Zespół deweloperów pracujących nad portem Open Office dla AmigaOS 4 szuka współpracowników. Skompilowano już niektóre składniki (libusb, aspell, neon) i rozpoczęto prace nad portowaniem csh. Potrzebne są osoby chętne do pomocy przy bazie danych i dokończeniu csh. Wszystkie te elementy są wymagane do uruchomienia aktualnej wersji popularnego OO. Swoją pomoc można zaoferować na tej liście dyskusyjnej. Publicznie dostępne jest archiwum listy.
Dodano: 2006-08-30 00:00, Autor: st, Kategoria: Oprogramowanie, Liczba wyświetleń: 3101
Amiga OpenOffice - poszukiwani deweloperzy

-
komentarz #1 wysłany: 2006-08-30 12:41
Dla deweloperow dostepna jest takze ta strona: dev.amigaopenoffice.org
-
komentarz #2 wysłany: 2006-08-30 12:43 w odpowiedzi na komentarz #1
Warto moze jeszcze dodac, ze pracach uczestnicza bracia Frieden.
-
komentarz #3 wysłany: 2006-08-30 13:27 w odpowiedzi na komentarz #2
Może się skompromituję...., ale kim są ci Panowie?
-
komentarz #4 wysłany: 2006-08-30 13:37 w odpowiedzi na komentarz #3
Faktycznie - kompromitacja.Najwazniejsze osoby w Hyperionie, glowni deweloperzy AmigaOS 4 i do tego bracia blizniacy - foto.
-
komentarz #5 wysłany: 2006-08-30 13:46 w odpowiedzi na komentarz #4
No i teraz wiem...Pytać warto, dzięki za foto...
-
komentarz #6 wysłany: 2006-08-30 19:25 w odpowiedzi na komentarz #5
Ja dodam, że to nie tylko najważniejsze osoby w Hyperionie chyba ale w całym środowisku nowego AmigaOS. To naprawdę tęgie głowy. Gdyby amigowe środowisko miało takich 100 czy 200 to AmigaOS4 rządziłby światem. No ale nie ma co płakać, bo i tak dobrze, że jest ich dwóch, a nie tylko jeden. Bliźniaki są ostatnio w modzie.
-
komentarz #7 wysłany: 2006-08-30 20:26 w odpowiedzi na komentarz #6
Ja dodam, że to nie tylko najważniejsze osoby w Hyperionie chyba ale w całym środowisku nowego AmigaOS.Racja. Wpisali się już do historii Amigi i śmiało ich można wymieniać w jednym ciągu z Minerem, Sasenrathem czy Haynen.
-
komentarz #8 wysłany: 2006-08-31 08:04 w odpowiedzi na komentarz #7
Przepraszam, ale nie czuję podobnie jak Ty, więc generalnie, dodaj 'twoim zdaniem'.
-
komentarz #9 wysłany: 2006-08-31 08:06 w odpowiedzi na komentarz #8
ps. nie żebym Friedenom odmawiał wiedzy czy umiejętności, czy zaangażowania, natomiast, co do ilości ich dokonań, to mam wątpliwości, stąd mój wniosek, by od takiego 'markietingowego' szastania nazwiskami Uznanych osób się powstrzymać.
-
komentarz #10 wysłany: 2006-08-31 08:23 w odpowiedzi na komentarz #8
Jak juz to Konrad mial dodac "moim zdaniem". "Twoim zdaniem" - tak pisal by o kims, a nie o sobie.
-
komentarz #11 wysłany: 2006-08-31 08:31 w odpowiedzi na komentarz #9
Iloscia dokonan w AmigaOS przebijaja caly sztab ludzi w Commodore, wiec o czym tu dyskutowac? Nie ma o czym. Zreszta porownywanie tego jest bezsensu - to bylo po prostu inne czasy (Commodore mialo zaplecze, sprzedajacy sie w ogromnych ilosciach sprzet i wszystko zmarnowali), a teraz pozostala tylko garstka zapalencow - tym wieksze uznania dla Friedenow, ze cokolwiek chece sie im dla nas robic. Sa juz po prostu czescia historii Amigi. Piszac o tym komputerze nie sposob na koncu o nich nie wspomniec.
-
komentarz #12 wysłany: 2006-08-31 09:28 w odpowiedzi na komentarz #9
stąd mój wniosekOddalony jako nieuzasadniony
-
komentarz #13 wysłany: 2006-08-31 10:31 w odpowiedzi na komentarz #11
Commodore rzeczywiście zmarnowało swój potencjał i pozycję na rynku..., ale czy ilość dokonań Hyperionu przebija dokonania wcześniej wymienionej firmy? Proszę o szczegóły...
-
komentarz #14 wysłany: 2006-08-31 10:50 w odpowiedzi na komentarz #13
ale czy ilość dokonań Hyperionu przebija dokonania wcześniej wymienionej firmy?Twoje pytanie jest na poziomie takiego: czy osiedlowy sklep spożywczy może mieć większe obroty od całej sieci supermarketów? W dodatku Twoje pytanie nie odnosi się do prowadzonej wcześniej dyskusji, w której nie porównywaliśmy firm, tylko najważniejsze osoby zaangażowane w Amigę.
Proszę o szczegóły...
Odpowiem jednak na Twoje pytanie, ostatkiem woli zachowując powagę. Hyperion nie przebije Commodore. Powód jest taki, że firma Commodore miała więcej pracowników niż obecnie mamy użytkowników Amigi. A na koniec w ramach ciekawostki powiem, że Microsoft ma obecnie 10 razy więcej pracowników niż jest wszystkich użytkowników Amigi na świecie.
-
komentarz #15 wysłany: 2006-08-31 11:01 w odpowiedzi na komentarz #14
Wybacz, ale to kolejny popis arogancji i chamstwa w Twoim wykonaniu... Już kilka takich wybryków miałeś...,a o odpowiedź prosiłem autora komentarza, którego (śledząc Jego wypowiedzi) cechuje, w odróżnieniu od Ciebie kultura osobista i inteligencja.
-
komentarz #16 wysłany: 2006-08-31 11:10 w odpowiedzi na komentarz #15
WybaczJako prawy chrześcijanin wybaczam.
-
komentarz #17 wysłany: 2006-08-31 11:11 w odpowiedzi na komentarz #16
Właśnie to miałem na myśli... Dzięki!
-
komentarz #18 wysłany: 2006-08-31 12:42 w odpowiedzi na komentarz #17
A moze zamiast sie klocic nie wiadomo o co zaczniecie pisac cos w temacie watku? Bo na razie widze przepychanki pt. "moje zdanie jest wazniejsze bo tak". Troche to bez sensu, kazdy ma prawo do swojego zdania.
-
komentarz #19 wysłany: 2006-08-31 12:47 w odpowiedzi na komentarz #18
Do zdania, oczywiście tak, ale nie do chamskiej postawy (nie pierwszy zresztą raz).
-
komentarz #20 wysłany: 2006-08-31 12:53 w odpowiedzi na komentarz #19
W którym miejscu moja postawa była chamska?
-
komentarz #21 wysłany: 2006-08-31 13:01 w odpowiedzi na komentarz #19
Wiesz, ze nie jestem adwokatem Konrada - wrecz przeciwnie, czesto sie z nim spieram, ale wyjasnij mi gdzie widzisz w jego poscie chamska postawe?
-
komentarz #22 wysłany: 2006-08-31 13:40 w odpowiedzi na komentarz #21
wrecz przeciwnie, czesto sie z nim spieramSerio? Ja to chyba muszę zapisywać sobie niektóre nazwiska, bo zupełnie nie pamiętam z kim się spierałem i w jakiej sprawie. Możesz mi coś przypomnieć?
-
komentarz #23 wysłany: 2006-08-31 13:56 w odpowiedzi na komentarz #22
Cytuję: "Odpowiem jednak na Twoje pytanie, ostatkiem woli zachowując powagę" "Ja to chyba muszę zapisywać sobie niektóre nazwiska, bo zupełnie nie pamiętam z kim się spierałem i w jakiej sprawie. Możesz mi coś przypomnieć?" "Ja mogę, Ty nie, bo ich nie rozumiesz. Dlatego jeszcze raz." To tylko kilka smaczków. Sama postawa wojującego klerka zupełnie nie pasuje do poziomu wypowiedzi kolegi Bielskiego. Jest sztuczna i naciągana. Zasada "nie zgadzam się ze wszystkimi" wyrasta z głębokiego prostactwa i jest bardzo charakterystyczna dla ludzi zakompleksionych. To dobry sposób na maskowanie niedostatków wiedzy i nie tylko. Tylko czemu ma to miejsce na tym forum?
-
komentarz #24 wysłany: 2006-08-31 14:57 w odpowiedzi na komentarz #8
Tak z czystej ciekawości: gdybyś podzielał jego zdanie, czy musiałby napisać "moim i Marka Badery zdaniem"?...
-
komentarz #25 wysłany: 2006-08-31 15:40 w odpowiedzi na komentarz #23
U kobiet to się nazywa PMS. Doprawdy nie wiem dlaczego Ciebie dopadło, niemniej postaram się wykazać spokojem i poczekam aż Ci minie.
-
komentarz #26 wysłany: 2006-08-31 18:23 w odpowiedzi na komentarz #24
Ok, przyznaję się do 'niezręczności językowej', ale nie o tym, nie o tym
trzymajmy się istoty mojej wypowiedzi, że nie dla każdego praca Friedenów ma tę samą wartość, przy czym jak zaznaczałem wcześniej, nie chciałbym żeby ktoś pomyślał, że dla mnie jest bezwartściowa - bo nie jest - jedynie nie stawiałbym jej na równi z dokonaniami Jaya Minera, czy choćby Davea Hayniego.
(resztę potraktowałem auto-cenzurą, szkoda moich nerwów na polemikę z Konradem)
-
komentarz #27 wysłany: 2006-08-31 18:40 w odpowiedzi na komentarz #26
szkoda moich nerwów na polemikę z KonrademW pełni rozumiem. Jeśli ta polemika ma się odbić niekorzystnie na Twoim zdrowiu psychicznym, to nie dążmy do niej za wszelką cenę. Ty wyraziłeś już swoje zdanie. Ja swoje. Przy czym tylko jeden z nas wie od środka jaki wkład mają Friedenowie w rozwój systemu Amigi i potrafi ten wkład docenić.
Cieszy mnie jednak, że nie potrafisz przejść obojętnie obok moich wypowiedzi. Zgadzać się z nimi rzecz oczywista nie musisz.
-
komentarz #28 wysłany: 2006-08-31 21:07 w odpowiedzi na komentarz #26
W tym właśnie rzecz, tj. w tej "niezręczności". Przecież gdbyś napisał "MOIM zdaniem zupełnie tak nie jest" zamiast "tak jest jedynie TWOIM zdaniem", to nie byłoby całej tej, w sumie nic nie wnoszącej, polemiki. Peace V!
-
komentarz #29 wysłany: 2006-08-31 21:42
Gdy widzę podejrzanie dużo komentarzy, mogę być już pewny, że nawet jeśli nie doszło do awantury, to co najmniej do jakiejś słownej przepychanki. Tyle że w tym przypadku naprawdę niezbyt rozumiem o co poszło i jaki właściwie był/jest sens tej "dyskusji".
-
komentarz #30 wysłany: 2006-08-31 21:48 w odpowiedzi na komentarz #29
"Gdy widzę podejrzanie dużo komentarzy, mogę być już pewny, że nawet jeśli nie doszło do awantury, to co najmniej do jakiejś słownej przepychanki." - to masz dokladnie te same spostrzezenia co ja. Niestety.
-
komentarz #31 wysłany: 2006-09-01 02:21 w odpowiedzi na komentarz #30
No to jeszcze do pary ja wtrace swoje trzy grosze...dawno tutaj nie trollowalem. Pytanie jest tendencyjne: kiedy bede mogl uzywac AOS4 na swojej klasycznej Amidze?
-
komentarz #32 wysłany: 2006-09-01 08:37 w odpowiedzi na komentarz #31
nie no panie....zresztą na 'Blue Portalu' też się ludziska zagrzali hehe... A co do pytania - też się zastanawiam kiedy wypuszczą na klasyki - chociaz z tego co pamiętam woleliby chyba jednocześnie wypuścić..
-
komentarz #33 wysłany: 2006-09-01 08:52 w odpowiedzi na komentarz #31
kiedy bede mogl uzywac AOS4 na swojej klasycznej Amidze?
Nie wiesz? Przecież tyle razy mówiono kiedy. Skoro nie pamiętasz to przypomnę: "When it'is done".
-
komentarz #34 wysłany: 2006-09-01 09:39 w odpowiedzi na komentarz #22
Przynajmniej kilka razy wdalismy sie w polemike, jesli nie pamietasz to Twoja sprawa.
-
komentarz #35 wysłany: 2006-09-01 09:40 w odpowiedzi na komentarz #23
Jest sztuczna i naciągana. Zasada "nie zgadzam się ze wszystkimi" wyrasta z głębokiego prostactwa i jest bardzo charakterystyczna dla ludzi zakompleksionych W tym co cytowales widze co najwyzej ironie i arogancje, anie chamstwo, ale to tak subtelna roznica, ze zgadzam sie z Toba - mogles jej nie rozroznic.
-
komentarz #36 wysłany: 2006-09-01 09:41 w odpowiedzi na komentarz #35
Tak mialo byc:
Jest sztuczna i naciągana. Zasada "nie zgadzam się ze wszystkimi" wyrasta z głębokiego prostactwa i jest bardzo charakterystyczna dla ludzi zakompleksionych
W tym co cytowales widze co najwyzej ironie i arogancje, a nie chamstwo, ale to tak subtelna roznica, ze zgadzam sie z Toba - mogles jej nie rozroznic.
-
komentarz #37 wysłany: 2006-09-01 10:13 w odpowiedzi na komentarz #36
Arogancja cechuje chama...
-
komentarz #38 wysłany: 2006-09-01 10:25 w odpowiedzi na komentarz #37
Mylicie się obaj. Nie jest to arogancja, bo ja Was nie lekceważe.
-
komentarz #39 wysłany: 2006-09-01 12:14 w odpowiedzi na komentarz #38
Ok, jestes po prostu zarozumialy, kazdemu sie zdarza.
-
komentarz #40 wysłany: 2006-09-01 12:14 w odpowiedzi na komentarz #37
Arogancja cechuje aroganta, chamstwo cechuje chama - ja tak to widze.
-
komentarz #41 wysłany: 2006-09-01 12:40 w odpowiedzi na komentarz #39
Ok, jestes po prostu zarozumialy, kazdemu sie zdarza.Twoja diagnoza psychoanalityczna jest za fri czy mam coś zapłacić?
-
komentarz #42 wysłany: 2006-09-01 12:44 w odpowiedzi na komentarz #40
Arogantowi chamstwo nieobce, a chamowi arogancja - ja tak to widzę.
-
komentarz #43 wysłany: 2006-09-01 12:55 w odpowiedzi na komentarz #41
Twoja diagnoza psychoanalityczna jest za fri czy mam coś zapłacić?
Nie rob smiechu, jaka "diagnoza psychoanalityczna"?Po prostu czytam Twoje wypowiedzi. W dyskusji uwazasz, ze wiesz wszystko lepiej od innych, a nikt na swiecie nie ma monopolu na madrosc i wiedze. Dlatego nazywam to zarozumialstwem. Ty nazwij to jak chcesz.
P.S. Czy "fri" to po polsku? Pamietam jak czepiales kiedys innych za uzywanie tego typu slownictwa.
-
komentarz #44 wysłany: 2006-09-01 12:56 w odpowiedzi na komentarz #42
Arogantowi chamstwo nieobce, a chamowi arogancja - ja tak to widzę.
W sumie masz racje.
-
komentarz #45 wysłany: 2006-09-01 13:41 w odpowiedzi na komentarz #43
W dyskusji uwazasz, ze wiesz wszystko lepiej od innychNieprawda. Ja tak nie uważam. Co najwyżej Ty tak możesz uważać czytając moje wypowiedzi.
a nikt na swiecie nie ma monopolu na madrosc i wiedze.
Prawda.
Czy "fri" to po polsku?
Miejscowy kolokwializm.
-
komentarz #46 wysłany: 2006-09-01 14:41 w odpowiedzi na komentarz #45
Nieprawda. Ja tak nie uważam. Co najwyżej Ty tak możesz uważać czytając moje wypowiedzi.
No wlasnie i tu dochodzimy do sedna sprawy. Jesli komunikujemy sie w pismie to powinienes sie tak wyrazac, aby odbiorca rozumial, co miales na mysli. Bo inaczej jaki ma sens taka dyskusja, w ktorej kazdy przekazuje co innego niz chcial?
Miejscowy kolokwializm.
Nie przeszkadza mi uzywanie takich slow jak "fri", jednak Ty co jakis czas ganisz swoich rozmowcow za uzywanie tego typu "kolokwializmow". Zdecyduj sie wiec - albo "miejscowy kolokwializm" albo nie rob innym uwag za uzywanie podobnych slow.
-
komentarz #47 wysłany: 2006-09-01 15:16 w odpowiedzi na komentarz #46
Jesli komunikujemy sie w pismie to powinienes sie tak wyrazac, aby odbiorca rozumial, co miales na mysli.A odbiora jak czegoś nie rozumie to wpierw powinien się upewnić. Poza tym pisz w swoim imieniu, co sam sądzisz, co sam uważasz. Nie pisz tego co ja uważam, chyba, że cytujesz moją wypowiedź.
Ty co jakis czas ganisz swoich rozmowcow za uzywanie tego typu "kolokwializmow"
Nie przypominam sobie, a gdyby jednak, to wolno mi.
-
komentarz #48 wysłany: 2006-09-01 22:14 w odpowiedzi na komentarz #47
Cały ten temat (piszę o komentarzach) skończyłem czytać w 2 minuty. Czemu? Bo jak się zaczęła ta kłótnia, odrazu przewinąłem na koniec. Szkoda mi czasu na takie bzdety. A co do komentarza nr 11: Bracia Friedenowie zostali wymienieni razem z Jayem Minerem - chciałbym zauważyć, że on tworząc Amigę nie miał wcale tej siły ekonomicznej, jaka później stała za Commodore. On zaczynał niemal od zera.
-
komentarz #49 wysłany: 2006-09-01 22:23 w odpowiedzi na komentarz #48
Oj, chyba tak do konca nie bylo:
"Na szczęście Jay znał 3 dentystów, którzy chcieli zainwestować
7 milionów dolarów w rozrastający się rynek gier komputerowych.
To doprowadziło do utworzenia firmy Hi-Toro ulokowanej w Santa Clara."
I w rezultacie do powstania Amigi 1000. Potem juz bylo Commodore
i kolejne modele, a nastepnie Amiga Inc., Eyetech i Hyperion,
ktory nie dysponuje nawet 1 mln USD... Ale tak jak napisalem wyzej
- inne czasy to byly i nie ma sensu tego porownywac.
-
komentarz #50 wysłany: 2006-09-02 00:49 w odpowiedzi na komentarz #47
Nie przypominam sobie, a gdyby jednak, to wolno mi.
Jasne, ze wolno, ale wtedy nazywamy to hipokryzja.
-
komentarz #51 wysłany: 2006-09-02 21:13 w odpowiedzi na komentarz #50
No i co, Panowie - wojna o to, kto napisze ostatni komentarz, bo wowczas to jego na wierzchu ? ;==>
-
komentarz #52 wysłany: 2006-09-04 19:19 w odpowiedzi na komentarz #50
HIPOKRYZJA - tym słowem właśnie rozgrzałem towarzyszy PPA hehehe... Ale że tak powiem: PAX panowie, PAX.
-
komentarz #53 wysłany: 2006-09-05 10:09 w odpowiedzi na komentarz #52
PAX panowie, PAX.
Zgadzam sie.
- Discord
-
Online: 6
AmiKit
Cizar
IMPBot
juen
Laubzega
SZAMAN
- Menu
- Baza wiedzy
- Simon's Podcast
-
- #11: jak kot w smole
25-07 czas: 22 min - #10: kodowanie upadku
10-07 czas: 33 min - #9: infantylny Mefisto
26-06 czas: 26 min
- #11: jak kot w smole
- Najpopularniejsze