie. Istnieją dwie najważniejsze przeszkody w zbudowaniu laptopa z Amigą NG na pokładzie. Przede wszystkim koszt stworzenia i bezpieczeństwa (normy w zakresie ognia i porażenia). Prawdę mówiąc zagadnienia związane z bezpieczeństwem i potencjalną odpowiedzialnością to jedno z największych ryzyk, jakie muszą podjąć firmy sprzedające laptopy.

A.L.I.C.E i PORTIA

A.L.I.C.E. był (i zresztą nadal jest) interesującym projektem. Zawsze byłem zwolennikiem przenośnego amigowego laptopa i uważałem wielosystemowy A.L.I.C.E. jako dobre rozwiązanie, aby mieć Amigę w czasie podróżowania. We współczesnym świecie, będącym ciągle on-line, ludzie chcą mieć dostęp do internetu, wysyłać maile, korzystać z mediów społecznościowych, oglądać Netflixa czy też filmy na Amazonie stale będąc w ruchu. Idea zbudowania A.L.I.C.E. to wykorzystanie współczesnego PC oraz rozwiązań emulacyjnych w celu stworzenia "laptopa oferującego klasyczny klimat". W wielosystemowym laptopie mamy więc AmigaOS 3 (AmiKit), AmigaOS 4.1 Classic Edition oraz Windows (opcjonalnie) wraz ze specjalną funkcjonalnością "Rabbit Hole" (królicza dziura) - integrującą aplikacje z poziomu Windowsa lub Linuksa w środowisku AmiKit i pozwalającą na uruchomienie tych aplikacji z poziomu Workbencha. Oznacza to także, że amigowe dokumenty lub też pliki multimedialne mogą być otwierane w aplikacjach Libre Office, MPlayer, Firefox itd. A.L.I.C.E. pozwala także na łatwy dostęp do nowego oprogramowania dla klasycznych Amig.

Alex Perez z "Inertial Computing" został wyznaczony na dystrybutora laptopów A.L.I.C.E. i założył nowa firmę ("Rabbit Hole Computing") w tym celu. Do tej pory Alex sprzedał jedynie niewielką ilość tych laptopów, ale, jeśli zechcesz kupić jeden, to z pewnością będzie szczęśliwy z tego powodu.

Zestaw "zrób to sam" Hansa de Ruitera bazuje na płycie Tabor, będącym laptopem dla zwolenników czystego AmigaOS 4, jest innego rodzaju propozycją. On chciał stworzyć przenośny zestaw z AmigaOS 4 na własny użytek i zdobyć doświadczenie, które mogłoby być wartościowe dla hobbystów i majsterkowiczów w całym amigowym świecie. On świadomie nie sprzedaje tego laptopa, aby uniknąć kwestii odpowiedzialności. Jeżeli chodzi o projekt "Open Laptop", to mamy ambitną próbę zbudowania od podstaw laptopa z procesorem PowerPC. Dołożyłem skromną sumę na początku i zaoferowałem udział, gdyby nasze plany rozwoju się pokrywały. Jednakże projekt utknął w martwym punkcie.

Było sporo udanych akcji sponsorowania nowych laptopów na portalach Kickstarter i Indiegogo. Tak, to jest niezły pomysł. Kto jest chętny?

eXec: Rozwój systemu AmigaOS 4 został zatrzymany. Czy wie Pan coś o planowanych aktualizacjach systemu? Pytamy się, bo nie ma żadnych informacji od Hyperionu na ten temat. Część użytkowników systemu NG jest rozczarowanych i poważnie myśli o odejściu. Co Pan może im powiedzieć?

TD: Pomimo tego, że jestem udziałowcem mniejszościowym w Hyperionie, to nie mogę za nich odpowiadać i to pytanie powinno być przekierowane bezpośrednio do nich. Wszystkim użytkownikom Amigi NG, którzy pragną ją porzucić, zalecam pozostanie i radość ze swego hobby. Trwają prace nad nowym oprogramowaniem, a jak śpiewali kiedyś Beatlesi "I've got to admit it's getting better, a little better all the time" ("Muszę przyznać, że jest coraz lepiej, niewiele lepiej, ale cały czas"). Halo, kto powiedział, że nie może być gorzej?

eXec: Dla użytkowników komputerów NG to jest bardzo dziwna sytuacja, że rozwój AmigaOS odbywa się poprzez Enhancer Software. Czy to jest związane z problemami w komunikacji z Hyperionem? Może po prostu łatwiej byłoby zakupić Hyperion i połączyć sprzęt i oprogramowanie w ramach jednej firmy?

TD: Kupić Hyperion? Tak, to jest myśl! Dlaczego ja na to nie wpadłem wcześniej? :-) Jak już wspominałem, jestem tam udziałowcem mniejszościowym. Hyperion jest niezależną firmą i, z tego co wiem, nie jest obecnie na sprzedaż. W ramach Enhancer Software, bazując na sygnałach od naszych klientów, tworzymy dodatkowe funkcjonalności do komputerów z serii AmigaOne, dzięki czemu, poprzez sprzedaż wiązaną sprzętu i oprogramowania, zaspokajamy rosnące oczekiwania naszych klientów. Jest naszym celem stworzenie większej ilości pakietów oprogramowania, które mogłoby być sprzedawane osobno bądź w grupach, aby zwiększyć wartość komputerów AmigaOne, które produkujemy. Pakiet "Enhancer Software" był pierwszą paczką z serii. Naszym celem jest stworzyć kolejne pakiety: dla grafików, pakiet multimedialny itd. "Enhancer Software" przetarł szlaki w tym procesie. Muszę pomówić o tym z Matthewem. ;-)

eXec: W zeszłym roku dotarły do nas "przecieki" na temat współpracy firm Hyperion oraz A-EON. Obie strony zapewniły oczywiście, że wszystko jest w porządku. Jak wygląda współpraca między wami? Czy jest związana tylko z projektem Tabor czy też planujecie też współpracę w przyszłości?

TD: Hyperion jest właścicielem i deweloperem systemu operacyjnego AmigaOS 4, którego firma A-EON potrzebuje dla komputerów AmigaOne. O ile nie nastąpią jakieś zmiany w przyszłości A-EON będzie kontynuował współpracę ze swoimi partnerami od AmigaOS 4 w zakresie sprzętu AmigaOne, który rozwija i sprzedaje.

eXec: "Amiga" i "AmigaOS" - to niekończąca się opowieść sądowa z olbrzymią ilością zaangażowanych prawników. Nie ma więc najmniejszych szans na projekt w stylu PlayStation Classic. Dlaczego nie siądziecie wspólnie przy amigowym okrągłym stole (znacie się przecież dobrze) i nie podpiszecie ugody, aby zakończyć wojnę? To dziwne, że ludzie z różnych firm poklepują się i uśmiechają do siebie, a następnie idą walczyć do sądu. Gdzie tu sens i logika?

TD: Zgadzam się w zupełności i dawałem temu wyraz wielokrotnie - obie strony muszą być w ten proces zaangażowane. Pracowałem nad tym, aby Hyperion oraz Cloanto spotkali się na imprezie Amiga32 w Neuss w roku 2017. Z przykrością muszę stwierdzić, że, pomimo krótkiego spotkania na hotelowym śniadaniu, okazało się, że to nie jest ani miejsce ani czas na produktywne ustalenia. To nie była prywatna przestrzeń i byliśmy otoczeni przez spora liczę amigowców (włączając w to Dave'a Haynie - jednego z deweloperów Commodore). Od tego czasu to prawnicy przejęli kontrolę i drobna sprzeczka przekształciła się w prawdziwą batalię prawną. Pomimo tego nadal staram się zachęcić obie strony do osiągnięcia kompromisu. To są niezależne firmy i to oni muszą zdecydować co jest najlepsze z ich perspektywy. Mam tylko nadzieję, że na końcu jedynymi wygranymi będą użytkownicy Amigi.

eXec: Projekt nowoczesnej przeglądarki został ponownie odłożony w czasie. I, jak zwykle, nie mamy terminu realizacji. Współczesne komputery po prostu muszą to mieć i to jest "oczywista oczywistość". Ba, jest to nawet ważniejsze niż Libre Office. Czy myślał Pan o specjalnej grupie deweloperów (kilka osób), które mogłyby być przypisane tylko do tego projektu? Znamy ludzi, którzy mogliby się zaangażować w taki projekt.

TD: Przez lata przeglądarka przeobraziła się ze skromnego narzędzia do przeglądania stron w internecie w miejsce do informowania, komunikacji i rozrywki. Pomimo ogromu pracy, zrobionego przez Kas1e z portem "Odyssey" czy też Chrisa Younga z portem "Netsurf" (kolejnej otwarto-źródłowej przeglądarki dla AOS 4), nie ma najmniejszej wątpliwości, że przeglądarki dla Amiga NG są daleko w tyle ze głównymi trendami. Thomas oraz Hans-Joerg Frieden zrobili kawał dobrej roboty z "Timberwolfem", który był portem "Firefoksa", a został ufundowany dzięki hojności społeczności (oraz Hyperionu).

Przeglądarki Netsurf i Odyssey

Niestety, zarządzanie taką olbrzymią ilością kodu, który zmienia się tak często, było ekstremalnie trudnym wyzwaniem. Miałem nadzieję, że po skończeniu prac nad Libre Office będę mógł ponownie skupić swoja uwagę na sytuację z przeglądarkami. Jednakże praca nad "Libre Office"; okazała się jeszcze bardziej zniechęcająca niż nad "Firefoxem". Bez dwóch zdań potrzebujemy grupy ludzi do pracy nad takim projektem, ale pytanie brzmi: czy stać nas na płacenie takim deweloperom czy też możemy liczyć na grupę wolontariuszy? Każdy, kto posiada umiejętności deweloperskie i jest zainteresowany w pomocy przy takim projekcie, powinien skontaktować się ze mną.

eXec: Może powinniśmy mieć tylko podstawową wersję przeglądarki? I opierać się na aplikacjach do poszczególnych serwisów (na przykład dla Youtube), a także starych, dobrych programach w nowych wersjach? Jaka jest Pana opinia? Co z nowymi wersjami ImageFX, OctaMED, czy Aladdin 4D (programów będących w rękach A-EON-u)?

TD: AmigaOS 4 ma oczywiście podstawowe przeglądarkę, jak OWB, czy też starsze klasyczne IBrowse bądź AWeb, jakkolwiek stają się one coraz mniej użyteczne wraz z biegiem czasu. Programamy dla klasycznych Amig - cóż, na pewno nie chcemy, aby one porosły kurzem. Mamy plany podobne do tego z Personal Paintem - stworzymy uaktualnioną wersję 68k, a także wersję dla komputerów z PowerPC. Będą one sprzedawane pojedynczo bądź też w paczkach, razem z takim oprogramowaniem jak "DvPlayer", "PPaint", "SketchBlock" oraz "MPlayer".

eXec: Brak nowego oprogramowania dla AmigaOS jest bardzo zniechęcający. Czy ma Pan plan jak to zmienić? Może zbiórka funduszy na porty oprogramowania z PC? Albo ponowna próba (z dodatkowymi pieniędzmi, rzecz jasna) projektu "Open Amiga"?

TD: Sprawa zatoczyła koło. To jest ta sprawa, która najbardziej mnie angażowała w temacie Amigi NG. Chciałbym powrócić na moment do 2005, kiedy to kupiłem moją pierwszą Amigę NG (Micro A1-C), którą sprzedał były beta tester systemu AmigaOS 4.0. Pomimo problemów, wynikających z młodego wieku AmigaOS 4.0, byłem zaskoczony wydajnością systemu w porównaniu do AmigaOS 3.9 uruchomionego na mojej A4000 tower wyposażonej w procesor 68060. Co więcej, ja nadal czułem, że to jest właśnie AmigaOS. Niestety, już po chwili odkryłem, że nie ma zbyt dużo oprogramowania dedykowanego PowerPC.

LibreOffice V5.3 Beta

Na portalu AmigaWorld.net utworzyłem więc ankietę na temat wspierania deweloperów w ich procesie tworzenia aplikacji pod PowerPC. Zapytałem, czy właściciele Amigi powinni zapłacić za pracę na rzecz tworzenia atrakcyjnego oprogramowania dla szerszej grupy odbiorców. Moja ankieta wzbudziła spore zainteresowanie, jednak zrozumiałem, że potrzebne jest bardziej pro-aktywne działanie jeśli chcę osiągnąć realny postęp. Zdecydowałem się na ufundowanie programu wspierania utalentowanych amigowych deweloperów, aby mogli oni tworzyć oprogramowanie, gry i aplikacje dla AmigaOS 4.0. W lipcu 2005 skontaktowałem się z firmą Eyetech i złożyłem zamówienie na dziesięć zestawów MicroA1C. Poprosiłem też firmę Hyperion Entertainment, aby uzyskać od nich zgodę na licencjonowanie i wsparcie AmigaOS 4.0 dla deweloperów, z którymi podpiszę umowę deweloperską. Jednakże moje zamówienie na MicroA1C nigdy nie zostało zrealizowane, bo Eyetech rozpoczął proces opuszczania amigowego biznesu i sprzedał cały swój zapas klasycznych Amig firmie AmigaKit (Matthew Leaman). W rezultacie zmuszony zostałem do zakupu używanych maszyn AmigaOne (m.in. na portalu eBay), aby rozpocząć program wspomagania. Pomimo nieudanych prób zakupu od firmy Eyetech, w listopadzie 2007 zdobyłem i przekazałem siedem używanych maszyn A1 oraz Micro A1-c do amigowych deweloperów na całym świecie. Wraz z początkiem procesu twórczego Sam440ep ustaliłem z firmą ACube zakup dziesięciu zestawów (jak tylko AmigaOS 4.0 zacznie na nich działać stabilnie). Niestety, ale proces twórczy był bardzo powolny. Sterownik SATA oraz karty graficznej potrzebowały dodatkowej pracy, a sterownik sieci ethernet nie był w ogóle gotowy. Brzmi jakby znajomo? Tworzenie sterowników nadal pozostaje jednym z najbardziej krytycznych czynników przy tworzeniu sprzętu NG. Aby przyspieszyć proces zakupiłem dziesięć modeli Sam440ep i, do spółki z firmą Hyperion, wysłałem je bezpośrednio do głównych deweloperów systemu AmigaOS 4.0. Nawet Carl Sassenrath otrzymał kopię systemu, na którym mógł uruchomić port swojego języka programowania Rebol pod AmigaOS 4. Pomimo tego, że przekazane maszyny przyspieszyły prace nad sterownikami do systemu dla Sam440ep (poza portem Rebola), to nie był najefektywniejszy sposób tworzenia oprogramowania dla AmigaOS 4. Byłem także w grupie "AmigaBount.net" - niekomercyjnej organizacji wspierającej rozwój oprogramowania dla AmigaOS 4, która to została zamknięta ponad pięć lat temu. Pieniądze posłużyły do ufundowania kilku udanych projektów, jak "Timberwolf", "JIT enabled E-UAE" oraz "Qt". Fundusze posłużyły także do zakupu kilku maszyn Sam460 dla deweloperów.

Nie twierdzę, że zbiórki są bezcelowe, ale istnieje zawsze problem z ich zarządzaniem i decydowaniem o priorytetach rozwoju oprogramowania. Podobnie "Open Amiga" - to był wspaniały pomysł; tworzenia oprogramowania z wykorzystaniem licencji Mozilla Public License lub Public Domain, bez zastrzeżeń komercyjnych. Sęk w tym, że AmigaOS nie jest wolnym oprogramowaniem. Jednakże wspieram nowe inicjatywy tworzenia oprogramowanie dla platformy AmigaOne i systemu AmigaOS.

eXec: Nasi czytelnicy są ciekawi - co się znajdzie w wydaniu Enhancer Software dla klasycznych Amig? Czy będzie działać z wersją systemu 3.1.4, czy tylko z 3.9?

TD: Powinienem o to zapytać Matthewa, gdyż to on koordynuje rozwój oprogramowania w firmie A-EON, jak również zarządza kanałem sprzedaży i nadzoruje grupę testerów. Bez ujawniania wielkich sekretów - Classic Enhancer Software będzie działał na wszystkich klasycznych maszynach z systemem 3.9. Tak więc może być zainstalowany na różnej maści emulatorach, a także klonach (jak Vampire) czy też maszyny FPGA. Jak długo AmigaOS 3.9 będzie mógł być instalowany tuż po OS 3.1.4, aby pozyskać klasy ReAction, to nie widzę żadnych przeciwwskazań.

eXec: Strona firmy A-EON nie była aktualizowana już od dawna. Większość podstron nawet nie funkcjonuje. Kiedy możemy oczekiwać kompletnej strony? I dlaczego linki do plików z informacjami dla prasy znikają (redaktorzy eXeca często ich używają)?

Matthew i Trevor - A-EON Technology

TD: Rozmawiałem o tym z Matthewem. On ma pieczę nad wszystkimi stronami, kontami na mediach społecznościowych, a także AmiStore, AmiSphere oraz forum AmigaDeveloper i stronami w wersji beta. Nie zapominajmy też o Amiga.org wiki, sklepie AmigaKit a także forum użytkowników: Amiga.org i AmigaWorld.net. Wdrożenie RODO (GDPR) spowodowało migrację wielu serwerów, a także przenosiny dziesiątków stron i baz danych, jak również kompletną przebudowę Amiga.org, aby wypełnić nowe regulacje RODO. To była gigantyczna robota. Wiele zepsutych połączeń zostało już przywróconych, lecz strona A-EON jest jeszcze nie do końca naprawiona. W międzyczasie A-EON informuje o nowościach głównie przez poprzez konta na portalach społecznościowych Facebook oraz Twitter, jak też i na forach miłośników Amigi. Regularnie informuję także poprzez wpisy na moim blogu oraz artykuły w magazynie "Amiga Future".

eXec: Jak wyglądają relacje pomiędzy Panem a M. Lehmanem? My tutaj "na dole" nie do końca rozumiemy kto się czym zajmuje w ramach A-EON? Czy Pan odpowiada tylko za promocję, a Matthew zajmuje się sprzedażą i developmentem? No i gdzie jest "decyzyjność"?

TD: Jestem założycielem oraz głównym sponsorem A-EON Technology. Matthew jest współzałożycielem oraz dyrektorem zarządzającym A-EON Technology Ltd, a także założycielem Leaman Computing. Poświęca on cały swój czas na zarządzanie firmą A-EON Technology oraz prowadzenie sklepu AmigaKit, którego jest założycielem i właścicielem.

eXec: Podczas Pixel Haven 2018 obiecał Pan, że także ludzie z Polski będą uczestniczyć jako beta-testerzy w produkcji Enhancer Software. Było to prawie rok temu i nadal nic się nie zmieniło w tej sprawie. Czy będzie to rozwiązane? Czy ES jest tak samo szeroko testowany jak AmigaOS 4, może warto zaangażować w to więcej osób?

TD: Zapewne powinienem być ostrożniejszy jeśli chodzi o składane obietnice. ;-) A-EON ma około 50 deweloperów i beta-testerów na niepełnych etatach. Pracują oni nad różnymi projektami software'owymi, zarówno dla Amig klasycznych, jak i NG. Matthew sprawuje pieczę nad zapraszaniem do grupy beta-testerów i to jego chciałbym obwinić za to niedopatrzenie. ;-) Jakkolwiek przekazałem tą prośbę, to jednak nie upominałem się już później o jej status, więc można mnie o to obwiniać.

eXec: Na profilu A-EONu na Facebooku więcej jest informacji o podróżach, amigowych ciuchach i retro-imprezach niż o nowych produktach czy też aktualizacjach obecnej oferty. Nie powinno być odwrotnie? A może Amiga to dziś tylko czyste retro? Na retro-zlotach widzimy samych ludzi "w sile wieku". Czy widzi Pan szanse, że Amiga może zainteresować młodsze pokolenie?

Blog Trevora i artykuł w Amiga Future

TD: Czy sugerujecie, że jestem stary? :-) To naprawdę dobre pytanie. Sporo podróżuję po całym świecie, odwiedzając różnego rodzaju spotkania. Z mojej obserwacji wynika że, poza Stanami, średnia wieku uczestników to 30-40-kilka lat. Ilość uczestników amigowych spotkań w Niemczech i Irlandii stale rośnie, a zdecydowana większość uczestników jest dużo młodsza ode mnie. Jeśli już mówimy o Stanach, to statystyki sprzedaży modelu X5000 pokazują, że 50% kupujących nie miało wcześniej Amigi NG, a z nich z kolei 50% nigdy nie posiadało Amigi w przeszłości. Tak więc, nawet z dużo droższym modelem X5000, lokujemy się jako atrakcyjna alternatywa dla osób znudzonych standardową ofertą rynku i chcących spróbować czegoś innego (nie, ja nie powiedziałem "odważ się być inny" ;-)). Przy okazji odkryłem, że publikowanie informacji o nowym sprzęcie i oprogramowaniu to obosieczna broń. Pomimo najszczerszych chęci, planowane terminy często się zmieniają i, te wcześniej zapowiadane, nie są dotrzymywane. To prowadzi do ataku trolli i różnej maści domowych ekspertów, którzy nigdy nie kupią żadnego sprzętu czy oprogramowania, ale znajdują radość w sianiu fermentu i błędnych informacji. Otrzymuję sporo prywatnych wiadomości z zachętami i wsparciem od ludzi, którzy nie udzielają się na forach, ale czerpią radość ze swojego amigowego hobby.

Podziwiam przemowę prezydenta Roosevelta "The Man in the Arena" ("Człowiek na arenie"), która, jak sądzę, dobrze podsumowuje wynik działania firm i osób prywatnych, które 25 lat po upadku firmy Commodore, dokładają starań, aby utrzymać Amigę przy życiu:

Nie kry­tyk się liczy, nie człowiek, który wska­zuje, jak po­tykają się sil­ni al­bo co in­ni mog­li­by zro­bić le­piej. Chwała na­leży się człowiekowi na are­nie, które­go twarz jest uma­zana błotem, po­tem i krwią, który dziel­nie wal­czy, który wie, co to jest wiel­ki entuzjazm, wiel­kie poświęce­nie, który ściera się w słusznych spra­wach, który w swych naj­lep­szych chwi­lach poz­nał tryumf wielkiego wyczy­nu, a w naj­gor­szych, gdy przeg­ry­wa, to przy­naj­mniej przeg­ry­wa z od­wagą, nie chcąc, aby je­go miej­sce było wśród chłod­nych i nieśmiałych dusz, które nig­dy nie poz­nały ani sma­ku zwy­cięstwa, ani sma­ku po­rażki.

eXec: Dziękujemy bardzo za wywiad.

Trevor Dickinson: Cała przyjemność po mojej stronie. Powodzenia z nowym anglojęzycznym amigowym portalem.

redakcja
zobacz inne nasze artykuły » komentarzy: 39
Menu
Baza wiedzy
AmigaOS.pl
Naczelny poleca
Najpopularniejsze
eXec blog

Świat poza Amigą: