Web Analytics
eXec.plMAGAZYN UŻYTKOWNIKÓW KOMPUTERÓW AMIGA

Dodano: 2014-04-20, Autor: Mikołaj Małkiewicz, Kategoria: Gry, Liczba wyświetleń: 3251

A A A

Mr. Tomato

mr_tomato

Dobry wieczór państwu albo dzień dobry, jak kto tam woli. Dzisiaj przedstawię Wam grę w której główną bronią jest pomidor, a na dodatek nie jest to gra tak do końca "badziewna" jak mogło by się wydawać.

Fabuła

Zajmuje 20 stron z 24 stronicowej instrukcji więc nie będę jej tutaj przepisywał tylko przedstawię ją w skrócie. Otóż chłopczyk, który zwie się "pomidorek" czytał sobie spokojnie komiks i został przez niego wciągnięty do zaczarowanego świata. Oczywiście trzeba się będzie z niego wydostać przechodząc przez kolejne poziomy, które stworzyła grupa "Infinite Dreams", a wydała na trzech dyskietkach firma L.K Avalon.

Grafika

Intro jest zrobione w formie komiksu połączonego z animacją - nie jest jakieś wciągające, ale przynajmniej gra ma swoje własne, a nie "zerżnięte" rozwiązania z innych produktów, za co można przyznać pierwszy plus. Animacja naszego bohatera jest w porządku chodź nie oszukujmy się do arcydzieła to jej jeszcze sporo brakuje. Generalnie wszystko działa jak należy. więc można dać drugi plus. Tła i wygląd poziomów nie są wybitnie zaprojektowane, są jednak bardzo kolorowe, widać że gra była skierowana do najmłodszych graczy. Nasza broń, czyli pomidory jest koloru czerwonego i działa skutecznie na naszych wrogów. Czasami dostaniemy także karabin i teraz wyobraźcie sobie niskiego blondyna w czerwonych ciuchach grzejącego z karabinu pomidorami - przyznaje, że w grze wygląda to zabójczo śmiesznie.

Jak mówią - nie ma jednak róży bez kolców. Samo okno gry jest dosyć małe, porównując je np. do "Risky Woods" wydanego w roku 1992, a więc trzy lata przed ukazaniem się "Mr. Tomato" można odnieść wrażenie, że bohaterka dzisiejszej recenzji została wydana na Amigę nie później niż w 1990 roku. Wszyscy napotkani wrogowie czyli wieśniacy, ważki, osy, widły i różnego typu inne dziwne stwory po prostu na nas biegną, a my je albo ubijamy pomidorami lub po prostu omijamy z daleka. Trzeba przyznać, że postacie w grze zostały dobrze wykonane graficznie, ale kompletnie walczyć nie potrafią. Dodam tutaj, że w grze nie spotkamy nawet jednego "bossa".

Dźwięk

Podczas gry przygrywają nam różne melodie i mam mieszane odczucia co do nich, a to dlatego, że na pierwszym poziomie muzyka niby pasuje do klimatu gry, jednak kompletnie nie jest w moim guście. Na drugim jest świetna - powinna jednak zostać użyta nie w kolorowej platformówce tylko w jakieś grze o "Królu Arturze". Z kolei na trzecim poziomie muzyka po prostu "może być".

Grywalność

Będę szczery gra się przyjemnie, ale nie jest to arcydzieło. Myślę iż jeśli ukończycie raz tą grę to więcej do niej nie wrócicie. W dodatku gra jest bardzo krótka, ma tylko trzy poziomy, które można przejść w 15-20 minut. Wygląda to tak jakby autorzy gry nie dokończyli swojego projektu. Ja utknąłem podczas gry tylko raz gdy padła mi dyskietka nr 3. :-)

Ocena

W grze jest wszystko co powinno, a za razem wszystkiego jest za mało, tak więc 6/10. Na zakończenie dołączam filmik z "Mr. Tomato". Sami oceńcie ile gra jest warta i czy warto w nią zagrać.

Mikołaj Małkiewicz
zobacz inne nasze artykuły » komentarzy: 0
Menu
Baza wiedzy
AmigaOS.pl
Naczelny poleca
Najpopularniejsze
eXec blog

Świat poza Amigą: