Zza muru wysunął się Jaskier, z lutnią przerzuconą przez ramię, dzierżąc w dłoniach dwa wielkie kufle piwa.
- Masz, napij się - powiedział, siadając obok. - Dobrze ci zrobi.
- Bo ja wiem? Yennefer zapowiedziała mi, że jeśli będzie ode mnie zalatywać...
- Pogryziesz nać pietruszki. Pij, pantoflarzu.
Dodano: 2023-08-25 11:06, Autor: st, Kategoria: Publicystyka, Liczba wyświetleń: 3269
Coś się kończy, coś się zaczyna - SZAMAN Race #38
Przez dłuższą chwilę siedzieli w milczeniu, wolno popijając z kufli. Jaskier westchnął wreszcie.
- Ciri odjeżdża, prawda?
- Tak.
- Wiedziałem. Słuchaj, Geralt...
- Nic nie mów, Jaskier.
- Dobrze.
Milczeli znowu. Z kuchni dolatywał miły zapach pieczonej dziczyzny, ostro doprawionej jałowcem.
- Coś się kończy - powiedział Geralt z wysiłkiem. - Coś się kończy, Jaskier.
- Nie - zaprzeczył poważnie poeta. - Coś się zaczyna.
Wszystkie cytowane tutaj fragmenty pochodzą z opowiadania Andrzeja Sapkowskiego "Coś się kończy, coś się zaczyna", które powstało w roku 1992. W tym samym roku w moim domu pojawiła się pierwsza Amiga - kupiona przez rodziców 500-tka. Ale wybrałem te fragmenty gdyż w aktualnym roku 2023 wiele rzeczy w moim życiu się zakończyło. Jedną z kolejnych jest "życie" jedynego sprzętu, na którym mogłem uruchomić AmigaOS 4, czyli opisywanej kiedyś na łamach eXeca Mojej nowej malutkiej Amigi.
Wczoraj sprzęt po raz pierwszy od 18 lat odmówił posłuszeństwa. Być może da się go jeszcze naprawić - zobaczymy, czy ktoś się podejmie diagnostyki i rozwiązania problemu. Co ciekawe w kwietniu tego roku pojawiły się także dziwne problemy sprzętowe z PowerBookiem G4, który teraz pozostaje moim jedynym sprzętem NG. Na szczęście są to problemy, które występują tylko przy uruchomieniu i restarcie maszyny. Jakoś da się z tym żyć, ale "Coś się kończy..."
Pewien etap się u mnie kończy. Najgorsze jest to, że w ostatnich dwóch tygodniach wymyśliłem wiele ciekawych rozwiązań związanych z oprogramowaniem (trochę można zobaczyć na naszym Instagramie), tak aby móc zaangażować AmigaOS 4 do mojej pracy zawodowej. I udało się to - przez ostatni czas codziennie używałem więc mA1 przy pisaniu kodu, być może moja "mała czarodziejka" nie wytrzymała kolejnych upałów. "Coś się kończy..."
"Coś się zaczyna." Od dzisiaj zaczynam poszukiwanie nowych maszyn, oczywiście priorytetem jest AmigaOS 4 - system, którego jak się okazuje znowu samo używanie sprawia mi ogromną frajdę. "Poszukiwanie" to będzie jednak ogromnym wyzwaniem, bo nie chcę pakować się w półśrodki w stylu SAM lub w dziwoląga jakim jest Tabor. Zostaje więc X5000, której cena zwala z nóg, szczególnie w mojej wielodzietnej rodzinie, gdzie potrzeby moich dzieciaków są zawsze priorytetem. Ale z drugiej strony, gdy nabyłem mA1 nie miałem stałej pracy. Wtedy ten sprzęt został zakupiony z pięniędzy zarobionych... na zbiórce w holenderskim sadzie. Teraz mam swoją działalność i mogę planować wydatki. Potrzebuję najlepszego obecnie sprzętu pod OS4 na kolejne 18 lat i podejmuję to wyzwanie. Nie wiem kiedy się to uda, ale... trzymajcie kciuki. "Coś się zaczyna."
Nie wiem też co z systemem MorphOS - musi się coś wydarzyć, bo teraz także zakup maszyny z G5 stał się problematyczny. To jest kolejne wyzwanie trudne do pokonania, gdy nie ma się czasu na śledzenie wszystkich aukcji ze ściągą "a ten model jest wspierany, a ten może nie". Kolejne wyzwanie do podjęcia. I porywam się tutaj po raz kolejny na... [sarkazm on] w naszym środowisku nikogo nie interesuje to czego będą używać zwykłe "szaraczki", wybieramy więc na platformę największe sprzętowe dziwolągi, aby ich zdobycie samo w sobie dawało już satysfakcję bycia - jak to się mówiło "Amiga - komputer dla indywidualistów?" [sarkazm off] - a więc tak, porywam się na bycie indywidualistą, czyż nie?
Pomiędzy tym wszystkim zakupiłem jednak coś normalnego i przystępnego (jest to ogromna zmiana od wielu, wielu lat dla nas wszystkich) - kartę PiStorm32 lite dla mojej A1200, która biedna nie ma wymienionych kondensatorów i Paula już "nie gra", ale nadal działa i jak się okazuje chyba przeżyje mA1. Muszę dokupić jeszcze RPi i odpalę na niej 4-tą w historii tego sprzętu "kartę turbo". Klasyk też więc "zaczyna od nowa".
Na koniec zapraszam na nowy odcinek SZAMAN Race, gdzie znowu nagrywam z samochodu, zapomniałem nowego mikrofonu, a wszystko nagrałem tak jak lubię - "na żywca" i bez robienia jakiegoś planu, czy obróbki wideo.
---
Wyglądała czarująco. Czarne, falujące, upięte złotym diademikiem loki opadały lśniącą kaskadą na ramiona i wysoki kołnierzyk długiej brokatowobiałej sukni o bufiastych, czarno prążkowanych rękawkach, ściągniętej w stanie niezliczoną liczbą udrapowań i liliowych wstążek.
Yennefer zbliżyła się do Geralta, dłonią w białej koronkowej rękawiczce poprawiła mu kołnierz czarnego, szamerowanego srebrem kaftana. Wiedźmin podał jej ramię.
"Coś się kończy, coś się zaczyna."
Obrazek "Yennefer of Vengerberg cosplay (The Witcher 3 Wild Hunt)" - Wikipedia Commons.
- Discord (online: ) «»
-
Online: 14
- AmiKit
- Angry Andy
- Cizar
- Heng
- IMPBot
- juen
- Laubzega
- m...
- Marek_B
- Nightmare777
- Patu
- spazma
- SZAMAN
- ZeeWolf
- Discord
-
Online: 14
- AmiKit
- Angry Andy
- Cizar
- Heng
- IMPBot
- juen
- Laubzega
- m...
- Marek_B
- Nightmare777
- Patu
- spazma
- SZAMAN
- ZeeWolf
- Menu
- Baza wiedzy
- Simon's Podcast
-
- #11: jak kot w smole
25-07 czas: 22 min - #10: kodowanie upadku
10-07 czas: 33 min - #9: infantylny Mefisto
26-06 czas: 26 min
- #11: jak kot w smole