Przygotowałem obszerną relację z AmiMajówki - imprezy, która w minioną sobotę odbyła się w Krakowie.
Dodano: 2006-05-24 00:00, Autor: st, Kategoria: Wydarzenia, Liczba wyświetleń: 22478
Relacja z AmiMajówki 2006
-
komentarz #1 wysłany: 2006-05-24 22:17
Opis fajny Czy tylko ja mam wrażenie że byłem na innej imprezie ... Pozdro
-
komentarz #2 wysłany: 2006-05-24 22:30 w odpowiedzi na komentarz #1
Masz calkowicie dobre wrazenie - to jest AmiMajowka widziana oczami uzytkownika AmigaOS 4 (jedynej soby, ktory miala taki system na tej imprezie). Na pewno wrazenia uzytkownikow MOSa z tej imprezy sa zupelnie inne. Szczerze mowiac zazdroszcze Wam tego, ze jest Was az tylu. Marzy mi sie doczekac spotkania, na ktorym bedzie tylu userow AmigaOS ze swoim sprzetem.
-
komentarz #3 wysłany: 2006-05-24 22:32 w odpowiedzi na komentarz #2
Marzy mi sie doczekac spotkania, na ktorym bedzie tylu userow AmigaOS ze swoim sprzetem. Z tym może być cieżko
-
komentarz #4 wysłany: 2006-05-24 22:33
Marcik przekazal mi informacje uscislajace tekst:
1. co do os4emu - wlaczylo sie bez problemu, aczkolwiek nie wszystko renderowalo sie jak trzeba
2. fpse - wlaczylo sie, jedynie sama gra nie chciala pojsc dalej
-
komentarz #5 wysłany: 2006-05-24 23:22
PS: ten nieszczęsny AROS działał w całości z CD ....
-
komentarz #6 wysłany: 2006-05-24 23:26 w odpowiedzi na komentarz #5
Przesuwanie okienek z CD?
-
komentarz #7 wysłany: 2006-05-24 23:31 w odpowiedzi na komentarz #6
Przesuwanie okienek z CD? To jednak możliwe
-
komentarz #8 wysłany: 2006-05-24 23:44
Dlatego na każdym Pegasosie, do którego podchodziłem, można było zauważyć tak naprawdę inny system <p><font size=-2>[st]</a> Hmm to chyba dobrze że każdy może dopasować system. Jak mu sie podoba ... Przecież to była zaleta AmigaOS Czyżby OS4 tego nie potrafił ? .Czy upodabnia sie do innych wiodących systemów ? (Logowanie sie do systemu) wygląda całkiem znajomo
-
komentarz #9 wysłany: 2006-05-24 23:55 w odpowiedzi na komentarz #8
To zdanie bylo napisane w innym kontekscie i nie chodzi w nim wcale o mozliwosc dopasowania systemu do swoich upodoban - to chyba nawet AROS potrafi.
-
komentarz #10 wysłany: 2006-05-25 01:19 w odpowiedzi na komentarz #3
Z tym może być cieżko
Niekoniecznie...jeszcze jest duzo klasykow z ppc ktore dzialaja. W sumie bez zastanowienia dalbym juz teraz te 500 zl za wersje AOS4 Classic. Nie jestem maniakiem predkosci, a MorphOS pozytywnie zaskoczyl mnie predkosciowo. Ale jak zwykle biorac cala ta polityke Amigi, zostanie mi WB 3.1, MorphOS 1.4.x i XP na pececie...No coz. Szkoda.
-
komentarz #11 wysłany: 2006-05-25 05:16 w odpowiedzi na komentarz #2
Marzy mi sie doczekac spotkania, na ktorym bedzie tylu userow AmigaOS ze swoim sprzetem.
Na eXec party trochę nas było.
-
komentarz #12 wysłany: 2006-05-25 05:17 w odpowiedzi na komentarz #8
Czy upodabnia sie do innych wiodących systemów ? (Logowanie sie do systemu) wygląda całkiem znajomo
No na pewno nie na tyle znajomo co ikonka "Mój komputer"
-
komentarz #13 wysłany: 2006-05-25 08:17
Przygotowałem obszerną relację Bardzo obszerna i dokładna relacja. Gratuluję
Każdy z obecnych ma prawo do prowadzenia własnych obserwacji i wyciągania wniosków. Napisałeś co napisałeś. Jednak z kilkoma tezami zgodzić się nie mogę.
1. To że na MorphOS-ie każdy ma inny zestaw programów/sterowników/bibliotek - to chyba "normalne" w amigowym świecie. Tak jak mui pozwala dostosować wygląd każdego programu do indywidulanych potrzeb (niezależnie od siebie i systemu) - tak można mieć i inne elementy. Nie widzę tu niczego zdrożnego. Przy czym - oczywiście - skrytym patchożercom mówię zdecydowane nie.
2. AROS jaki jest - każdy mógł zobaczyć. Przy czym nie była to jakaś super najnowsza jego kompilacja (AROS MAX z marca br.) - ale jak to już zostało powiedziane - całość odpalona była z płyty (CD-Live). Tak na marginesie dodam, iż AROS z tej płyty startował prawie minutę. Ale ten "typ" tak ma. Z dysku startuje błyskawicznie.
3. Brak konsolidacji w "obozie developerów" MorphOSowych - też nie jest to takie oczywiste. Prace nad portem khtmla czy też nemesis są obecnie na takim etapie, iż raczej trudno aby więcej niż jedna osoba się tym zajmowała. Zresztą - rozmawiałem o tym kiedyś z marcikiem. Ze swojej strony dodatm tylko tyle, iż api nemesis zmieniało się już kilkukrotnie (a czasem nawet dość znacznie). Więc nie widzę sensu aby "zawracać" głowę pozostałym. Parę osób jednak czeka "na swój" czas. Pisanie zewnętrznych klas do reggae jest jak najbardziej możliwe - jednak nie wszystkie typy danych (sorry Krashan za lameriadę) są obsługiwane
4. Zainteresowanie takim czy innym tematem zależy od indywidualnych upodobań. Kogo interesowało Reggae to słuchał - niektórzy sporo wiedzieli już wcześniej na ten temat. Kogo interesował OS4 też miał "swój czas". Tak to po prostu .. działa ?. I nie zamierzamy tego zmieniać. To są spotkania organizowane przez i dla użytkowników amisystemów.5. "Kłotnie" czy "złośliwości" są również stałym elementem Amimajówek - to jest taki czas i takie miejsce gdzie bez obawy o życie można wypowiedzieć swoje opinie i przekazać uwagi odnośnie tego, co jest prezentowane czy to w formie "seminariów" czy też w rozmowach bezpośrednich. I nie ma znaczenia czy są to uwagi na linii mos-mos czy mos-aos4 czy aos4-mos. Mam nadzieję, że taki stan utrzyma się na kolejnych krakowskich imprezach.
Podsumowując - zważywszy na ilość osób, ilość poruszanych tematów oraz dopisujący humor wszystkim obecnym - imprezę tę można uznać za jak najbardziej udaną.
-
komentarz #14 wysłany: 2006-05-25 08:53 w odpowiedzi na komentarz #13
to chyba "normalne" w amigowym świecieNormalne w czasach, gdy system nie jest rozwijany i użytkownicy ratują się jak mogą przy pomocy najróżniejszych hack&patch i zestawu dodatkowego oprogramowania z Aminetu, którym podpierają dziury w systemie.
Tak było w przypadku długo nie rozwijanego AmigaOS 3. MorphOS jak widać bardzo dużo czerpie z tego systemu i jego użytkownicy, którzy wychowali się na AmigaOS 3 chyba nie wyobrażają sobie pracy z systemem, bez dogrywania brakujących elementów.
Szymon jest już na etapie "czwartej generacji" AmigaOS, dlatego takie rzeczy go szokują. AmigaOS 4 jest systemem kompletnym i nie ma potrzeby dogrywania dodatkowych elementów typu: stos tcp/ip, rejestrowania stosu usb, instalowania dekstopu na licencji gpl, semi-oficjalnych sterowników do 100 Mbit kart ethernet itp. rzeczy o których się czyta.
Nie, Marianie, to nie jest normalne w amigowym świecie, przynajmniej nie w tym świecie, w którym byś mógł być wybierając w odpowiednim czasie Amigę, zamiast Mosa.
-
komentarz #15 wysłany: 2006-05-25 09:32 w odpowiedzi na komentarz #14
<b>to chyba "normalne" w amigowym świecie</b> Szymon jest już na etapie "czwartej generacji" AmigaOS, dlatego takie rzeczy go szokują. AmigaOS 4 jest systemem kompletnym Kompletny bez sprzetu ....
-
komentarz #16 wysłany: 2006-05-25 09:50 w odpowiedzi na komentarz #15
Kompletny bez sprzetu ....Szymon nie ma sprzętu?
-
komentarz #17 wysłany: 2006-05-25 10:05 w odpowiedzi na komentarz #16
<b>Kompletny bez sprzetu .... </B> <p>Szymon nie ma sprzętu? A ja nie mam w mosie patchy..
-
komentarz #18 wysłany: 2006-05-25 10:17 w odpowiedzi na komentarz #17
A ja nie mam w mosie patchy..Stosu TCP/IP też nie używasz?
-
komentarz #19 wysłany: 2006-05-25 10:20 w odpowiedzi na komentarz #18
<b>A ja nie mam w mosie patchy..</b> <p>Stosu TCP/IP też nie używasz? A co ma do patchy stos TCP/IP ... Który na chwile obecna jest odrębnym programem ... ?
-
komentarz #20 wysłany: 2006-05-25 11:01 w odpowiedzi na komentarz #18
<b>A ja nie mam w mosie patchy..</b> <p>Stosu TCP/IP też nie używasz? A możesz mnie oświecić i powiedzieć co niby mosnet patchuje ?
-
komentarz #21 wysłany: 2006-05-25 11:10 w odpowiedzi na komentarz #19
A co ma do patchy stos TCP/IP ... Który na chwile obecna jest odrębnym programem ... ?Tak właśnie wygląda dyskusja z użytkownikiem Mosa. Napisałbym, że jesteś kolejną osobą, która rżnie na eXecu głupa, ale znowu będzie obraza majestatu i będę musiał przeprosić. Napiszę więc jeszcze raz to samo, tym razem używając innych słów, choć mam świadomość, że znowu czepisz się jakiegoś fragmentu, byleby tylko odpić piłeczkę. System Mos się nie rozwija. Brakuje w nim wielu podstawowych elementów, np. stosu TCP/IP. Inne niedociągniecia systemu nadrabiane są przy użyciu łatek, np. Dragon. Jeśli widziałeś AmigaOS 4 w działaniu to wiesz, a jeśli nie widziałeś, to Cię informuję, że jest to system kompletny i dzięki ogromnemu wysiłkowi developerów i betatesterów wyeliminowane zostały prawie wszystkie bolączki systemu AmigaOS 3, które polegały m.in. właśnie na tym, że użytkownik był zmuszony "dobudowywać" system na własną rękę przy użyciu dodatkowego oprogramowania. System Mos w obecnym stanie jest na poziomie systemu AmigaOS 3. Gdybyśmy przeprowadzili porównanie Mosa i AmigaOS 4 "prosto z pudełka" to przewaga systemu Amigi byłaby druzgocąca.
-
komentarz #22 wysłany: 2006-05-25 11:12 w odpowiedzi na komentarz #20
A możesz mnie oświecić i powiedzieć co niby mosnet patchuje ?Czy Jerzy Guc to ktoś z Twojej rodziny czy też przypadkowa zbieżność nazwisk i zachowań?
-
komentarz #23 wysłany: 2006-05-25 11:14 w odpowiedzi na komentarz #22
<b>A możesz mnie oświecić i powiedzieć co niby mosnet patchuje ?</b> <p>Czy Jerzy Guc to ktoś z Twojej rodziny czy też przypadkowa zbieżność nazwisk i zachowań? rodzina
-
komentarz #24 wysłany: 2006-05-25 11:15 w odpowiedzi na komentarz #23
rodzinaTak mi się wydawało.
-
komentarz #25 wysłany: 2006-05-25 11:16 w odpowiedzi na komentarz #23
Czy Jerzy Guc to ktoś z Twojej rodziny czy też przypadkowa zbieżność nazwisk i zachowań? U nas amigowanie jest rodzinne.. najpierw na poziomie A1200 a teraz pegazy..
A co do zachowań - każdy ma swoje zdanie - nie mamy jakiejś "dyscypliny" mosowej czy innej... jeżeli o to Ci chodzi..
-
komentarz #26 wysłany: 2006-05-25 11:20 w odpowiedzi na komentarz #25
U nas amigowanie jest rodzinne.. najpierw na poziomie A1200 a teraz pegazy.. A co do zachowań - każdy ma swoje zdanie - nie mamy jakiejś "dyscypliny" mosowej czy innej... jeżeli o to Ci chodzi..Jesteście braćmi? Może i każdy ma swoje zdanie, ale komentarz 19 i 20 jest prawie taki sam. Bardzo podobnie zachowują się Friedenowie, bywa, że piszą w tym samym czasie odpowiedź na jakiegoś maila i używają prawie tych samych słów, z tym, że oni są bliźniakami.
-
komentarz #27 wysłany: 2006-05-25 11:21 w odpowiedzi na komentarz #21
Tak sie składa że widziałem OS4 w dziłaniu juz 2 razy na Amimajowce ... Wiec ... Wiele brakujących elemetów jes w nowszej wersji. Która nie została jeszcze wypuszczona do ludzi. A czy OS4 ma w szystko odrazu ? A co do dragona .... to jest tylko ciekawostka .. I jakos nic nie łata w MOS-e ... Dla mnie boskie dragowanie nie ma zastosowania ... A przepraszac nie masz za co ... Nie biore tego do siebie .. A skąd wiesz ze mos sie nie rozwija ???? A to ze team nie daje znac co 2 dni jakie to boskie ficzery sa w systemie.To mi też nie przeszkadza.
-
komentarz #28 wysłany: 2006-05-25 11:24 w odpowiedzi na komentarz #26
I żeby nie było .. Mi OS4 sie podoba .. Ale nie podoba mi się polityka jaką prowadzi A.inc ..
-
komentarz #29 wysłany: 2006-05-25 11:40 w odpowiedzi na komentarz #27
Dla mnie boskie dragowanie nie ma zastosowaniaW naszej dyskusji nie ma znaczenia, czy wymieniony Dragon ma dla Ciebie zastosowanie czy nie ma. Stosu TCP/IP też część ludzi może nie używać, podobnie jak wszystkich instrukcji procesora G4. Nie zmienia to jednak faktu, że Mos nie ma wielu podstawowych elementów i tego, że niektóre niedociągniecia są łatane.
Nie biore tego do siebie ..
To bardzo dobrze
A skąd wiesz ze mos sie nie rozwija ???? A to ze team nie daje znac co 2 dni jakie to boskie ficzery sa w systemie.To mi też nie przeszkadza.
Mógłbym zapytać, a skąd wiesz, że się rozwija? Wiem, to nieładnie pytaniem na pytanie, więc moim zdaniem nie rozwija się, a świadczy o tym fakt, że użytkownicy nie dostali od długiego czasu porządnej aktualizacji, świadczy o tym fakt, że wielu programistów, którzy byli developerami systemu odeszło z zespołu, świadczy o tym fakt, że firma Genesi oświadczyła, że juz nie wspiera finansowo tego systemu, ponadto fakt, że wiele składników systemu zostało wydanych na licencji GPL, np. desktop Ambient, co oznacza, że nie są to już oficjalne składniki systemu. Dodajmy taki fakt, że autor MUI, który jakiś czas temu twierdził, że wersja 4.0 będzie tylko dla Mosa teraz współpracuje z developerami AmigaOS 4 na wersją MUI dla tego systemu. Mało? Dla mnie wystarczy, żeby stwierdzić, że Mos się nie sprawdził i zachęcić Was do powrotu do Amigi, w momencie, gdy pojawi się nowy sprzęt dla AmigaOS.
-
komentarz #30 wysłany: 2006-05-25 11:50 w odpowiedzi na komentarz #29
<p>. Dla mnie wystarczy, żeby stwierdzić, że Mos się nie sprawdził i zachęcić Was do powrotu do Amigi, w momencie, gdy pojawi się nowy sprzęt dla AmigaOS. LOL .. Już wracam ... Ale do czego ... Przecież używam tego samego.. Wiec po co przepłacać
-
komentarz #31 wysłany: 2006-05-25 11:50 w odpowiedzi na komentarz #29
Dla mnie wystarczy, żeby stwierdzić, że Mos się nie sprawdził i zachęcić Was do powrotu do Amigi, w momencie, gdy pojawi się nowy sprzęt dla AmigaOS. Takich tez to bym tak śmiało nie stawiał.
A do "powrotu" zachęcić może tylko jedno - AmigaOS4 na Pegasosie...
-
komentarz #32 wysłany: 2006-05-25 11:55 w odpowiedzi na komentarz #21
System Mos w obecnym stanie jest na poziomie systemu AmigaOS 3. Gdybyśmy przeprowadzili porównanie Mosa i AmigaOS 4 "prosto z pudełka" to przewaga systemu Amigi byłaby druzgocąca.
To kiedy jakieś testy? Może na następnym GGUA dało by się sprawdzić tą "druzgocącą" przewagę OS4 nad MOSem?
-
komentarz #33 wysłany: 2006-05-25 11:59 w odpowiedzi na komentarz #32
.</b><br><br>To kiedy jakieś testy? Może na następnym GGUA dało by się sprawdzić tą "druzgocącą" przewagę OS4 nad MOSem? Jakoś na ostatniej Amimajoówce nie widziłem tej przeagi
-
komentarz #34 wysłany: 2006-05-25 12:01 w odpowiedzi na komentarz #32
To kiedy jakieś testy? Może na następnym GGUA dało by się sprawdzić tą "druzgocącą" przewagę OS4 nad MOSem?Może być, a przyjedziesz, żeby zasiąść w jury lub na widowni? Bierzemy dwa niesformatowane dyski, oficjalne płyty z systemami, beż żadnego dogrywania łatek i innego oprogramowania i niech wygra lepszy.
-
komentarz #35 wysłany: 2006-05-25 12:04 w odpowiedzi na komentarz #34
Jestem skłonny przyjechać.
-
komentarz #36 wysłany: 2006-05-25 12:04 w odpowiedzi na komentarz #33
Jakoś na ostatniej Amimajoówce nie widziłem tej przeagiTo może coś postawisz na zwycięstwo Mosa w takiej bezpośredniej konfrontacji?
-
komentarz #37 wysłany: 2006-05-25 12:06 w odpowiedzi na komentarz #34
Bierzemy dwa niesformatowane dyski, oficjalne płyty z systemami, beż żadnego dogrywania łatek i innego oprogramowania i niech wygra lepszy. A po co sformatowane ? Wkladasz plyte i startujesz z CD.. bez formatowania. Tak będzie chyba prościej. A.. i o jakich płytach mówimy ? Oryginalnych które przyszły z kompem ? Bo chyba tylko takie można uznać za "oficjalne"?
-
komentarz #38 wysłany: 2006-05-25 12:25 w odpowiedzi na komentarz #37
sorry bo nie czaje tej dyskusji
przecież łatki do os4 tez się na os4depot pojawiają (np. do dzwięku)
poza tym w windowsach też większość sciąga nowsze directX i nikogo to nie dziwi
a co do tego, że Ambient jest gpl to ja wolę sciągnąć sobie (albo wczesniej skompilować) nową wersję desktopu niż czekać na wydanie raz na rok updatu do systemu tak jak Wy
-
komentarz #39 wysłany: 2006-05-25 12:36 w odpowiedzi na komentarz #37
A po co sformatowane ?Napisałem "niesformatowane". Chciałbym, aby przy takim porównaniu najpierw odbyła się instalacja systemu na komputerze (z uprzednim podziałem dysku na partycje i formatowaniem), bo już jej przebieg wiele o obu systemach nam powie.
Oryginalnych które przyszły z kompem ?
Mogą być najnowsze wersje ISO z systemem.
-
komentarz #40 wysłany: 2006-05-25 12:41 w odpowiedzi na komentarz #38
Pomińmy sam fakt, że dajmy na to takiego windowsa zaraz po zainstalowaniu i tak trzeba od razu uaktualniać, i uzupełniać o jakiegoś firewalla, bo tylko kwestią czasu jest, zanim "coś" się z nim stanie po podłaczeniu do sieci... A jakoś nikt nie twierdzi że windows jest "niekompletnym" systemem; co więcej - gdzieniegdzie odzywają się głosy iż integrowanie z tym systemem zbyt dużej ilości oprogramowania prowadzi do monopolizacji...
Mam wrażenie że użytkownicy OS4 z pewnych rzeczy chcą zrobić niejako "na siłę" zalety. Bo o ile brak stosu tcp/ip na płycie instalacyjnej MOSa jest jego bezdyskusyjną wadą (bo dochodzi tu do kuriozalnej sytuacji typu "by ściągnąć stos tcp/ip trzeba połączyć się z internetem.."), to są pewne "zalety" i "wady" obu systemów, które są cokolwiek dyskusyjne (np. kreowane na jakąś rewolucję, czy nostalgiczne "deja vu" ściąganie ekranów i przerzucanie między nimi ikon)...
-
komentarz #41 wysłany: 2006-05-25 12:42 w odpowiedzi na komentarz #38
sorry bo nie czaje tej dyskusji przecież łatki do os4 tez się na os4depot pojawiają (np. do dzwięku) poza tym w windowsach też większość sciąga nowsze directX i nikogo to nie dziwiRzeczywiście nie czaisz dyskusji.
a co do tego, że Ambient jest gpl to ja wolę sciągnąć sobie (albo wczesniej skompilować) nową wersję desktopu niż czekać na wydanie raz na rok updatu do systemu tak jak Wy
Już widzę, jak przeciętny Kowalski ściąga sobie Ambient żeby go skompilować. To jest właśnie takie podejście do systemu. Nie ma oprogramowania do naprawy partycji? O, nie szkodzi, napisze sobie. Desktop sobie skompiluje. Stos TCP/IP? Użyje tego napisanego dla AmigaOS 3, podobnie jak ARexxa.
Kpiny jakieś, a nie nowoczesny system operacyjny.
-
komentarz #42 wysłany: 2006-05-25 12:47 w odpowiedzi na komentarz #41
Już widzę, jak przeciętny Kowalski ściąga sobie Ambient żeby go skompilować. To jest właśnie takie podejście do systemu. Nie ma oprogramowania do naprawy partycji? O, nie szkodzi, napisze sobie. Desktop sobie skompiluje. Stos TCP/IP? Użyje tego napisanego dla AmigaOS 3, podobnie jak ARexxa.
O ile się orientuję, to dla mosa brakuje jedynie natywnego ARexxa... Ambienta wcale nie trzeba samodzielnie kompilować, a MOSNet jest dostępny jako natywny program...
-
komentarz #43 wysłany: 2006-05-25 12:48 w odpowiedzi na komentarz #41
<b>sorry bo nie czaje tej dyskusji przecież łatki Już widzę, jak przeciętny Kowalski ściąga sobie Ambient żeby go skompilować. To jest właśnie takie podejście do systemu. Nie ma oprogramowania do naprawy partycji? O, nie szkodzi, napisze sobie. Desktop sobie skompiluje. <p>Kpiny jakieś, a nie nowoczesny system operacyjny. Wiesz co zastatów sie czasem. 1 )Ambienta można sobie samemu kompilowac juz sciagac dzienne kompilacjie ze strony -> http://www.ambient-desktop.org/daily/ 2) program do naprawy jest i realizowany jest w ramach bounty na MZ -> http://www.morphzone.org/modules/bounty/bounty_view.php?mychoice=SFSDoctor a ostatnia wersjia jest tu : http://home.elka.pw.edu.pl/~mszyprow/programy/sfsdoctor/
-
komentarz #44 wysłany: 2006-05-25 12:48 w odpowiedzi na komentarz #42
Podobnie jak z oprogramowaniem do naprawy partycji - stosowny program do tego celu powstał...
-
komentarz #45 wysłany: 2006-05-25 12:48 w odpowiedzi na komentarz #40
kreowane na jakąś rewolucję, czy nostalgiczne "deja vu" ściąganie ekranów i przerzucanie między nimi ikonŚciąganie ekranów kreowane jest na rewolucje jedynie wśród użytkowników Mosa, nawet jakiś patch w tym celu sobie napisali, ten ficzer w AmigaOS był od zawsze i w wersji 4.0 po prostu też jest.
-
komentarz #46 wysłany: 2006-05-25 12:51 w odpowiedzi na komentarz #45
<b>kreowane na jakąś rewolucję, czy nostalgiczne "deja vu" ściąganie ekranów i przerzucanie między nimi ikon</b> <p>Ściąganie ekranów kreowane jest na rewolucje jedynie wśród użytkowników Mosa, Czy ja wiem ... Co pokaz OS4 to jest dragowanie pokazywane ....
-
komentarz #47 wysłany: 2006-05-25 12:54 w odpowiedzi na komentarz #41
Arexx jest w wersji półnatywnej na mosie
a w os4 jest w natywnej ??
co do sciagania źródeł i kompilowania, to pragnę zauważyć, że istnieje system gdzie takie coś jest normalne i jest to system bardziej zaawansowany niż jakakolwiek postać amigaosu, poza tym raz było tak, że pewne zachowanie ambienta mi się nie podobało i nie czekając na poprawki z cvs sam sobie go poprawiłem
a Ty co byś wybrał:
bardziej zaawansowany desktop ale gpl czy surowy ale systemowy
na Solarisie też jest systemowy desktop CDE ale jest toporny i ludzie instalują albo Gnoma albo KDE albo coś jeszcze innego i nikt nie mówi, że Solaris jest niezaawansowany przez to, jedną z najważniejszych możliwości amigaosu była możliwość wyboru, nie róbmy z niej wady
-
komentarz #48 wysłany: 2006-05-25 12:56 w odpowiedzi na komentarz #42
<b>JNie ma oprogramowania do naprawy partycji? O, nie szkodzi, napisze sobie. Czy OS4 potrafi naprawiać partycjie sfs , bo z tego co wiem to ten program nie za bardzo czai te partycjie
-
komentarz #49 wysłany: 2006-05-25 12:57 w odpowiedzi na komentarz #41
Nie ma oprogramowania do naprawy partycji? O, nie szkodzi, napisze sobie. Desktop sobie skompiluje. Stos TCP/IP? Użyje tego napisanego dla AmigaOS 3, podobnie jak ARexxa.
Kpiny jakieś, a nie nowoczesny system operacyjny. Kpiny powiadasz. Tak. Masz racje. Pewne osoby w most sobie kpią z userów. I co z tego ? Przecież się nie potnę z tego powodu.
Skompiluję powiadasz ? a po co skoro można zassać gotowe binarki ambienta, jest pakiet mosnet. I nie trzeba nic kompilować - chyba że ktoś chce i umie..
Twierdzisz że OS4 jest lepszy bo ma program do naprawy dysków ? na mosa jest SFSDoktor. no i co z tego? czy przez to automagicznie mos jest lepszy od os4 ?
Też nie.
Jeżeli więc uważasz (a masz do tego prawo) że os4 jest lepszy - to Ci z grzeczności przytakę. Jest lepszy. I co ? teraz lepiej się czujesz ? Przybyło od tego aplikacji. Nie ? O... jakże mi przykro
Ja wiem, że trudno Ci przyjąć do wiadomości iż może być rozwiazanie bardziej popularne dla ppc korzystające z korzeni amigaos-u. Ale tak jest. W Polsce jest faktem że MOS jest bardziej popularnym rozwiązaniem niż AmigaOS4. I co z tego ? Czy popularny oznacza lepszy/gorszy ?
Niekoniecznie.
A czy amigaos4 jest nowoczesny ?
Zdecydowanie nie - wprowadza sporo nowych rozwiązań w kręgi amigaos-u. Ale nowoczesnym nie jest. Brak nowoczesnego hardware już w naturalny sposób ogranicza potencjał systemu (że o chwilowym - jak się sądzi - braku sprzętu w sprzedaży jako takiego nie wspomnę). Brak ochrony pamęci, pełnego śledzenia zasobów, możliwości pracy wielu użytkowników.. - no chyba że te wszystkie elenety AmigaOS4 posiada. A co z archtekturą 64-bit, wielordzeniowością... czy choćby prozaicznym overlayerm...
No ale są tacy co wiedzą (naj)lepiej - ale ja się do nich nie poczuwam..
-
komentarz #50 wysłany: 2006-05-25 12:57 w odpowiedzi na komentarz #45
Ściąganie ekranów kreowane jest na rewolucje jedynie wśród użytkowników Mosa
O tak, zwłaszcza że Dragon został napisany "dla żartu", by pokazać że się da, i że na codzień nie jest używany, ze względu na znikomą użyteczność tego rozwiązania...
nawet jakiś patch w tym celu sobie napisali,
Czy widziałeś źródła, że twierdzisz iż ten program jest "jakimś paczem"? Demonizujesz pojęcie "patcha", i kreujesz na wielką zaletę to, że ów "ficzer" znajduje się w systemie. Poza tym nie każdy patch == brak stabilności.
ten ficzer w AmigaOS był od zawsze i w wersji 4.0 po prostu też jest.
Mijasz się z prawdą. Ściąganie ekranów i związane z nim ficzery nie są od samego początku OS4, tylko od któregoś z kolei update systemu.
-
komentarz #51 wysłany: 2006-05-25 12:58 w odpowiedzi na komentarz #43
Wiesz co zastatów sie czasemZastanowiłem się i wolę, gdy elementy systemu rozwijane są przez sprawdzonych systemowych developerów. System Mos zdany jest obecnie na łaskę lub niełaskę różnych ludzi, którzy uzupełniają to, czego w tym systemie nie ma i pewnie nie będzie, a powinno domyślnie być.
Nie można czegoś takiego nazwać rozwojem systemu, co z tego, że każdy coś tam sobie pisze, a użytkownicy to instalują (lub nie) w systemie, skoro nie ma żadnej koordynacji takich działań, żadnej kontroli jakości tego oprogramowania, żadnej wspólnej wizji na przyszłość. Na takiej samej zasadzie to jest wciąż rozwijany AmigaOS 3.9 przez różnych programistów, którzy wciąż produkują jakieś udoskonalenia dla tej wersji systemu. Tyko żeby nie wiem jak się ci programiści starali, to nie dorównają temu, co robią developerzy systemu Amigi kierowani przez dyrektora technicznego projektu Hansa-Joerga Friedena.
-
komentarz #52 wysłany: 2006-05-25 13:01 w odpowiedzi na komentarz #51
kierowani przez dyrektora technicznego projektu Hansa-Joerga Friedena.
Zabrzmiało jak za komuny, jako zywo...
-
komentarz #53 wysłany: 2006-05-25 13:02 w odpowiedzi na komentarz #47
Arexx jest w wersji półnatywnej na mosieSłucham?
a w os4 jest w natywnej ??
ARexx jest ten sam co w wersji 3 systemu Amigi. Zmieniany nie jest i nie będzie.
a Ty co byś wybrał:
bardziej zaawansowany desktop ale gpl czy surowy ale systemowyWybrałbym ten bardziej zaawansowany, co nie znaczy, że ten bardziej zaawansowany nie powinien wchodzić w skład systemu.
-
komentarz #54 wysłany: 2006-05-25 13:06 w odpowiedzi na komentarz #48
Czy OS4 potrafi naprawiać partycjie sfs , bo z tego co wiem to ten program nie za bardzo czai te partycjieNie potrafi i chyba nie będzie potrafił. Powód jest taki, że SFS został już uznany za przestarzały filesystem w środowisku AmigaOS 4. Developerzy pracują nad nowocześniejszym rozwiązaniem, które powinno trafić do finalnej wersji systemu.
-
komentarz #55 wysłany: 2006-05-25 13:08 w odpowiedzi na komentarz #14
Szkoda tylko że sprzęt pod os4 nie jest już taki kompletny.
-
komentarz #56 wysłany: 2006-05-25 13:08 w odpowiedzi na komentarz #13
To że na MorphOS-ie każdy ma inny zestaw programów/sterowników/bibliotek - to chyba "normalne" w amigowym świecie.
Ja i inni uzytkownicy AmigaOS 4 dostaja komplet. Tak mocno do tego sie przyzwyczailem, ze nie wyobrazam sobie juz amigowania, gdyby bylo inaczej. Zreszta bedzie to prawdopodobnie takze koniec eXeca (nasz magazyn nie ma zamiaru zmienic sie w jakas retro stronke z poradami na temat - to sciagnij stad, to stamtad, a to dograj tam). Ale odpukac - narazie wszystko idzie dobrze.
Tak na marginesie dodam, iż AROS z tej płyty startował prawie minutę. Ale ten "typ" tak ma.
Doskonale wiem o tym, ze byla to dystrybycja uruchomiona z plyty - nawet Krashana na forum kilka dni temu poprawilem. Tak jak napisalem wyzej - przesuwanie okienek, chyba nie idzie z plyty? To co w AROSie zobaczylem tylko utwierdzilo mnie w przekonaniu, ze tak naprawde ten system powstal dla zaspokojenia ambicji kilku programistow (zreszta oni sami sie do tego przyznaja). Kazdy chce miec teraz swoj wlasny system operacyjny - takie czasy. Jakze znakomicie komponuje sie to z brakiem przegladarki i pakietu biurowego.
Brak konsolidacji w "obozie developerów" MorphOSowych - też nie jest to takie oczywiste.
A coz innego jak wlasnie brak wspolpracy polozyl MOSTeam? I to dalej sie ciagnie. Marcik sam dlubie super wazny dla naszego srodowiska projekt (zmieniajacy calkowicie rzeczywistosc Amigi i MorphOSa), przy ktorym wszystkie Ambienty, Nemesisy, AmiGG, Reggae i inne bzdury sa po prostu NIC nie warte. Rownie dobrze moglo by ich nie byc, a uzytkownicy mieli by 1000x wieksza frajde korzystania z MOSa, czy AmigaOS! Nie wiem dlaczego to do Was nie dociera. Malo tego - sam Marcik obraza sie na mnie gdy o tym pisze (i zaczyna sam drugi raz od poczatku). A przeciez tylko wspolpraca w grupie nad jednym projektem moze szybko dac dobre efekty. Tym bardziej, ze nie jest to praca z ktorej sie utrzymujecie (a Marcik sam pisze o przerwach spowodowanych sesja).
-
komentarz #57 wysłany: 2006-05-25 13:09 w odpowiedzi na komentarz #53
<b> & <p>Wybrałbym ten bardziej zaawansowany, co nie znaczy, że ten bardziej zaawansowany nie powinien wchodzić w skład systemu. Przecież Ambient wchodzi w skład systemu i to sie nie zmieniło . No może poza tym ze jego rozwój jest publiczny i szybki i nie trzeba czekać do kolejnej wersji systemu ..
-
komentarz #58 wysłany: 2006-05-25 13:12 w odpowiedzi na komentarz #41
Kpiną to jest sprzęt pod os4
-
komentarz #59 wysłany: 2006-05-25 13:18 w odpowiedzi na komentarz #49
Tak. Masz racje. Pewne osoby w most sobie kpią z userów. I co z tego ? Przecież się nie potnę z tego powodu.Mam nadzieję, że sobie krzywdy z tego powodu nie zrobisz, ale o powrocie do Amigi w związku z tym mógłbyś pomyśleć.
a po co skoro można zassać gotowe binarki ambienta, jest pakiet mosnet.
System operacyjny to kilka tysięcy współpracujących ze sobą elementów. To że sobie kilka z nich ściągniesz w poprawionej wersji wiele nie zmienia.
Twierdzisz że OS4 jest lepszy bo ma program do naprawy dysków ?
Tak, twierdzę, że jest to jedna z przewag AmigaOS na Mosem.
czy przez to automagicznie mos jest lepszy od os4 ?
Jest gorszy, bo nie ma takiego rozwiązania bezpośrednio w systemie.
Jest lepszy. I co ? teraz lepiej się czujesz ?
Tak ogólnie to czuje się bardzo dobrze, ale czy akurat teraz lepiej, bo przyznałeś, że Mos jest gorszy to bym nie powiedział.
Przybyło od tego aplikacji. Nie ? O... jakże mi przykro
O właśnie, tutaj dotykasz sedna sprawy. Wiesz czemu nie przybyło? Powiem Ci. Byli amigowcy piszą program do naprawy dysków dla Mosa. Byli amigowcy piszą stos TCP/IP dla Mosa. Byli amigowcy piszą desktop dla Mosa. Mogliby ten czas poświęcić tworząc wspólnie pakiet biurowy dla AmigaOS. Ty byś był zadowolony i ja bym był zadowolony, wspólnie byśmy używali tego samego systemu i wszyscy byliby happy. Ktoś jednak wypromował Mosa, przeciągnął użytkowników, podzielił środowisko i teraz stoimi po obu stronach barykady, chociaż żaden z nas tego nie chce.
-
komentarz #60 wysłany: 2006-05-25 13:26 w odpowiedzi na komentarz #59
<b> Byli amigowcy piszą program do naprawy dysków dla Mosa. Byli amigowcy piszą stos TCP/IP dla Mosa. Byli amigowcy piszą desktop dla Mosa. Jacy byli ??? Dla mnie Amiga to nie naklejka i kolejne pomysły A.inc .. Dla mnie Amiga to ludzie ...
-
komentarz #61 wysłany: 2006-05-25 13:30 w odpowiedzi na komentarz #59
<b> <p>Mam nadzieję, że sobie krzywdy z tego powodu nie zrobisz, ale o powrocie do Amigi w związku z tym mógłbyś pomyśleć. Narazie sa 3 powody dla których to sie nie stanie : 1) brak sprzetu 2) ewentalny sprzet jaki sie pojawi to tandeta ... 3) i chora polityka A.inc Ale coż amigowcy zrobia wszystko żeby odpalić OS4 ... Ja sie nie musze martwic o sprzet ..
-
komentarz #62 wysłany: 2006-05-25 13:35 w odpowiedzi na komentarz #56
Tak mocno do tego sie przyzwyczailem, ze nie wyobrazam sobie juz amigowania, gdyby bylo inaczej. Zreszta bedzie to prawdopodobnie takze koniec eXeca (nasz magazyn nie ma zamiaru zmienic sie w jakas retro stronke z poradami na temat - to sciagnij stad, to stamtad, a to dograj tam).
Wielka wiara w Was ciągle, tym bardziej że ów rozwój AmigaOS4 obecnie na strasznie glinianych nogach stoi...
Tak jak napisalem wyzej - przesuwanie okienek, chyba nie idzie z plyty?
Jeden, aczkolwiek bardzo mały szczegół: najprawdopodobniej ów laptop nie posiadał obsługiwanej przez AROSa karty graficznej, i grafika szła w trybie VESA... Więc nabijanie się z tego jest średnio trafione; zważywszy na to, iż w sprzęcie obsługiwanym przez OS4 nie ma ani analogicznego trybu VESA, ani sam OS4 nie obsłuży kart graficznych do których nie posiada sterowników. Więc w tym momencie sam fakt, iż AROS pokazał cokolwiek jest zaletą, z której Ty chcesz zrobić wadę.
Ambienty, Nemesisy, AmiGG, Reggae i inne bzdury sa po prostu NIC nie warte.
Bardzo łatwo idzie Ci określanie wartości software, w które niejednokrotnie wkładana jest ciężka praca i godziny, które można by było spożytkować w zupełnie inny sposób, niekoniecznie związany z komputerami. To że nie ma przeglądarki z porządnego zdarzenia na AmigaOS nie wynika z faktu, iż dostosowanie istniejących źródeł przeglądarek jest trudne - bo nie jest, wystarczy tylko odpowiednio podejść do problemu, a nie od tyłu, jak to robią amiprogramiści, tworząc jakieś wrappery dla GTK, czy angażując studentów w ramach zajęć w podgrupach. Jedynie brak takiego oprogramowania przez lata wytworzył taką swoistą "legendę", iż jest to niewiadomo co, nieosiągalny cel, zwieńczenie marzeń amigowców.
Odpowiadając od razu na jeszcze nie zadane pytanie - nie, nie przeportuję na AmigaOS żadnej przeglądarki, ponieważ nie mam na to ani czasu, ani ochoty, ani wystarczającej pieniężnej motywacji.
-
komentarz #63 wysłany: 2006-05-25 13:41 w odpowiedzi na komentarz #60
Jacy byli ??? Dla mnie Amiga to nie naklejka i kolejne pomysły A.inc .. Dla mnie Amiga to ludzie ...A dla mnie jeśli ktoś używał Amigi, a dzisiaj nie używa, to jest to były amigowiec i naklejka oraz A.Inc. nie ma z tym nic wspólnego.
-
komentarz #64 wysłany: 2006-05-25 13:43 w odpowiedzi na komentarz #59
stoimi po obu stronach barykady, chociaż żaden z nas tego nie chce
Tak, to jest samo sedno. I moze to zmienic tylko pojawienie sie sprzetu dla AmiagOS 4, bo gdy widze wspolprace MOSowych deweloperow to mi sie rece zalamuja. Zreszta sprzet dla MOSa tez nie jest juz czyms takim pewnym. Mysle, ze czas juz po prostu stwierdzic, ze to Hyperion wygral zawody o miano profesjonalnej i zorganizowanej grupy rozwijajacej nasz system operacyjny. Proponuje wiec nastepujace myslenie - nie rozwijajcie juz wiecej elementow MorphOsa, skupcie sie na przegladarce, a by pozniej przeniesc ja pod AmigaOS 4. Pomyslcie chociaz raz bardziej perspektywicznie. AmigaOS 4 stale rozwijany przez Hyperion, z prawdziwa przegladarka, za ktora stoi zgrany zespol, na sprzecie PPC. Czyz to nie bylo by piekne? Kto wie moze i port AmigaOS na Pegaza po oficjalnej smierci MOSa bylby mozliwy?
-
komentarz #65 wysłany: 2006-05-25 13:46 w odpowiedzi na komentarz #62
wystarczy tylko odpowiednio podejść do problemu, a nie od tyłu, jak to robią amiprogramiści, tworząc jakieś wrappery dla GTK, czy angażując studentów w ramach zajęć w podgrupach. Jedynie brak takiego oprogramowania przez lata wytworzył taką swoistą "legendę", iż jest to niewiadomo co, nieosiągalny cel, zwieńczenie marzeń amigowców.Odpowiadając od razu na jeszcze nie zadane pytanie - nie, nie przeportuję na AmigaOS żadnej przeglądarki, ponieważ nie mam na to ani czasu, ani ochoty, ani wystarczającej pieniężnej motywacji.
A wiesz, że Frieden ostatnio prawie dokładnie to samo napisał, łącznie z tym, że nie ma czasu, żeby zająć się obecnie przeglądarką.
Jest tylko jedna różnica, o ile wierzę, że Frieden jest w stanie to zrobić i udowodnił wielokrotnie jak wielki jest z niego programista, to w Twoim przypadku, z całym szacunkiem dla Ciebie, to jak na razie jedynie udowodniłeś jakim wielkim jesteś trollem.
-
komentarz #66 wysłany: 2006-05-25 13:52 w odpowiedzi na komentarz #62
najprawdopodobniej ów laptop nie posiadał obsługiwanej przez AROSa karty graficznej
A podobno na x86 mialo byc tak latwo, pieknie i przyjemnie.
-
komentarz #67 wysłany: 2006-05-25 13:54 w odpowiedzi na komentarz #65
to jak na razie jedynie udowodniłeś jakim wielkim jesteś trollem.
A dziękuję, z Twoich szczerozłotych ust brzmi to jak najpiękniejszy komplement. Już samo to, iż Twój osobisty idol - Frieden powiedział to samo co ja, powinno Ci dać to do myślenia kto jest owym trollem, który najwięcej, i najczęściej się wypowiada o czymś, przy okazji de facto nie mając pojęcia o czym.
-
komentarz #68 wysłany: 2006-05-25 13:55 w odpowiedzi na komentarz #66
Demagogia. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
-
komentarz #69 wysłany: 2006-05-25 14:01 w odpowiedzi na komentarz #59
O wîaônie, tutaj dotykasz sedna sprawy. Wiesz czemu nie przybyîo? Powiem Ci. Byli amigowcy piszâ program do naprawy dysków dla Mosa. Byli amigowcy piszâ stos TCP/IP dla Mosa. Byli amigowcy piszâ desktop dla Mosa. Mogliby ten czas poôwiëcię tworzâc wspólnie pakiet biurowy dla AmigaOS. Ty byô byî zadowolony i ja bym byî zadowolony, wspólnie byômy uűywali tego samego systemu i wszyscy byliby happy. Ktoô jednak wypromowaî Mosa, przeciâgnâî uűytkowników, podzieliî ôrodowisko i teraz stoimi po obu stronach barykady, chociaű űaden z nas tego nie chce.
Bardzo dobrze mowisz. Czysta prawda. Tylko MOS powstal wczesniej niz AOS4. Polityka "scislej tajemnicy" jaka towarzyszyla podczas narodzin OS4 raczej nie zachecala do opuszczenia obozu MOS-a i przejscia do OS4. MOS zdobyl taka popularnosc, bo byl pierwszy i powstal dla niego lepszy oraz tanszy sprzet. Taka jest historia.
Dzis juz tego sie nie da naprawic - niestety. Ponadto to wlasnie MOS mial byc tym jedynym AmigaOSem nowej generacji. Nie jest to ani moja ani twoja wina, ze sie nie stal. Jak zwykle Ci co decydowali sie nie dogadali i klucili sie jak gowniarze w piaskownicy.
Gdybym odwrocil twoja wypowiedz to wyszloby, ze bez sensu bylo pisac OS4, bo byl juz MOS i zamiast drugi raz portowac wszystko na PPC polaczyc sily z dev-teamem MOS-a albo pisac dla niego oprogramowanie. Moze bracia Friedenowie wlasnie konczyliby port Q4 na MOS-a, a ja bym pisal tego komenta ze Sputnika (czy innego polsko-rosyjskiego wynalazku ). Moze Kiero pisalby stery do nVidia Quadro, moze zamiast 3 galezi SFS-a bylaby jedna, ale za to najlepsza, moze...
Gdybac mozna dlugo. Ale zamiast tego lepiej sie nie klucic (choc bez przesady, czasem jest wesolo ) i robic cos wspolnie. Szaman, ZaP, MiniQ, Grx sa dobrymi przykladami do nasladowania.
-
komentarz #70 wysłany: 2006-05-25 14:03 w odpowiedzi na komentarz #62
To że nie ma przeglądarki z porządnego zdarzenia na AmigaOS nie wynika z faktu, iż dostosowanie istniejących źródeł przeglądarek jest trudne To ze nie ma prawdziwej przegladarki dla Amigi (a inne niszowe systemy ja maja) wynika glownie z faktu rozwijania kilku systemow operacyjnych rownoczesnie. Po prostu z ambicji poszczegolnych deweloperow. Nie ma tego co ukrywac - nasze srodowisko bylo zawsze sklocone i teraz placimy za to cene, wlasnie posiadajac niezle rozwijany system operacyjny, a nie posiadajac FireFoxa czy OO. Ale nawet jezeli juz przelkniemy te rozne systemy operacyjne - gdy ja widze dublowanie projektow, pisanie nie potrzebnych nikomu bzdur i nie wspomaganie portowania przegladarki... To nie koniec - uwaga! Wzbranianie sie przed pomoca! Lek i trwoga. Nic wiecej nie pozostaje.
-
komentarz #71 wysłany: 2006-05-25 14:04 w odpowiedzi na komentarz #67
Już samo to, iż Twój osobisty idol - Frieden powiedział to samo co ja, powinno Ci dać to do myślenia kto jest owym trollemMożna posiadać dużą wiedzę i być zwyczajnym trollem. Frieden robi se swojej wiedzy pożytek, a z Twojej wiedzy póki co żadnego pożytku nie widzieliśmy. Pół roku temu chwaliłeś się, że piszesz sterownik dla AmigaOS 4, no i oczywiście na przechwałkach się skończyło.
-
komentarz #72 wysłany: 2006-05-25 14:09 w odpowiedzi na komentarz #71
Ty sam często zasłaniający się NDA w przeszłości komuś innemu imputujesz przechwałki? Nie dość że szczerozłote usta, to jeszcze mistrz logiki stosowanej.
-
komentarz #73 wysłany: 2006-05-25 14:09 w odpowiedzi na komentarz #70
<b>To że nie ma przeglądarki z porządnego zdarzenia na AmigaOS nie wynika z faktu, iż dostosowanie istniejących źródeł przeglądarek jest trudne</b> To ze nie ma prawdziwej przegladarki dla Amigi (a inne niszowe systemy ja maja) wynika glownie z faktu rozwijania kilku systemow operacyjnych rownoczesnie. Po prostu z ambicji poszczegolnych deweloperow. Nie ma tego co ukrywac - nasze srodowisko bylo zawsze sklocone i teraz placimy za to cene, wlasnie posiadajac niezle rozwijany system operacyjny, a nie posiadajac FireFoxa czy OO. Ale nawet jezeli juz przelkniemy te rozne systemy operacyjne - gdy ja widze dublowanie projektow, pisanie nie potrzebnych nikomu bzdur i nie wspomaganie portowania przegladarki... To nie koniec - uwaga! Wzbranianie sie przed pomoca! Lek i trwoga. Nic wiecej nie pozostaje.szaman, wybacz ale o co ci chodzi? "pisanie nie potrzebnych nikomu bzdur"? wymien kilka. "dublowanie projektow"? mozesz rozwinac? chodzi o scalosa i ambienta? ambient jako komponent systemowy rozwijany jest (glownie) przez programistow systemowych. "nie wspomaganie portowania przegladarki"? jak to nie wspomaganie? jezeli marcik prosi o pomoc to pomoc dostaje. od developerow systemu a takze od innych programistow. a ze chce sam rozwijac swoj projekt (na tym etapie sie nie dziwie kompletnie) to jego wybor.
-
komentarz #74 wysłany: 2006-05-25 14:15 w odpowiedzi na komentarz #69
Tylko MOS powstal wczesniej niz AOS4.Tak, ale było wiele osób, które wybrały Mosa w czasie, gdy był juz dostępny AmigaOS 4. Jak ich nazwiesz? Poza tym Mos powstał jako wersja AmigaOS 3 dla PPC, a AmigaOS 4 powstaje jako kolejna generacja systemu AmigaOS.
Ponadto to wlasnie MOS mial byc tym jedynym AmigaOSem nowej generacji.
Nic takiego nie miało miejsca. Pół roku temu prosiłem Kraszana na IRCu, żeby mi pokazał jakiś dokument, który by oficjalnie stwierdzał, że to MOS miał być nową generacją AmigaOS. Oczywiście nie znalazł, więc Ty również nie powtarzaj mosowych bajek o złym Hyperionie i wilku Konradzie, co pożera mos-dzieci
i zamiast drugi raz portowac wszystko na PPC
Jak drugi raz portować? Podobno MOS nie wykorzystywał źródeł AmigaOS, więc o jakim portowaniu kolego mówisz? Czyżbyś właśnie wsypał ziomali z MOSTeamu i potwierdził plotki, że korzystali nielegalnie ze źródeł systemu Amigi?
-
komentarz #75 wysłany: 2006-05-25 14:18 w odpowiedzi na komentarz #72
Ty sam często zasłaniający się NDA w przeszłości komuś innemu imputujesz przechwałki?Wielokrotnie to ja pisałem, że nie podpisałem Hyperionowi NDA. Po prostu są osoby, którym można wierzyć na słowo, co oczywiście Ciebie nie dotyczy.
-
komentarz #76 wysłany: 2006-05-25 14:19 w odpowiedzi na komentarz #70
Ale nawet jezeli juz przelkniemy te rozne systemy operacyjne - gdy ja widze dublowanie projektow, pisanie nie potrzebnych nikomu bzdur i nie wspomaganie portowania przegladarki... Każdemu potrzebne są inne bzdury i nic na to nie poradzisz. Jak już pisałem, na obecnym etapie prac nad khtml autor portu wyraził chęć pracy w pojedynkę - pytałem go kiedyś o to osobiście.
Co do prac indywidualnych - przy pracy nad taką bzdurą jaką jest Nemesis - oprócz wsparcia logistyczno-taktycznego (pozdrawiam wszystkich którzy mi pomagają - /maja swoje miejsce na "ścianie płaczu"/ ) grupy osób znanych w środowisku - mam też wsparcie "obozu" konurencyjnego - tak od strony teoretycznej (uwagi, porady) jak również i praktycznej (udostępnione fragmenty kodu czy daleko idąca pomoc w rozwiązywaniu bieżących problemów). I nie jest tak, że każdy sobie... bo to zwyczajna nieprawda.
Owszem przydałoby się zrobić coś w większym gronie - ale jak już pisałem - priorytety są bardzo różne - a mi np. aweb do przeglądania witryn www wystarcza. Bo ja przeglądam tylko amigowe strony.. więc gdzie tu problem ?
-
komentarz #77 wysłany: 2006-05-25 14:23 w odpowiedzi na komentarz #73
Nie dam sie sklonic do wymieniania poszczegolnych projektow (zreszta i tak juz wyzej oraz w artykule kilka wymienilem), gdyz znam osobiscie ludzi ktorzy sie nimi zajmuja. Moge stwierdzic ogolnie - cale nowe oprogramowanie dla Amigi i MOSa (w tym Ambient i Twoje gierki 3D, aby bylo jasne) jest nic nie warte w porownaniu z prawdziwa przegladarka. Obecnie zyjemy po prostu w czasach komputer=przegladarka. To co aktualnie mamy wstyd pokazywac komus z zewnatrz (czasami nawet rodzinie wstydze sie pokazac AWeba, czy IB w akcji).
-
komentarz #78 wysłany: 2006-05-25 14:23 w odpowiedzi na komentarz #75
Dobrze już, dobrze, krynico prawdomówności, i czego tam tylko chcesz.
-
komentarz #79 wysłany: 2006-05-25 14:26 w odpowiedzi na komentarz #77
Nie dam sie sklonic do wymieniania poszczegolnych projektow (zreszta i tak juz wyzej oraz w artykule kilka wymienilem), gdyz znam osobiscie ludzi ktorzy sie nimi zajmuja. Moge stwierdzic ogolnie - cale nowe oprogramowanie dla Amigi i MOSa (w tym Ambient i Twoje gierki 3D, aby bylo jasne) jest nic nie warte w porownaniu z prawdziwa przegladarka. Obecnie zyjemy po prostu w czasach komputer=przegladarka. To co aktualnie mamy wstyd pokazywac komus z zewnatrz (czasami nawet rodzinie wstydze sie pokazac AWeba, czy IB w akcji).i to oznacza, ze mam zaczac robic swoj port? bo marcik nie szuka wspolnikow. na przyszlosc zastanow sie nieco z ocenianiem wartosci projektow bo zostaniemy z 10 przegladarkami i niczym wiecej.
-
komentarz #80 wysłany: 2006-05-25 14:28 w odpowiedzi na komentarz #76
Bo ja przeglądam tylko amigowe strony To zapytaj Tworcow tych stron co ich ogranicza i czy nie chcieli by skorzystac z nowoczesniejszych technologii. Mysle, ze po takiej rozmowie mozesz zaczac portowac przegladarke (tylko nie sam!).
-
komentarz #81 wysłany: 2006-05-25 14:28 w odpowiedzi na komentarz #74
Tylko MOS powstal wczesniej niz AOS4. Tak, ale było wiele osób, które wybrały Mosa w czasie, gdy był juz dostępny AmigaOS 4. Jak ich nazwiesz? Jak ich nazwę ? Prosto - ludźmi którzy potrafią myśleć - a nie tylko potulnie meeeczeć. A nie myli się tylko ten, co nic nie robi.
Poza tym Mos powstał jako wersja AmigaOS 3 dla PPC, a AmigaOS 4 powstaje jako kolejna generacja systemu AmigaOS. A mogę wiedzieć czym różni się MorphOS jako AmigaOS3 nowej generacji od AmigaOS4 jako system nowej generacji ?. I nie wyjeżdzaj mi tu z możliwością używania nazwy "Amiga" bądź powstawaniu na podstawie oryginalnych źródeł AmigaOS3.x...
Gdyby bowiem MorphOS był tylko AmigaOS3.x w wersji dla ppc to jakim prawem używa CGX-a jako natywnego supportu grafiki, AHI dla dźwieku, Poseidona dla USB ? Przecież nie są to komponenty obecne w AmigaOS3...
Zmianie uległa również funkcjonaność większości elementów systemu - a to, że robi to inaczej niż w AmigaOS4 nie oznacza iż robi to źle i że się nie rozwija...
-
komentarz #82 wysłany: 2006-05-25 14:37 w odpowiedzi na komentarz #79
zostaniemy z 10 przegladarkami i niczym wiecej
Marze o takiej sytuacji! Obawiam, sie ze nie dozyje ani polowy przegladarki.
Poza tym dobra przegladarka w pewnym stopniu zalatwia takze sprawe rozrywki (porty gierek zbedne) i komunikowania sie (programy pocztowe, IRC, czytniki newsow i AmiGG zbedne, hehe). Moze takze pracowac jako filemanager (Ambient, Nemesis zbedne). Ja tu widze dosyc dla wszystkich. Oczywiscie najpierw zwykla funcjonalnosc - aby znowu nie zaczynac roboty od tylu. :-D
-
komentarz #83 wysłany: 2006-05-25 14:43 w odpowiedzi na komentarz #82
<b>zostaniemy z 10 przegladarkami i niczym wiecej</b>
<br>
<br>
Marze o takiej sytuacji! Obawiam, sie ze nie dozyje ani polowy przegladarki.
<br>
<br>
Poza tym dobra przegladarka w pewnym stopniu zalatwia takze sprawe rozrywki (porty gierek zbedne) i komunikowania sie (programy pocztowe, IRC, czytniki newsow i AmiGG zbedne, hehe). Moze takze pracowac jako filemanager (Ambient, Nemesis zbedne). Ja tu widze dosyc dla wszystkich. Oczywiscie najpierw zwykla funcjonalnosc - aby znowu nie zaczynac roboty od tylu. :-D
raczysz zartowac. mialbys 10 portow tej samej przegladarki bo tylko jedna nadaje sie do portowania w sumie.
"zalatwia takze sprawe rozrywki" - w jaki sposob? nie masz dzialajacego flasha ani javy.
"i komunikowania sie (programy pocztowe, IRC, czytniki newsow i AmiGG zbedne, hehe)" - jezeli uwazasz ze interfejsy pocztowe czy irc na stronach www zastapia takiego yama albo amirca to tylko pogratulowac...
" Moze takze pracowac jako filemanager (Ambient, Nemesis zbedne)" - ambient nie jest tylko filemanagerem. jest nim przy okazji. no i pod to moznaby podpiac tez wb ktorego mogliby olac programisci od os4 i przeportowac przegladarke (w ktorej jakos filemanagera nie widze, ale to 'detal')
"Ja tu widze dosyc dla wszystkich." - ja tu widze desperacje. to co robi marcik mi odpowiada i nie widze sensu zaczynania kolejnego portu. kiedy skonczy swoja dzialke moze zaprosi do projektu innych aby na engine zbudowac rozsadna przegladarke.
-
komentarz #84 wysłany: 2006-05-25 15:03 w odpowiedzi na komentarz #83
Ja widze zajmowanie sie wszystkim oprocz rzeczy najwazniejszych. O najwazniejszych sprawach tylko sie gada "ze dobrze by bylo, aby (samo?) powstalo". Proponuje zainteresowac sie ilu programistow zajmuje sie przegladarka i pakietem biurowym na innych niszowych platformach. Jeden (nawet genialny) student to na pewno nie jest. Konrad - jezeli Frieden mowi o przeportowaniu przegladarki to ma zapewne na mysli taki sam zespol do pomocy jaki ma obecnie przy AmigaOS 4. Stworzmy wiec taki zespol - pierwszy sie przylacze!
-
komentarz #85 wysłany: 2006-05-25 15:11 w odpowiedzi na komentarz #84
Ja widze zajmowanie sie wszystkim oprocz rzeczy najwazniejszych. O najwazniejszych sprawach tylko sie gada "ze dobrze by bylo, aby (samo?) powstalo". Proponuje zainteresowac sie ilu programistow zajmuje sie przegladarka i pakietem biurowym na innych niszowych platformach. Jeden (nawet genialny) student to na pewno nie jest. Konrad - jezeli Frieden mowi o przeportowaniu przegladarki to ma zapewne na mysli taki sam zespol do pomocy jaki ma obecnie przy AmigaOS 4. Stworzmy wiec taki zespol - pierwszy sie przylacze!
"Ja widze zajmowanie sie wszystkim oprocz rzeczy najwazniejszych." - a ja widze kogos kto zajmuje sie szkieletem i nie potrzebuje widocznie wiekszej pomocy niz otrzymuje. niech inni zajmuja sie tym czym sie zajmowali.
"O najwazniejszych sprawach tylko sie gada "ze dobrze by bylo, aby (samo?) powstalo"" - to nie tylko domena programistow mosowych. patrz port openoffice.
"Stworzmy wiec taki zespol - pierwszy sie przylacze!" - narysujesz logo czy ikonki? bo to jest wlasnie zabieranie sie za projekt od tylu. tak jak to robi marcik to dobra droga. jak przyjdzie czas to sie ludzie przylacza
-
komentarz #86 wysłany: 2006-05-25 15:24 w odpowiedzi na komentarz #81
ludźmi którzy potrafią myślećTy tak na serio o ludziach, którzy by mogli używać teraz AmigaOS 4 a używają Mosa?
A mogę wiedzieć czym różni się MorphOS jako AmigaOS3 nowej generacji od AmigaOS4 jako system nowej generacji ?
Oczywiście, że możesz wiedzieć. Wystarczy pozbierać informacje, które są na sieci, np. o nowych bibliotekach, o nowej alokacji pamięci, o nowej wersji dos.library, itd. Sporo tłumaczeń znajdziesz na PPA. Autorskie artykuły znajdziesz u nas na Amigaos.pl. Trochę informacji na: os4.hyperion-entertainment.biz.
I nie wyjeżdzaj mi tu z możliwością używania nazwy "Amiga"
Pierwsi z tym argumentem wyjeżdzają zazwyczaj sympatycy Mosa - co akurat dobrze pokazuje, gdzie ich boli.
bądź powstawaniu na podstawie oryginalnych źródeł AmigaOS3.x...
To jest poważny argument. System AmigaOS do wersji 3 był sprawdzony przez miliony użytkowników na całym świecie.
Gdyby bowiem MorphOS był tylko AmigaOS3.x w wersji dla ppc to jakim prawem używa CGX-a jako natywnego supportu grafiki, AHI dla dźwieku, Poseidona dla USB ?
Przecież CGX, AHI, Poseidon są właśnie dostępne w wersji dla AmigaOS 3.0 jako dodatki, a Ty je wymieniasz jako argument, że Mos to coś więcej niż AmigaOS 3 PPC.
nie oznacza iż robi to źle i że się nie rozwija...
A możesz mi powiedzieć co świadczy o tym, że Mos się rozwija?
-
komentarz #87 wysłany: 2006-05-25 15:28 w odpowiedzi na komentarz #82
przecież pod ambient da się spokojnie podpiąć przeglądarke www (przez klasy mui/datatypy etc.) a dodanie ściagania plików do uri przez http/https to jest jeden dzień roboty (np. wykorzystaniu reggae krashana albo zerżnięcie kodu z wgeta). nie bedzie to chodziło super ale integracja jest możliwa
-
komentarz #88 wysłany: 2006-05-25 15:33 w odpowiedzi na komentarz #64
<b>stoimi po obu stronach barykady, chociaż żaden z nas tego nie chce</b> <br> <br> Proponuje wiec nastepujace myslenie - nie rozwijajcie juz wiecej elementow MorphOsa, skupcie sie na przegladarce, a by pozniej przeniesc ja pod AmigaOS 4. Pomyslcie chociaz raz bardziej perspektywicznie. AmigaOS 4 stale rozwijany przez Hyperion, z prawdziwa przegladarka, za ktora stoi zgrany zespol, na sprzecie PPC. Czyz to nie bylo by piekne? Kto wie moze i port AmigaOS na Pegaza po oficjalnej smierci MOSa bylby mozliwy? Hmmm ... Moze to zastosowac do OS4 .. też bedzie porściej .. Panowie z Hyperionu zajeli by sie grami ... Zgrany zespół powstał by po porcie OS4 na pegaza ... Zresztą w tym ewentualnym porcie Mos nie przeszkadza ...
-
komentarz #89 wysłany: 2006-05-25 15:34 w odpowiedzi na komentarz #84
Konrad - jezeli Frieden mowi o przeportowaniu przegladarki to ma zapewne na mysli taki sam zespol do pomocy jaki ma obecnie przy AmigaOS 4.Wiesz Szymon, wydaje mi się, że nie powinieneś pouczać chłopaków w kwestiach inżynierii oprogramowania. Dobrze wyczuwasz, że są robione błędy przy większości tego typu projektów, o czym świadczą wypowiedzi, że często jest coś pisane po raz któryś, ale pomóc im raczej nie możesz. Praca w grupie wychodzi między innymi wtedy, gdy masz w grupie kogoś kto jest autorytetem, wśród developerów Mosa mamy same autorytety i m.in. dlatego im się ten MOSTeam rozpierniczył w drobny mak.
-
komentarz #90 wysłany: 2006-05-25 15:40 w odpowiedzi na komentarz #88
A po mi gry? Dzieki, ale nie potrzebuje ich wcale i tak nigdy nie dorownamy konsola i PC.
-
komentarz #91 wysłany: 2006-05-25 15:40 w odpowiedzi na komentarz #74
Tak, ale byîo wiele osób, które wybraîy Mosa w czasie, gdy byî juz dostëpny AmigaOS 4. Jak ich nazwiesz?
Nie musze ich nazywac. Wybrali, bo zobaczyli cos w tym rozwiazaniu czego nie mialo drugie. To chyba logincze.
Poza tym Mos powstaî jako wersja AmigaOS 3 dla PPC, a AmigaOS 4 powstaje jako kolejna generacja systemu AmigaOS.
Z tym mozna polemizowac. To o czym piszesz to tylko etykietki przyczepione przez ludzi. Stan faktyczny jest inny. Spytaj Szamana, Arka czy ZaPa czy MOS to tylko OS3 PPC. Ruzmiem, ze mnie czy moim kolegom mosofcom mozesz nie wierzyc, ale im powinienes. Zreszta nie widze podstaw aby klamac.
Nic takiego nie miaîo miejsca. Póî roku temu prosiîem Kraszana na IRCu, űeby mi pokazaî jakiô dokument, który by oficjalnie stwierdzaî
Czy musial byc jakis dokument? Moze poprostu ktos sie ustnie dogadywal, cos ustalil, a potem plany sie zmienily i jest jak jest. Ponadto to, ze Krashan takiego dokumentu nie posiada, nie widzial, o nim nie wie, nie oznacza, ze nie powstal.
Ty równieű nie powtarzaj mosowych bajek o zîym Hyperionie
Te ustalenia mialy miejsce raczej przed tym gdy Hyperion zajal sie systemem. Bo po co by mieli zastepowac Hyperion kiedy juz sie z nim dogadali?
Jak drugi raz portowaę? Podobno MOS nie wykorzystywaî úródeî AmigaOS, wiëc o jakim portowaniu kolego mówisz? Czyűbyô wîaônie wsypaî ziomali z MOSTeamu i potwierdziî plotki, űe korzystali nielegalnie ze úródeî systemu Amigi?
Ja nikogo nie moge wsypac, jak to ujales, bo nie mam do tego porzebnych informacji. Nie wiem czy mieli te zrodla czy nie, Ty tez tego nie mozesz z cala pewnoscia stwierdzic. Wiem jednak to, ze oba zespoly wlozyly cholernie duzo wysilku w to by zrobic de facto to samo rownolegle.
-
komentarz #92 wysłany: 2006-05-25 15:49 w odpowiedzi na komentarz #91
zrobic de facto to samo rownolegle I z tego trzeba wyciagac wnioski na przyszlosc.
-
komentarz #93 wysłany: 2006-05-25 15:50 w odpowiedzi na komentarz #91
zobaczyli cos w tym rozwiazaniu czego nie mialo drugieZobaczyli, ale tylko czubek własnego nosa, bo już dalej spojrzeć nie potrafili.
Moze poprostu ktos sie ustnie dogadywal, cos ustalil, a potem plany sie zmienily i jest jak jest.
Może tak było, ale skoro nikt nic o tym nie wie, to po co tworzyć bajki?
Było natomiast oficjalnie powiedziane, że bplan ma robić sprzęt dla AmigaOS 4, tak chodzi o Pegasosa. Potem przybiegł Buck pomachał lewymi pieniędzmi i bplan już nie chciał robić sprzętu dla AmigaOS, tylko dla własnego systemu, bo im się wydawało, że razem z Buckiem i jego brudnymi pieniędzmi wykolegują Hyperion z interesu i przeciągną na swoją stronę wszystkich amigowców. Ze wszystkimi im się nie udało, ale czym amigowiec biedniejszy, tym łatwiej dawał się skusić.
Nie wiem czy mieli te zrodla czy nie, Ty tez tego nie mozesz z cala pewnoscia stwierdzic.
Ale to Ty napisałeś, że przeportowali system na PPC, więc to Ty sugerujesz, że mieli źródła, a nie ja.
-
komentarz #94 wysłany: 2006-05-25 16:19 w odpowiedzi na komentarz #69
Wystraczyłoby wydać OS4 na Pegasosa - byłby wtedy dobry system operacyjny na w miare tanim i dobrym sprzęcie. Wilk syty i owca cała. No ale dzieci z piaskownicy muszą się kłócić - "Ja mam dresik Abibasa a ty Reboxa wiec jesteś bebe!". Tak dalej a oba obozy w końcu umrą.
-
komentarz #95 wysłany: 2006-05-25 16:27 w odpowiedzi na komentarz #86
A może niektórzy woleli mieć amigowy sprzęt i system za około 1500 zł (pegasos 1, kompletny) niż a1 z bugami za grubo ponad 4000 zł? (mówię oczywiście o sytuacji gdy pegasos1 (płyta główna) była już za 1000 zł)
-
komentarz #96 wysłany: 2006-05-25 16:41 w odpowiedzi na komentarz #95
A może niektórzy woleli mieć amigowy sprzęt i system za około 1500 zł (pegasos 1, kompletny) niż a1 z bugami za grubo ponad 4000 zł?
Przecież Pegasos 1 był bardziej zabugowany niż AONE, że wymienię tutaj tylko FSB 100 MHz czy brak współpracy z G4. Jak myślisz skoro był taki "dobry" i tani to czemu tak szybko przestali go produkować ?
Przy Pegasosie II myśleli już chyba głównie o linuksie, gdyż w przeciwnym wypadku nie pakowaliby tam G4. Wszak MOS to jedyny na świecie system operacyjny dla PPC który nie potrafi w pełni wykorzystać możliwości G4, więc na ten rynek znacznie rozsądniej byłoby produkować płyty z tańszym (i w wielu wypadkach szybszym) G3 o tym samym taktowaniu.
-
komentarz #97 wysłany: 2006-05-25 16:57 w odpowiedzi na komentarz #94
Wystraczyłoby wydać OS4 na Pegasosa - byłby wtedy dobry system operacyjny na w miare tanim i dobrym sprzęcie
Tak a najlepiej wystarczyłoby przeportować OS4 na PowerMaca, wtedy byłoby jeszcze szyciej i jeszcze taniej
Ile razy można jeszcze powtarzać te zachcianki science-fiction. Zresztą jak pokazuje te 100 komentów i daremne próby Konrada przetłumaczenia oczywistych faktów użytkownikom tego komputera, nic się nie zmieniło. Po przejściu przez te wszystkie komentarze uświadomiłem sobie że czas jakby się zatrzymał 3 lata temu. Ci ludzie nadal uważają że MOS rulez, że lepsze łatki, zewnętrzne oprogramowanie shareware, doklejone elementy ze starego OS3.x, czy też jakieś byłe elementy które teraz są rozwijane na łamach licencji GPL i choćby ze względów prawnych nigdy nie będą mogły być dołączone do przyszłego releasu systemu, nawet jeśli ten kiedykolwiek nastąpi. Jeśli wiec jest im tak dobrze, jeśli nie widzą istotnych różnic między swoim systemem a OS4, to po co im go portować. Przecież nikt z nich go nie kupi skoro mają ich zdaniem lepszy ( w skrajnych opiniach niewiele gorszy) darmowy system operacyjny. Widać wyraźnie że byli Amigowcy nie chcą OS4 na Pegasosie, a jeśli do tego dodamy niejasną sytuację co do dalszej produkcji samego Pegasosa II, tudzież "miłość" jaką darzą się ludzie i firmy na "górze", plus prolemy licencyjno prawne, to myślę że sprawę dalszego gadania o porcie OS4 na ten komputer, należy odłożyć do szuflady z napisem "nigdy więcej nie otwierać".
-
komentarz #98 wysłany: 2006-05-25 17:12 w odpowiedzi na komentarz #97
Ta, najlepiej gnić na zabugowanych płytach za 4000, skoro w pobliżu są w miare "amigowe" płyty. Pegasos jest raczej bliższy amidze niż taki mac więc chyba byłby najlepszą platformą pod nowy amigowy system.
-
komentarz #99 wysłany: 2006-05-25 17:29 w odpowiedzi na komentarz #98
Pegasos nie jest ani bliższy ani dalszy Amidze niż MAC i mówiąc szczerze zakładając czysto teoretycznie że OS4 byłby dostępny na obie te platwormy to wybrałbym Maca. A co do "gnicia", to ja nie gniję ja używam już prawie 2.5 roku i wierz mi wszystko działa i nic nie wybuchło. Jedyny bug o jakim wiem i o jakim poinformował producent kosztował mnie 80Pln, ale to tylko dlatego że kupiłem nowego SILa (na Allegro pewnie dostałbym to za 30Pln), to śmiesznie niski wydatek jak na amigowe hoby.
-
komentarz #100 wysłany: 2006-05-25 18:11 w odpowiedzi na komentarz #99
http://www.ppa.pl/forum_ppa/read.php?f=11&i=6034&t=6034
-
komentarz #101 wysłany: 2006-05-25 18:18 w odpowiedzi na komentarz #97
"czy też jakieś byłe elementy które teraz są rozwijane na łamach licencji GPL i choćby ze względów prawnych nigdy nie będą mogły być dołączone do przyszłego releasu systemu, nawet jeśli ten kiedykolwiek nastąpi"
doedukuj sie zanim nastepnym razem cos napiszesz.
-
komentarz #102 wysłany: 2006-05-25 18:54 w odpowiedzi na komentarz #101
Tylko nie zaczynajmy dyskusji o licencjach. To i tak nie zmieni faktu, ze MOS nie jest aktualnie calosciowo rozwijany przez jeden zespol programistow i betatesterow.
-
komentarz #103 wysłany: 2006-05-25 19:07 w odpowiedzi na komentarz #102
Tylko nie zaczynajmy dyskusji o licencjach. To i tak nie zmieni faktu, ze MOS nie jest aktualnie calosciowo rozwijany przez jeden zespol programistow i betatesterow.
"Tylko nie zaczynajmy dyskusji o licencjach." - ja nie mam zamiaru dyskutowac. napisalem zeby sie doedukowal.
"To i tak nie zmieni faktu, ze MOS nie jest aktualnie calosciowo rozwijany przez jeden zespol programistow i betatesterow." - pomijajac to ze nie ma to zadnego zwiazku, to mowimy tutaj o 2-3 osobach ktore pomagaja przy ambiencie. ja nie widze problemu skoro przyspiesza to jego rozwoj.
-
komentarz #104 wysłany: 2006-05-25 20:19 w odpowiedzi na komentarz #41
<p>Kpiny jakieś, a nie nowoczesny system operacyjny.
Argh, eXec jest szkodliwy dla zdrowia i to nie podlega dyskusji. Malo sie ze smiechu nie udławiłem. AmigaOS czy MorphOS nowoczesnym systemem ROTFL
Cholera nie wchodzilem na te strone jakis czas juz a wy nadal to samo ... od tylu juz lat. Nie znudzilo sie wam ? Naprawde energie jaka tracicie na bzdurne commenty mozna poswiecic w inny sposob.
A tak od siebie to naprawde juz kolejny raz zaobserwowac mozna to samo zjawisko. Gdy wybralem sie kiedys na spotkanie GGUA aby zobaczyc OS4 w w akcji atmosfera naprawde byla tam przyjemna i wspominam to naprawde milo jakie bylo moje zdziwienie jednak gdy przeczytalem opis tej samej imprezy na eXecu, pierwsza mysl ... cholera czy ja bylem na tym samym spotkaniu ? Podobnie bylo zreszta na ostatniej AmiMajowce ... ech.
-
komentarz #105 wysłany: 2006-05-25 20:36 w odpowiedzi na komentarz #101
doedukuj sie zanim nastepnym razem cos napiszesz.
Rzeczywiście nie powinienem używać słowa nigdy, o przecież zawsze cały MOS może wyjść na licencji GPL
Gdyby Ambient był na licencji LGPL to byłaby jakaś furtka, skoro jednak sugerujesz w tym względzie moją niewiedzę i rzeczywiście isnieje jakaś furtka to powiedz mi czemu z niej nie skorzystano. Bo o ile mnie pamięc nie myli to ani dwa uaktualnienia nie wniosły ze sobą nowego Amienta, ani też release dla classiców nie zawierał nic innego niż Ambient zapkowy i to pomimo tego że ten GPLowy był już wówczas rozwijany.
-
komentarz #106 wysłany: 2006-05-25 20:47 w odpowiedzi na komentarz #105
<b>doedukuj sie zanim nastepnym razem cos napiszesz.</b>
<br>
<br>
Rzeczywiście nie powinienem używać słowa nigdy, o przecież zawsze cały MOS może wyjść na licencji GPL
<br>
Gdyby Ambient był na licencji LGPL to byłaby jakaś furtka, skoro jednak sugerujesz w tym względzie moją niewiedzę i rzeczywiście isnieje jakaś furtka to powiedz mi czemu z niej nie skorzystano. Bo o ile mnie pamięc nie myli to ani dwa uaktualnienia nie wniosły ze sobą nowego Amienta, ani też release dla classiców nie zawierał nic innego niż Ambient zapkowy i to pomimo tego że ten GPLowy był już wówczas rozwijany.
nie chodzilo mi o slowo nigdy. chodzilo mi o wlaczanie komponentow na licencji GPL do systemu.
"skoro jednak sugerujesz w tym względzie moją niewiedzę i rzeczywiście isnieje jakaś furtka to powiedz mi czemu z niej nie skorzystano" - zadna furtka nie byla potrzebne. jest to zupelnie zgodne z licencja. morphos 1.4.5 zawieral wersji GPL ambienta.
"Bo o ile mnie pamięc nie myli to ani dwa uaktualnienia nie wniosły ze sobą nowego Amienta, ani też release dla classiców nie zawierał nic innego niż Ambient zapkowy." - pamiec cie jednak zawodzi. dolaczona byla wersja rozwijana, skompilowana bez niedokonczonych funkcji.
-
komentarz #107 wysłany: 2006-05-25 21:02 w odpowiedzi na komentarz #106
zadna furtka nie byla potrzebne. jest to zupelnie zgodne z licencja. morphos 1.4.5 zawieral wersji GPL ambienta.
http://www.gnu.org.pl/text/licencja-gnu.html
Zasady i warunki kopiowania, rozpowszechniania i modyfikowania
Punkt 2.b
Musisz doprowadzić do tego, aby każda rozpowszechniana lub publikowana przez ciebie praca, która w całości lub części zawiera Program, albo pochodzi od niego lub jego części, była w całości i bezpłatnie licencjonowana dla wszelkich stron trzecich na warunkach niniejszej Licencji
Słowem, elementem systemu (i to zasadniczym) jest Ambient. Skoro MOS 1.45 w całości zawiera program na licencji GPL to cały MOS powinien być udostępniony na tej licencji. Dokładnie w ten sam sposób argumentowali Twoi koledzy przy "aferze" z DvPlayerem który działał na bibliotece zawierającej jeden kodek na licencji GPL i co ostatecznie spowodowało wyprucie wspomnianego kodeka z tejże biblioteki.
-
komentarz #108 wysłany: 2006-05-25 21:12 w odpowiedzi na komentarz #107
<br>
http://www.gnu.org.pl/text/licencja-gnu.html
<br>
<br>
Zasady i warunki kopiowania, rozpowszechniania i modyfikowania
<br>
<br>
Punkt 2.b
<br>
<br>
<i>Musisz doprowadzić do tego, aby każda rozpowszechniana lub publikowana przez ciebie praca, która w całości lub części zawiera Program, albo pochodzi od niego lub jego części, była w całości i bezpłatnie licencjonowana dla wszelkich stron trzecich na warunkach niniejszej Licencji</i>
<br>
<br>
Słowem, elementem systemu (i to zasadniczym) jest Ambient. Skoro MOS 1.45 w całości zawiera program na licencji GPL to cały MOS powinien być udostępniony na tej licencji. Dokładnie w ten sam sposób argumentowali Twoi koledzy przy "aferze" z DvPlayerem który działał na bibliotece zawierającej jeden kodek na licencji GPL i co ostatecznie spowodowało wyprucie wspomnianego kodeka z tejże biblioteki.
ambient jest elementem systemu operacyjnego a dla nich sa wyjatki. nie wymaga przez to od innych komponentow bycia na gpl'u. wymaga jedynie aby programy uzywajace jego api byly. a tak sie sklada ze jedyne api to workbench.lib i icon.lib ktore sa wylaczone spod licencji gpl. mozesz zaskarzyc MOST jezeli uwazasz ze zrobilismy to bezprawnie.
-
komentarz #109 wysłany: 2006-05-25 21:30 w odpowiedzi na komentarz #108
zrobilismy
Rozumiem, ze reprezentujesz MOSTeam na forum eXeca? Wytlumacz wiec prosze wszystkim (takze i nam uzytkownikom AmigaOS 4, bo byc moze nasze oceny tego co widzimy na spotkaniach sa bledne) dlaczego nie otrzymuja pelnych aktualizacji systemu tylko musza "szarpac sie" po roznych dziwnych stronkach i serwerach internetowych, kompletujac system na wlasna reke?
-
komentarz #110 wysłany: 2006-05-25 21:38 w odpowiedzi na komentarz #109
<b>zrobilismy</b> <br> <br> Rozumiem, ze reprezentujesz MOSTeam na forum eXeca? Wytlumacz wiec prosze wszystkim (takze i nam uzytkownikom AmigaOS 4, bo byc moze nasze oceny tego co widzimy na spotkaniach sa bledne) dlaczego nie otrzymuja pelnych aktualizacji systemu tylko musza "szarpac sie" po roznych dziwnych stronkach i serwerach internetowych, kompletujac system na wlasna reke?poniewaz pelna aktualzacja systemu nie jest gotowa. wystarczy?
-
komentarz #111 wysłany: 2006-05-25 21:52
Tak sobie śledzę tę kłótnię na execu. Niektórzy z Was ciągle jeszce wierzą, że jedynym dobrym modelem rozwoju AmigaOS4 jest jakaś komercyjna firma dysponująca "nieograniczonym" budżetem na rozwój softu. A przecież wiemy, że "nieograniczony" budżet nie istnieje. Hyperion stoi przed bardzo poważnym problemem. Musi zadbać o rozwój OS-a, i jednocześnie znaleźć producenta sprzętu. Pojawia się zasadnicze pytanie. Czy rynek amigowy jest w stanie wchłonąć taką ilość kopii Amiga OS4 wraz ze sprzętem, aby zapewnić Hyperionowi zwrot kosztów i godziwy zysk? Obawiam się że nie. Prędzej czy później Hyperion stanie przed wyborem. Jaki model rozwoju softu wybrać na przyszłość? KATEDRA czy BAZAR. Zamknięty kod na komercyjnej licencji, czy otwarty kod na wolnej licencji, oddany w ręce społeczności, która przejmie ciężar jego rozwoju. Jest tylko jedna firma na świecie, która może z powodzeniem rozwijać OS mając "nieograniczony" budżet oraz stosując różne formy nacisku na instytucje i rządy ( przede wszystkim trzeciego świata, ale nie tylko )państw. Wierzę, że Hyperion (lub inny prawny właściciel ) w pewnym, wybranym przez siebie momencie otworzy kod Amiga OS4 i odda go w ręce spłeczności. Nie ma innej możliwości...rewolucja się dokonała...
-
komentarz #112 wysłany: 2006-05-25 21:54 w odpowiedzi na komentarz #108
mozesz zaskarzyc MOST jezeli uwazasz ze zrobilismy to bezprawnie.
Bez względu na to co uważam nikogo nie będę skarżył. Uważam że święte oburzenie coponiektórych przy okazji DvPlayera nie tyle było spowodowane troską o przestrzeganie licencji GPL, co zwykła ludzką zawiścią. Ja zawistny nie jestem, więc możecie spać spokojnie. Inna sprawa że nie wiem czy akurat upublicznienie całego MOSa na GPLu nie wyszłoby na dobre. Ambientowi ponoć wyszło, choć ja osobiście nie widziałem tego desktopu więc pewności nie mam.
-
komentarz #113 wysłany: 2006-05-25 22:02 w odpowiedzi na komentarz #111
Mysle, ze nie bedzie zadnego uwalniania - jesli nie bedzie nowego sprzetu i dalszego rozwoju to projekt zostanie zarzucony lub przekazany (sprzedany) innej firmie. A my pewnie zamkniemy eXeca i tyle. Pierwszy raz slysze, aby ktos z Hyperionu kiedykolwiek planowal cos uwalniac. Zreszta AmigaOS nalezy do Amiga Inc. i pojdzie do ewentulnego grobu (odpukac!) razem z ta firma.
-
komentarz #114 wysłany: 2006-05-26 12:35 w odpowiedzi na komentarz #111
Nie ma innej możliwości...rewolucja się dokonała...Denny soft produkowany przez amatorów to krok w tył. Za taką rewolucję to ja podziękuję i z resztą trudno to nazwac rewolucją. Zapewne gdzieś pracujesz i bierzesz za to pieniądze więc dlaczego oczekujesz, że projektanci/programiści będą swoją pracę wykonywać za darmo i wręcz stawiasz to jako jedyny słuszny model? A jak nie profesjonalisci to kto? Amatorzy, potem mamy tony beznadziejnego darmowego softu. Po prostu nic nie zastąpi pracy po 8 godzin dziennie 5 dni w tygodniu, żadna grupa nawet nie wiem jak duża amatorów. Z resztą ile jest takich opensourcowych, darmowych systemów, które wcale przez to że są na takiej licencji szybciej się nie rozwijają, linux gdyby nie kasa ładowana w jego rozwój przez firmy tez by się tak nie rozwijał, już abstrachując od tego że żadną rewelacją nie jest. Co do Microsoftu to takie modne po nim jechać w niektórych środowiskach wręcz konieczne a wszystko się wzieło z tego że cudzy sukces tak bardzo boli. Dodatkowo niektórzy nie są zdolni do sformułowania żadnej własnej myśli i umieją tylko powtażać więc wżeszczą "Microsoft zły". Pogratulować postawy.
-
komentarz #115 wysłany: 2006-05-26 12:50 w odpowiedzi na komentarz #114
abstrachując..... wzieło..powtażać..wżeszczą Taaa... boli mnie ten cudzy sukces.
-
komentarz #116 wysłany: 2006-05-26 13:02 w odpowiedzi na komentarz #115
abstrachując..... wzieło..powtażać..wżeszczą Taaa... boli mnie ten cudzy sukces.Jak się nie ma co powiedziec to zawsze można się doczepić do ortografii już takich spotykałem to taki rodzaj nieudaczników.
-
komentarz #117 wysłany: 2006-05-26 15:28 w odpowiedzi na komentarz #116
Jak się nie ma co powiedziec to zawsze można się doczepić do ortografii już takich spotykałem to taki rodzaj nieudaczników.Nie chce sie specjalnie wtracac, ale wydaje mi sie, ze jesli piszemy cos na forum "publicznie" to przez wzglad na szacunek dla odbiorcow wypada sprawdzic poprawnosc tego co piszemy, rowniez ortograficzna. Ja tez nie bylem nigdy zbyt dobry z ortografii, ale jesli mam watpliwosci odpalam google.pl i sprawdzam pisownie. To takie trudne?
-
komentarz #118 wysłany: 2006-05-26 15:38 w odpowiedzi na komentarz #117
Nie chce sie specjalnie wtracac, ale wydaje mi sie, ze jesli piszemy cos na forum "publicznie" to przez wzglad na szacunek dla odbiorcow wypada sprawdzic poprawnosc tego co piszemy, rowniez ortograficzna. Ja tez nie bylem nigdy zbyt dobry z ortografii, ale jesli mam watpliwosci odpalam google.pl i sprawdzam pisownie. To takie trudne?Zajmuje czas, który jest najcenniejszy i nie do odzyskania za żadne pieniądze. Poza tym ortografia to przeżytek i jest wiele na prawdę przydatnych rzeczy które warto opanować zamiast jej.
-
komentarz #119 wysłany: 2006-05-26 17:54 w odpowiedzi na komentarz #118
Zajmuje czas, który jest najcenniejszy i nie do odzyskania za żadne pieniądze. Poza tym ortografia to przeżytek i jest wiele na prawdę przydatnych rzeczy które warto opanować zamiast jej. A jeśli ktoś sądzi że piszesz brednie ? To tak jakbyś sam sobie przeczył.. Czytając Ciebie można odnieść wrażenie głębokiego szacunku dla poczynań M$. Jeśli dla Ciebie jest to godny naśladowca to nikt Ci tego za złe nie będzie miał. M$ dla większości jest firmą monopolistyczną.Plujemy ale używamy. Tak. Bo czasami nie mamy wyboru.Bo szefostwo w firmie nie wie że są inne rozwiązania, a jak są to na pewno gorsze itd. Pozatym, oprogramowanie może i ma szerokie spektrum zastosowania, ale jego stabilność oraz przyjazność (a wręcz wk...lność) pozostawia naprawdę wiele do życzenia.. dlatego używam OOfice`a do tworzenia dokumentów. Uważasz że ortografia to przeżytek. Naprawdę uważasz że jest zbędna? Podejrzewam że pewnie tak samo jak poprawna polszczyzna którą niestety nie mogę się poszczycić a chciałbym bardzo. Uważam bowiem że ludzie raczej stronią od poprawnego wyrażania swoich myśli, nawet w codziennych kontaktach co skutkuje potem ogólnym zaćmieniem umysłu. Warto czasami popracować nad swoją wymową choćby po to by lepiej odbierali cię ludzie przypadkowo poznani, nie mówiąc już o jakiejkolwiek rozmowie kwalifikacyjnej.
-
komentarz #120 wysłany: 2006-05-26 19:44 w odpowiedzi na komentarz #119
A jeśli ktoś sądzi że piszesz brednie ? To tak jakbyś sam sobie przeczył..
W którym miejscu?
Czytając Ciebie można odnieść wrażenie głębokiego szacunku dla poczynań M$.
Jeśli dla Ciebie jest to godny naśladowca to nikt Ci tego za złe nie będzie miał.
M$ dla większości jest firmą monopolistyczną.
Nie ukradli, właśną pracą do tego doszli, że inni dawali w między czasie i teraz też (np. sun z javą) dupy to nie ich wina.
Plujemy ale używamy. Tak. Bo czasami nie mamy wyboru.Bo szefostwo w firmie nie wie że są inne rozwiązania, a jak są to na pewno gorsze itd.
Produkty MS są obecnie najlepsze. Nie ma lepszego systemu operacyjnego niz XP czy Ci się to podoba czy nie.
Pozatym, oprogramowanie może i ma szerokie spektrum zastosowania, ale jego stabilność oraz przyjazność (a wręcz wk...lność) pozostawia naprawdę wiele do życzenia..
Legendy ludowe.
dlatego używam OOfice`a do tworzenia dokumentów.
OO też nie jest idealny i wcale nie jest lepszy od MS Office.
Uważasz że ortografia to przeżytek. Naprawdę uważasz że jest zbędna?
Oczywiście, przecież nic nie wnosi. Jest tylko i wyłącznie zaszłością historyczną. Na tej samej zasadzie używasz edytora tekstu a nie maszyny do pisania.
Podejrzewam że pewnie tak samo jak poprawna polszczyzna którą niestety nie mogę się poszczycić a chciałbym bardzo.
Zdecydowanie nie, poprawne wypowiadanie się popieram jak najbardziej i uważam że jest w tym konsekwencja gdyż to akurat zwiększa jasność przekazu.
Warto czasami popracować nad swoją wymową choćby po to by lepiej odbierali cię ludzie przypadkowo poznani
Staranność wymowy a sposób budowania zdań to dwie różne sprawy.
-
komentarz #121 wysłany: 2006-05-26 20:01 w odpowiedzi na komentarz #120
Chłopie pracujesz w Microsofcie czy co ?
O jakim sukcesie Ty mówisz, przecież od 5 czy 6 lat na podwórku MS panuje całkowita stagnacja. Ja rozumiem że Mosowce mogą gadać że nawet Microsoft od 2001 roku tylko patchuje i uaktualnia , bo im tak wygodnie. Jednak niemal każdy, asolutnie każdy widzi kłopoty Microsoftu, nie mówię o Macowcach którzy chwalą się że od 2001r MS nie wydał żadnego nowego OSa, podczas gdy Apple kilka, nie mówię o linuksowcach gdzie nawet Debian będący symolem stagnacji doczekał się przez ten czas nowego stailnego releasu, ale nawet w branżowej prasie takiej jak Chip, czy PCWorld (której o anty-Microsoftowość chyba podejrzewać nie można) pisze wyraźnie że MS dał ciała przesuwając termin Visty i praktycznie wyprówając z niego wszystkie rewolucyjne elementy. Jeśli więc działania najbogatszej firmy świata która w ostatnich 5 latach ze swym OSem nie zrobiła praktycznie nic nazywasz sukcesem , to jak ustosunkujesz się do efektów pracy Hyperionu z milion razy mniejszym budźetem. Bo moim zdaniem jeśli chcesz być konsekwenty to powinieneś przez najbliższe 1000 komentów składać Hyperionowi modły dziękczynne za ósmy cud świata
-
komentarz #122 wysłany: 2006-05-26 20:09 w odpowiedzi na komentarz #121
A ja widze MS i Hyperion dokladnie po tej samej stronie barykady. Tylko, ze skala jest oczywiscie nieporownywalna. Oba systemu sa komercyjne i nie "skazone" linuxem oraz "spolecznoscia". Dajcie Amidze merketingowcow z MS, a bedzie dobrze.
-
komentarz #123 wysłany: 2006-05-26 22:17 w odpowiedzi na komentarz #120
W którym miejscu?
Twierdzać że M$ to święta firma...patrz niżej, twoje własne słowa..
Nie ukradli, właśną pracą do tego doszli, że inni dawali w między czasie i teraz też (np. sun z javą) dupy to nie ich wina.
A jeśli dalej nie kumasz , poczytaj sobie o powstawaniu M$.. i jak do wszystkiego doszli..
Produkty MS są obecnie najlepsze. Nie ma lepszego systemu operacyjnego niz XP czy Ci się to podoba czy nie.
Podaj przykład w czym są najlepsze.
Legendy ludowe.
Niedalej jak wczoraj moja girlfriend straciła pracę magisterską. Dzięki niekomercyjnemu oprogramowaniu udało się ją odzyskać ( w większości).
OO też nie jest idealny i wcale nie jest lepszy od MS Office.
Wielokrotnie mi uratował tyłek, gdy m$ Łord zawieszał się gdy chciałem wstawić głupią poziomą kreskę, gdy dokument podczas otwierania generował błędy ( i to obojętne w wersji pirackiej i komercyjnej).
Oczywiście, przecież nic nie wnosi. Jest tylko i wyłącznie zaszłością historyczną. Na tej samej zasadzie używasz edytora tekstu a nie maszyny do pisania.
No to mózg też ci jest zbędny. Masz komputer.
Zdecydowanie nie, poprawne wypowiadanie się popieram jak najbardziej i uważam że jest w tym konsekwencja gdyż to akurat zwiększa jasność przekazu.
Conajmniej dziwne rozumowanie. Ludzie reagują na różne bodźce. Dla mnie ważna jest barwa głosu i sposób wypowiedzi. Z pisownią włącznie.
Staranność wymowy a sposób budowania zdań to dwie różne sprawy.
Czyżby?
-
komentarz #124 wysłany: 2006-05-26 23:01 w odpowiedzi na komentarz #114
Zaprzeczasz temu, że ludzie od microsoftu zmuszają administracje państwowe, samorządowe, władze oświatowe do używania ich produktów poprzez wątpliwe moralnie instrumenty finasowe? Firmy dają kasę na Linuksa bo zwietrzyły w tym interes. Nie robią tego z miłości do pingwina, ale dla pieniędzy. Model rozwoju kodu przez społeczność sprawdził się. To fakt niepodważalny. Model zamknięty jest bardzo ryzykowny dla userów, dla całej społeczności. Przypomnę tylko casus BeOS-a. Najpierw rozwój, nadzieje, potem kłopoty finasowe, zastój, przejęcie. Koniec "snów o potędze" Mijają lata, pojawia się Yellow Tab i jego Zeta. Znów to samo. Rozwój, nadzieje ... itd. itp. Następuje przejęcie ... A co z użytkownikami ? Nieważne . Bo przecież model bznesowy jest doskonały ...a amatorzy to"denny soft". Własnie ogladam film " Elephants Dream" zrobiony na "dennym" Blenderze, który gdyby nie fanatyczna społeczność, dawno by nie istniał ...
-
komentarz #125 wysłany: 2006-05-26 23:11 w odpowiedzi na komentarz #118
Twoje bezsensowne argumenty dotyczące ortografii przypominają mi czasy mojej pracy na EMC Odra 1305. I te wieczne dyskusje na temat polskich liter ... To też miał być przeżytek ... Te "okropne" ogonki z którymi właściwie nie ma co zrobić. I najlepiej gdyby ich nie było. Dzisiaj mnie to śmieszy, ale wtedy to było na powaznie. Ale nasz kochany świat przeżył wielu takich "reformatorów" jak Ty. I dalej istnieje. Na szczęście
-
komentarz #126 wysłany: 2006-05-26 23:14 w odpowiedzi na komentarz #124
Nie jestem fanem ani MS ani Linuxa (jestem fanem Amigi), ale jak slysze slowo "spolecznosc" to mnie skreca - zle mi sie to kojarzy. Sorry, jesli kogos urazilem, fanem kapitalizmu bynajmniej takze nie jestem (reklamy w TV mnie doluja codziennie, jak idzie reklama MS to juz calkiem ), ale spolecznosc i spolecznictwo kojarzy mi sie takze nie dobrze. Najlepszy bylby powrot do czasow przelomu lat 80'tych i 90'tych - male i dynamicznie rozwijajace sie firmy komputerowe konkurujace ze soba na rynku. Wiem, w dobie monopolu MS to juz tylko marzenia.
-
komentarz #127 wysłany: 2006-05-27 00:24 w odpowiedzi na komentarz #121
Chłopie pracujesz w Microsofcie czy co ?
Nie trzeba pracować w MS żeby widzieć że ich produkty są dobre.
O jakim sukcesie Ty mówisz, przecież od 5 czy 6 lat na podwórku MS panuje całkowita stagnacja.
No chyba sobie żarty robisz?!? Jaka stagnacja do XP wyszły dwa servis packi
przy czym drugi to nie tylko było poprawki ale też upgrade. Oprócz tego co chwila są mniejsze updaty. I bym się nie zdziwił jeśli MS włożył w to więcej pracy niż Hyperion w AOS4. Dalej wyszły nowe wersje serverowe windowsa, nowy Office a jeszcze nowszy będzie w przyszłym roku zupełnie odmieniony jeśli chodzi o GUI, nowe Visual Studio, SQL Server, nowy framework do .Net, nowy Mediaplayer, MSN i jeszcze troche by się tego znalazło. Na MSDN co chwila można poczytać nowe informacje i ściągnąć bety elementów Visty itd. Więc nie wiem gdzie tu jest zastój i gdzie kłopoty.
Ja rozumiem że Mosowce mogą gadać że nawet Microsoft od 2001 roku tylko patchuje i uaktualnia , bo im tak wygodnie.
Ale co z MS mają wspólnego mofce?
-
komentarz #128 wysłany: 2006-05-27 00:48 w odpowiedzi na komentarz #123
W którym miejscu?
Twierdzać że M$ to święta firma...patrz niżej, twoje własne słowa..
O jak boli że Bill jest bogaty - ten dolar zamiast "S", też byś chciał co?
MS jest bardzo dobrą firmą ma dobre produkty i zajebiste wyniki finansowe
i niby jakie moje słowa poniżej temu zaprzeczają?
Nie ukradli, właśną pracą do tego doszli, że inni dawali w między czasie i teraz też (np. sun z javą) dupy to nie ich wina.
A jeśli dalej nie kumasz ,
Sam nie kumasz.
poczytaj sobie o powstawaniu M$.. i jak do wszystkiego doszli..
Ukradli? Jakie to PRLowskie, czysty socjalizm, dobry marketing i pomysły na produkty uważane są za coś niedopuszczalnego. Przyznaj się, za Gierka było Ci lepiej bo wszyscy byli tak samo biedni jak Ty i nie było widąć kto jest nieudacznikiem.
Produkty MS są obecnie najlepsze. Nie ma lepszego systemu operacyjnego niz XP czy Ci się to podoba czy nie.
Podaj przykład w czym są najlepsze.
Najlepszy system operacyjny, najlepszy kompilator C++ i w ogóle całe Visual Studio. Najlepszy framework do tworzenia aplikacji zwykłych i netowych. Ogólnie wszystkie ich produkty z wyjątkiem IE są conajmniej tak dobre jak konkurencji a przeważnie lepsze.
Legendy ludowe.
Niedalej jak wczoraj moja girlfriend straciła pracę magisterską.
Dzięki niekomercyjnemu oprogramowaniu udało się ją odzyskać ( w większości).
Jeśli nie dorośliście do używania komputera to korzystajcie z kartek i długopisów. Mega LOL. Każdy soft ma błędy. Więc należy robić backupy! I jeśli
jeszcze tego nie wiedziałeś to możesz mieć pretensje tylko do siebie tak samo ona. Poza tym jak się uruchamia jakieś śmieci z netu, używa pirackiego softu, ma złe sterowniki lub w ogóle źle zainstalowany system to nic dziwnego że takie rzeczy zachodzą. A dla równowagi powiem Ci że mój koleś miał dokładnie taką samą sytuację z OO i to na dobrze skonfigurowanym kompie z legalnym softem i bez żadnych śmieci doinstalowanych. Tylko że on wiedział że trzeba backupy robić mimo że nie jest informatykiem.
OO też nie jest idealny i wcale nie jest lepszy od MS Office.
Wielokrotnie mi uratował tyłek, gdy m$ Łord zawieszał się gdy chciałem wstawić głupią poziomą kreskę, gdy dokument podczas otwierania generował błędy ( i to obojętne w wersji pirackiej i komercyjnej).
To mnie tymbardziej przekonuje do tego że nie umiesz zainstalować Windowsa poprawnie i kożystasz z pirackiego softu - prawdopodobnie nieudolnie złamanego lub zawirusowanego. Tak więc o to że coś Ci nie działa możesz mieć pretensje tylko do siebie.
Oczywiście, przecież nic nie wnosi. Jest tylko i wyłącznie zaszłością historyczną. Na tej samej zasadzie używasz edytora tekstu a nie maszyny do pisania.
No to mózg też ci jest zbędny. Masz komputer.
To raczej tobie mózg jest zbędny bo jak widać nie korzystasz z niego
tylko mechanicznie powtarzasz zasłyszane opinie o MS i można przypuszczać
że w innych sprawach też skoro masz taki model zachowań. Na dodatek
nie rozumiesz co czytasz bo tylko tak można wytłumaczyć twój głupawy komentarz.
Zdecydowanie nie, poprawne wypowiadanie się popieram jak najbardziej i uważam że jest w tym konsekwencja gdyż to akurat zwiększa jasność przekazu.
Conajmniej dziwne rozumowanie. Ludzie reagują na różne bodźce. Dla mnie ważna jest barwa głosu i sposób wypowiedzi. Z pisownią włącznie.
Gdzie tu widzisz sprzeczność?
Staranność wymowy a sposób budowania zdań to dwie różne sprawy.
Czyżby?
A co wydrukowane wyrazy do ciebie mówią?
-
komentarz #129 wysłany: 2006-05-27 01:11 w odpowiedzi na komentarz #124
Zaprzeczasz temu, że ludzie od microsoftu zmuszają administracje państwowe, samorządowe, władze oświatowe do używania ich produktów poprzez wątpliwe moralnie instrumenty finasowe?
Jeśli jeszcze nie wiesz to się nazywa marketing.
Firmy dają kasę na Linuksa bo zwietrzyły w tym interes. Nie robią tego z miłości do pingwina, ale dla pieniędzy.
Tak dopisują co potrzebują a resztę robią frajerzy za darmo ale za to z mizernym skutkiem. Linux jest systemem przestarzałym i raczej nic tego nie zmieni gdyż ma po prostu archaiczną architekturę.
Model rozwoju kodu przez społeczność sprawdził się. To fakt niepodważalny.
Nie rozśmieszja mnie. To że linux został wypromowany przez tych którzy byli zbyt cieńcy żeby konkurować własnymi siłami z MS to nie znaczy że jest to dobry produkt. I jakie jeszcze mamy niby to wspaniałe opensourcowe darmowe softy?
Tak patrząc na narzędzia dla developerów: gcc denne, eclipse denne, netbeans jeszcze gorsze, z baz danych jednynie PostgreSQL jakoś się nadaje ale nie postawiłbym na nim czegoś poważnego tylko wybrałbym Oracle lub MS SQL Server i przykłady można mnożyć. A jak już się nawet zdarzy coś nie najgorszego to na przykład dokumentacja jest niekompletna. No cóż ale czego oczekiwać jak ktoś nie ma motywacji żeby była dobra bo nie zależy od tego jego praca czy chociażby premia a dokumentacji nikt nie lubi pisać.
Model zamknięty jest bardzo ryzykowny dla userów, dla całej społeczności.
Zwłaszcza jak ta społeczność zamiast kupować piratuje dany soft.
Przypomnę tylko casus BeOS-a. Najpierw rozwój, nadzieje, potem kłopoty finasowe, zastój, przejęcie. Koniec "snów o potędze" Mijają lata, pojawia się Yellow Tab i jego Zeta. Znów to samo. Rozwój, nadzieje ... itd. itp. Następuje przejęcie ... A co z użytkownikami ? Nieważne . Bo przecież model bznesowy jest doskonały ...
To nie wina modelu rozwoju tylko zła strategia marketingowa załatwiła BeOSa.
Własnie ogladam film "Elephants Dream" zrobiony na "dennym" Blenderze, który gdyby nie fanatyczna społeczność, dawno by nie istniał ...
O ile pamiętam to też był kiedyś komercyjny produkt i widać słaby był skoro na siebie nie zarobił. Wniosek: istnieją lepsze programy tylko ktoś widocznie stwierdził że pomęczy się z blenderem a zaoszczędzi troche pieniędzy. No ale cóż niektórzy szukają oszczędności nie tam gdzie powinni.
-
komentarz #130 wysłany: 2006-05-27 01:15 w odpowiedzi na komentarz #125
Twoje bezsensowne argumenty dotyczące ortografii przypominają mi czasy mojej pracy na EMC Odra 1305.
To, że ich nie rozumiesz nie znaczy że są bezsensowne.
I te wieczne dyskusje na temat polskich liter ... To też miał być przeżytek ... Te "okropne" ogonki z którymi właściwie nie ma co zrobić. I najlepiej gdyby ich nie było. Dzisiaj mnie to śmieszy, ale wtedy to było na powaznie. Ale nasz kochany świat przeżył wielu takich "reformatorów" jak Ty. I dalej istnieje. Na szczęście
Rozśmieszasz mnie, co ma nieprzydatność ortografi wspólnego z polskimi literami? To są dwa odrębne problemy. Ale widać różnica jest zbyt subtelna żebyś ją wychwycił.
-
komentarz #131 wysłany: 2006-05-27 01:32
Pozdrawiam wszystkich komentujących. Znowu bijemy rekordy ilościowe. Znowu ujawnia się wielowątkowość.
No, ale przynajmniej jest wesoło... czasami.
-
komentarz #132 wysłany: 2006-05-27 08:18 w odpowiedzi na komentarz #126
(reklamy w TV mnie doluja codziennie, jak idzie reklama MS to juz calkiem ) Masz rację, też mnie mdli na widok tych "reklam".
-
komentarz #133 wysłany: 2006-05-27 08:20 w odpowiedzi na komentarz #127
No ciekawe jakie wielkie zmiany wprowadził SP2. Ja tylko zauważyłem syfnego firewalla. A system dalej sie zwiesza bez powodu
-
komentarz #134 wysłany: 2006-05-27 10:35 w odpowiedzi na komentarz #118
Zajmuje czas, który jest najcenniejszy i nie do odzyskania za żadne pieniądze.
Wiesz, dla niektorych licza sie nie tylko pieniadze.
Poza tym ortografia to przeżytek i jest wiele na prawdę przydatnych rzeczy które warto opanować zamiast jej.
Rozumiem, ze dla Ciebie umiejetnosc poprawnego wyslawiania sie to tez przezytek?
-
komentarz #135 wysłany: 2006-05-27 13:36 w odpowiedzi na komentarz #134
Zajmuje czas, który jest najcenniejszy i nie do odzyskania za żadne pieniądze.
Wiesz, dla niektorych licza sie nie tylko pieniadze.
Widzę że, Twoje wnioski nie mają zbyt wiele wspólnego z treścią, której dotyczą.Przecież napisałem, że zajmuje czas a informacja o pieniądzach jest właśnie dla tych którzy uważają, iż za nie nabędą wszystko.
Poza tym ortografia to przeżytek i jest wiele na prawdę przydatnych rzeczy które warto opanować zamiast jej.
Rozumiem, ze dla Ciebie umiejetnosc poprawnego wyslawiania sie to tez przezytek?
Żle rozumiesz i nie wiem jak można mylić ortografię z poprawnym wysławianiem się. Przez to, że mylisz problemy popadasz w niepotrzebną polemikę.
-
komentarz #136 wysłany: 2006-05-27 13:54 w odpowiedzi na komentarz #133
No ciekawe jakie wielkie zmiany wprowadził SP2. Ja tylko zauważyłem syfnego firewalla. A system dalej sie zwiesza bez powodu
Trafne spostrzeżenie - Ty tylko zauważyłeś. Pewnie dlatego że w ogóle mało zauważasz.
Windows XP bez powodu wygina się bardzo rzadko, jeżeli u Ciebie jest inaczej to jest to wina sprzętu lub sterowników. SP2 wniósł bardzo wiele zmian w tym takie, które złamały kompatybliność w dół czyli na prawdę konkretne.
-
komentarz #137 wysłany: 2006-05-27 15:40 w odpowiedzi na komentarz #135
Widzę że, Twoje wnioski nie mają zbyt wiele wspólnego z treścią, której dotyczą.Przecież napisałem, że zajmuje czas a informacja o pieniądzach jest właśnie dla tych którzy uważają, iż za nie nabędą wszystko.
No to spojrzmy co napisales wczesniej:
Zajmuje czas, który jest najcenniejszy i nie do odzyskania za żadne pieniądze.
Czyli wedlug Ciebie czas = pieniadz. A dla mnie niekoniecznie. Widzisz roznice?
Żle rozumiesz i nie wiem jak można mylić ortografię z poprawnym wysławianiem się. Przez to, że mylisz problemy popadasz w niepotrzebną polemikę.
Nic nie myle. Wyslawianie to inaczej wypowiadanie sie. Wypowiadac mozesz sie mowiac do kogos lub piszac do kogos, zatem mozesz to robic w mowie lub pismie. W Internecie wyslawiasz sie w pismie i popelniasz bledy ortograficzne. Zatem niezaleznie od stylu wypowiedzi, jesli popelniasz bledy ortograficzne nie wyslawiasz sie w sposob prawidlowy. O czym tu dyskutowac?
Ze wszystkich Twoich komentarzy wynika, ze uwazasz sie, ze alfe i omege w co najmniej kilku dziedzinach. Roznica jest taka, ze ja dopuszczam swoja omylnosc, natomiast Ty piszesz wszystko z pozycji "wyroczni". Jak dla mnie EOT.
-
komentarz #138 wysłany: 2006-05-27 15:41 w odpowiedzi na komentarz #137
Oczywiscie mialo byc "za alfe i omege", przepraszam za litetowke.
-
komentarz #139 wysłany: 2006-05-27 15:42 w odpowiedzi na komentarz #138
litetowke. "literowke", kazdemu sie zdarza..
-
komentarz #140 wysłany: 2006-05-27 16:04 w odpowiedzi na komentarz #137
Widzę że, Twoje wnioski nie mają zbyt wiele wspólnego z treścią, której dotyczą.Przecież napisałem, że zajmuje czas a informacja o pieniądzach jest właśnie dla tych którzy uważają, iż za nie nabędą wszystko.
No to spojrzmy co napisales wczesniej:
Zajmuje czas, który jest najcenniejszy i nie do odzyskania za żadne pieniądze.
Czyli wedlug Ciebie czas = pieniadz. A dla mnie niekoniecznie. Widzisz roznice?
No przeciez piszę wyraźnie że jest nie do odzyskania za _ŻADNE_ PIENIĄDZE czyli zdecydowanie nie stawiam tam znaku równości. To właśnie czas uważam za najcenniejszy.
Żle rozumiesz i nie wiem jak można mylić ortografię z poprawnym wysławianiem się. Przez to, że mylisz problemy popadasz w niepotrzebną polemikę.
Nic nie myle. Wyslawianie to inaczej wypowiadanie sie. Wypowiadac mozesz sie mowiac do kogos lub piszac do kogos, zatem mozesz to robic w mowie lub pismie. W Internecie wyslawiasz sie w pismie i popelniasz bledy ortograficzne. Zatem niezaleznie od stylu wypowiedzi, jesli popelniasz bledy ortograficzne nie wyslawiasz sie w sposob prawidlowy. O czym tu dyskutowac?
Mylisz treś i sposób jej formułowania z jej zapisem. Ortografia należy do zapisu. To że napiszę z błędami (jeżeli zapis będzie nadal jednoznaczny) czy nagram daną treść na dyktafonie nie wpływa w żaden sposób na nią.
Ze wszystkich Twoich komentarzy wynika, ze uwazasz sie, ze alfe i omege w co najmniej kilku dziedzinach. Roznica jest taka, ze ja dopuszczam swoja omylnosc, natomiast Ty piszesz wszystko z pozycji "wyroczni". Jak dla mnie EOT.
Demonizujesz
-
komentarz #141 wysłany: 2006-05-27 19:40 w odpowiedzi na komentarz #140
Mialem nie pisac, ale...
Mylisz treś i sposób jej formułowania z jej zapisem. Ortografia należy do zapisu. To że napiszę z błędami (jeżeli zapis będzie nadal jednoznaczny) czy nagram daną treść na dyktafonie nie wpływa w żaden sposób na nią.
Czy Ty naprawde nie rozumiesz, ze "wyslawiac sie" mozesz nie tylko mowiac, ale rowniez piszac?
I teraz:
1. Jesli wypowiadasz sie w mowie (czyli mowiac), ortografia nie ma znaczenia dla prawidlowosci wypowiedzi, bo jej wtedy nie uzywasz
2. Jesli wypowiadasz sie w pismie (tak jak tutaj - piszac), ortografia ma znaczenie, gdyz jest jednym z warunkow (oprocz skladni zdan, itd.) prawidlowej wypowiedzi w pismie.
Demonizujesz
E tam.
-
komentarz #142 wysłany: 2006-05-27 19:58 w odpowiedzi na komentarz #141
Prawidlowe wyslawianie sie w pismie jest jak dobrze napisany program, a tekst z bledami to jak soft z bugami - dziala, ale jest niedopracowany i moze sie wysypac.
-
komentarz #143 wysłany: 2006-05-27 19:59 w odpowiedzi na komentarz #140
Mylisz treś i sposób jej formułowania z jej zapisem. Ortografia należy do zapisu. To że napiszę z błędami (jeżeli zapis będzie nadal jednoznaczny) czy nagram daną treść na dyktafonie nie wpływa w żaden sposób na nią.Przepraszam, nie wytrzymałem... Ale skoro ktoś, kto uważa się za programistę, w dodatku tak dobrego, że nikt ze świata amigowego nie jest godzien nawet jego butów lizać, uważa, że zapis nie ma żadnego znaczenia i można popełniać błędy, literówki etc... to ja nawet nie chcę próbować uruchamiać żadnego programu napisanego przez kogoś z takim podejściem... Co za różnica, średnik czy dwukropek, kropka czy przecinek, scaf czy scanf, ja nadal rozumiem przekaz, a to, że innych to razi w oczy to nie mój problem, no i dlaczego podczas kompilacji te programy mi jakieś errory "sypiom"... Przecież dobrze napisałem, ja "rozumie", a to "najfaszniejsze"...
-
komentarz #144 wysłany: 2006-05-27 20:21 w odpowiedzi na komentarz #141
Czy Ty naprawde nie rozumiesz, ze "wyslawiac sie" mozesz nie tylko mowiac, ale rowniez piszac?
Ale jaki ma to związek z obecnie panującą ortografią?
I teraz:
1. Jesli wypowiadasz sie w mowie (czyli mowiac), ortografia nie ma znaczenia dla prawidlowosci wypowiedzi, bo jej wtedy nie uzywasz
2. Jesli wypowiadasz sie w pismie (tak jak tutaj - piszac), ortografia ma znaczenie, gdyz jest jednym z warunkow (oprocz skladni zdan, itd.) prawidlowej wypowiedzi w pismie.
Po pierwsze tak jak napisałem jeżeli zapis jest jednoznaczy to nie ma problemu.
Po drugie widzę że nie zrozumiałeś przesłania. Przecież nie chodzi o to, że powinna obowiązywać całkowita dowolność zapisu ponieważ to doprowadziłoby do tego, iż każdy wyraz można by przedstawić jako dowolny ciąg znaków co byłoby absurdalne, chodzi o wyeliminowanie sytuacji gdy zapis danego wyrazu nie ma związku z wymową czyli gdy danej głosce przypożądkowany jest więcej niż jeden ciąg liter. Po co uczyć czegoś co nic nie wnosi i może być zastąpione prostą metodą wyznaczenia zapisu?
-
komentarz #145 wysłany: 2006-05-27 20:44 w odpowiedzi na komentarz #143
Przepraszam, nie wytrzymałem... Ale skoro ktoś, kto uważa się za programistę, w dodatku tak dobrego, że nikt ze świata amigowego nie jest godzien nawet jego butów lizać, uważa, że zapis nie ma żadnego znaczenia i można popełniać błędy, literówki etc... to ja nawet nie chcę próbować uruchamiać żadnego programu napisanego przez kogoś z takim podejściem... Co za różnica, średnik czy dwukropek, kropka czy przecinek, scaf czy scanf, ja nadal rozumiem przekaz, a to, że innych to razi w oczy to nie mój problem, no i dlaczego podczas kompilacji te programy mi jakieś errory "sypiom"... Przecież dobrze napisałem, ja "rozumie", a to "najfaszniejsze"...
No i powiedzał co wiedział LOL. Może Cię oświecę, że programu, który się nie skompilował nie da się uruchomić, to tak na początek. Po drugie jak napisałem zapis musi być jednoznaczny no więc kolejna informacja, którą to czytając możesz przyswoić jest taka, iż dla kompilatora zapis jest jednoznaczny gdy zgadza się dokładnie co do znaku. Po trzecie możesz sobie robić dowolne błędy ortograficzne a także używać obojętnie jakich zbitek liter, cyfr(z pewnymi wyjątkami) i niektórych innych znaków w nazwach identyfikatorów czyli typów, funkcji, klas, zmiennych, metod, atrybutów, przestrzeni nazw i co tam jeszcze jest i kompilator ma to dokładnie gdzieś. Jeśli tylko będzie spełniony warunek jednoznaczności program się skąpiluje i będzie działać zgodnie z algorytmem, który opisuje. Może to co teraz napiszę będzie dla Ciebie szokiem ale nawet możesz dowolne rzeczy w komentarzach napisać i kompilator też się nie doczepi. Poza tym dobrą praktyką jest używanie do tworzenia identyfikatorów języka angielskiego gdyż jest to bardziej jednoznaczne i ja tak robię i jeżeli zdarza się, że nie pamiętam jak się jakieś słowo pisze czy używam nowego to zawsze sprawdzam w słowniku. Więc możesz spać spokojnie w moich programach nie ma błędów ortograficznych.
No i na koniec, wiem dlaczego nie wytrzymałeś. Robienie napisów (lokalizacji) to jedyne co umiesz i dlatego tak Cię boli, że ktoś uważa, iż ortografia jaką znamy jest przeżytkiem. No cóż jakoś będziesz musiał to przeboleć.
-
komentarz #146 wysłany: 2006-05-27 20:47 w odpowiedzi na komentarz #142
Prawidlowe wyslawianie sie w pismie jest jak dobrze napisany program, a tekst z bledami to jak soft z bugami - dziala, ale jest niedopracowany i moze sie wysypac.
Chybiona analogia.
ps. Do jutra po południu chłopcy, mam nadzieję, że jeszcze coś ciekawego napiszecie
-
komentarz #147 wysłany: 2006-05-27 21:04 w odpowiedzi na komentarz #145
No i na koniec, wiem dlaczego nie wytrzymałeś. Robienie napisów (lokalizacji) to jedyne co umiesz i dlatego tak Cię boli, że ktoś uważa, iż ortografia jaką znamy jest przeżytkiem. No cóż jakoś będziesz musiał to przeboleć.No i tutaj nie trafiłeś w ogóle, ostatnimi czasy lokalizacjami zajmuję się najmniej, a programowanie na własne potrzeby obce mi nie jest. Tyle, że język polski dla Polaków to jest właśnie coś takiego jak C++ dla kompilatora, więc przez szacunek chociażby dla rozmówcy, jeśli chcesz mu przekazać jakąś myśl, rób to w sposób unormowany, opisany zbiorem zasad i reguł zapisanych w wielu mądrych książkach, a to, że robię przy lokalizacjach ma w tym przypadku akurat najmniejsze znaczenie. Może autorzy książek też odłożyli by ortografię na półkę, jako relikt przeszłości? Ciekawe czy chciałbyś czytać potem coś takiego. Powodzenia, a dalsza dyskusja jest bezcelowa, przecież i tak wiesz lepiej.
-
komentarz #148 wysłany: 2006-05-30 10:36 w odpowiedzi na komentarz #147
Tyle, że język polski dla Polaków to jest właśnie coś takiego jak C++ dla kompilatora,
Kolejna chybiona analogia w tym wątku. Języki programowania są tworzone tak żeby łatwo się ich używało natomiast obecna ortografia nie upraszcza używania języka polskiego. Na prawdę nie wiem czemu się upierasz, że cokolwiek ona wnosi. Co za różnica dla treści czy jest tak jak teraz, czy wszystko pisałoby się przez "u" zamiast część z "u" a część "ó". Do przekazu "ó" nic nie wnosi a więc takie rozróżnienie jest zbyteczne.
i tak wiesz lepiej.
No własnie.
-
komentarz #149 wysłany: 2006-05-30 13:15 w odpowiedzi na komentarz #148
studiowałeś filologię czy co? albo czy estetyka pisma jest dla Ciebie nieistotna? Co do "ó" czy "ż" to nie muszą one niczego - jak to określiłeś - wnosić, bo powstały troszkę wczesniej, niż Ty nauczyłes się czytać, i to raczej Twoje wywody nad ortografią są tym momencie zbyteczne... (niezdałeś matury z polskiego czy jak? Ale oczywiście na amigowym portalu, można pograć kozaka i poudawać się się na wszystkim zna, no nie? ;P
-
komentarz #150 wysłany: 2006-05-30 13:55 w odpowiedzi na komentarz #149
studiowałeś filologię czy co? albo czy estetyka pisma jest dla Ciebie nieistotna? Co do "ó" czy "ż" to nie muszą one niczego - jak to określiłeś - wnosić, bo powstały troszkę wczesniej, niż Ty nauczyłes się czytać,
LOL, a co to ma do rzeczy kiedy powstały? Jak coś istnieje to już ma tak być na zawsze? Postęp to zło? I nie myl estetyki z przyzwyczajeniem. Gdybyś zawsze patrzył na "ktury" przez "u" też by Ci się podobało.
i to raczej Twoje wywody nad ortografią są tym momencie zbyteczne...
Jak widać nie, skoro trafiają się nadal takie posty jak Twój.
(niezdałeś matury z polskiego czy jak?
A Ty w ogóle jakieś szkoły kończyłeś?
Ale oczywiście na amigowym portalu, można pograć kozaka i poudawać się się na wszystkim zna, no nie? ;P
Na oniecie też powinno Ci się udać.
-
komentarz #151 wysłany: 2006-05-30 16:14 w odpowiedzi na komentarz #118
ortografia to przeżytek i jest wiele na prawdę przydatnych rzeczy które warto opanować zamiast jej Nie do końca. Nie można odpuszczać reżimów w pewnych sprawach, bo ludzie ze względu na właściwe sobie lenistwo i wygodnictwo natychmiast pójdą dalej i zakrzykną, że przeżytkiem jest też interpunkcja i gramatyka. Że najlepiej będzie, jeśli każdy będzie pisał jak chce, bo przecież "wiadomo o co chodzi". Problem w tym, że nawet obecnie coraz częściej nie wiadomo o co chodzi, kiedy czyta "strumienie świadomości" niektórych dyskutantów z netu. Jeśli usankcjonujemy coś takiego prawnie, to szybko dojdzie do tego, że wogóle przestaniemy się rozumieć.
-
komentarz #152 wysłany: 2006-06-01 07:27 w odpowiedzi na komentarz #150
Ale piperzycie towarzyszu. Idac twoim tokiem rozumowania - blogi pietnastek tez sa pisane poprawnie, bo przeciez chodzi tylko o przekaz. Chyba naprawde nie lubila Cie pani od polskiego
- Discord
-
Online: 7
- Cizar
- IMPBot
- juen
- Laubzega
- m...
- Mirq
- SZAMAN
- Menu
- Baza wiedzy
- Simon's Podcast
-
- #11: jak kot w smole
25-07 czas: 22 min - #10: kodowanie upadku
10-07 czas: 33 min - #9: infantylny Mefisto
26-06 czas: 26 min
- #11: jak kot w smole
- Najpopularniejsze