Web Analytics
eXec.plMAGAZYN UŻYTKOWNIKÓW KOMPUTERÓW AMIGA

Dodano: 2015-04-22 21:31, Autor: st, Kategoria: Publicystyka, Liczba wyświetleń: 4422

A A A

Wojny 68000: 1 i 2

Na blogu "The Digital Antiquarian" Jimmy Maher pisze artykuły o historii Amigi, a także Atari - zatytułowane "Wojny 68000", dostępne są dwie części: Lorraine i Jack Is Back!.


Dodaj komentarz

Discord (online: ) «»
Online: 6
  • CizarCizar
  • IMPBotIMPBot
  • juenjuen
  • LaubzegaLaubzega
  • m...m...
  • spazmaspazma
dołącz do kanału »
Hextreme
Czytelnik

komentarz #1 wysłany: 2015-04-22 23:55

Całkiem ciekawe artykuły, widziałem je już wcześniej.

Do kolegi MDW: piszesz wielokrotnie, że chipset zaprowadził po okresie triumfu Amigę na dno. Jak się okazuje nie jest to prawda, co można przeczytać w tym artykule. Możliwości graficzne i dźwiękowe Amigi uczyniły ją najlepszym komputerem w historii, prekursorem multimediów. Amiga ma najbogatszą spuściznę w postaci gier na jakąkolwiek platformę, kiedykolwiek!

To, że później PC objęło przewagę miało wielorakie przyczyny. Przyznam, że czytałem czasopisma i obserwowałem sytuację na froncie. Amiga po bankructwie Commodore trzymała się mocno, powstawały nowe gry na AGA oraz nowe wersje oprogramowania.

W czasopismach komputerowych typu Top Secret PC w początkowym okresie dosyć nieśmiało reprezentowany przez Alexa & Gawrona - recenzentów gier na PC z czasem rozwinęło się na tyle, że zostawiło konkurencję w tyle. Gambler już był typowo PC, o Amidze były dwie strony. No bo też nie było tyle nowości. Ja do ostatniego numeru kupowałem zarówno Magazyn Amiga, jak i ACS.

Z dzisiejszej perspektywy szczerze wątpię, by znalazła się firma, która poprawiłaby dokonania Commodore. Naprawdę wielu starało się przynieść jakąkolwiek poprawę dla rynku Amigi, nikomu się to nie udało. Amiga Inc., ostatnia firma, która ma patenty jest już tak żałosną firmą, że szkoda gadać.

Zabrakło ludzi, pieniędzy, wyobraźni... A wystarczyłyby choć dwa spośród tych trzech elementów, by zaprowadzić Amigę na szczyt.

Ludzie, którzy ostali się prowadzą kompletnie bezsensowne wojenki AmigaOS/MorphOS/AROS, zamiast zrobić coś konstruktywnego. Wybitnie widać to w wątku MorphOS na X5000 na PPA. Naprawdę chcą, żeby tak zapamiętano i kojarzono Amigę?

Nie bez przyczyny wielu Amigowców woli, żeby Amigi pozostały zapamiętane jako komputery od Commodore. Bo to one odniosły spektakularny sukces.

Wracając do artykułu: dosyć ciekawe jest też stwierdzenie, że system AmigaOS był pełen błędów i nie stanowił o sile Amigi tak, jak jej hardware. Nie wykluczone, że to właśnie duża złożoność tego systemu przyczyniła się do tego stanu rzeczy.

Dziś wielozadaniowość AmigaOS nie gra już takiej roli. Tak samo ogromne możliwości audiowizualne Amigi. Zostało to zepchnięte na dalszy plan. Na porządku dziennym jest popisywanie się i szpanowanie działającym 3D na nowych systemach. Ja rozumiem, że Amiga jest w sferze hobby takich ludzi, ale takie zachowanie jest niepoważne.

Ja obstaję przy własnej wersji wydarzeń - to AmigaOS 3.5 było pomyłką, nie AGA. Amigowcy przy AGA trwali bardzo długo (jeśli 8 lat to jest długo), AmigaOS 3.5 od razu wywołał zniechęcenie. I zamiast bajać o PowerAmigach, firmy po Escomie powinny były zatrudnić firmy od software by dalej rozwijać oprogramowanie na Amigę.

Ja tak to widzę, jako "gość od software".

Odpowiedz

Adam Wakierowski
Czytelnik

komentarz #2 wysłany: 2015-04-23 11:26 w odpowiedzi na komentarz #1

Wspomnienie o systemie dotyczyło jego beta wersji dołączanej do A1000. To, że AmigaOs0.9 był kupowaty to wiadomo. Sensowne AmigaOsy rozpoczęły się od 2.0.

Odpowiedz

swinkamor12
Marian Nowicki Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik Katowice

komentarz #3 wysłany: 2015-04-24 17:43 w odpowiedzi na komentarz #1

Drogi Robercie, Commodore padło bo AGA była dziadostwem, 20 razy wolniejszym od kart SVGA do 386.
Commodore nie miało prawie żadnych osiągnięć. Kupili technologię i prawie 9 lat ciągnęli kasę z fanów, nic nie robiąc.
Układy Amigi może i były rewelacyjne w 1983 jak je projektowano, ale w roku 1992 to już był niestety szajs.
Commodore padło bo w cenie A1200 mogłeś kupić PC który miał szybszą i lepszą grafikę od A4000.
Doszły nowe wspaniałe gry 3D i Amiga od roku1993 w grach i grafice przestała się liczyć.
A w roku 1995 kiedy część Amigowych firm zaczęła coś robić w temacie PowerPC, to wybacz ale AGA to było potworne g... .
Dobrze że ktoś coś zaczął robić żeby ludzie w ogóle jeszcze coś robili pod Amigę.
Amiga Os 3.5 to koniec roku 1999. Wtedy ludzie używali już powszechnie PC o FSB 100 MHz z tanimi i mocnymi kartami 3D.
A cześć ludzi miała już betę Windowsa 2000 zainstalowaną.

Odpowiedz

Hextreme
Czytelnik

komentarz #4 wysłany: 2015-04-24 21:59 w odpowiedzi na komentarz #3

Dobrze że ktoś coś zaczął robić żeby ludzie w ogóle jeszcze coś robili pod Amigę.

No i tu się mylisz drogi Marianie. Dane jakie podajesz może były i istotne dla użytkowników PC, ale nie Amigowców. Mam wrażenie, że jesteśmy z innych "bajek". Amigowcy na przestrzeni lat 1994-2004 robili bardzo dużo pod Amigę (zarówno OCS/ECS jak i AGA), tylko że ich pracą niemal nikt się nie interesował, nie mieli wsparcia. Jako dowód podam, że kontaktowałem się na przestrzeni lat 1999-2003 z Amigowcami, którzy umieszczali swoje prace na Aminecie, większość z nich to byli opuszczeni, pozostawieni sami sobie ludzie.

Jako przykład podam co ludzie robili w latach 1998-2000 na Amidze:

Pakiet do tworzenia ciekawych gier tekstowych z roku 1998:
http://aminet.net/package/game/text/EAC14b

Gra platformowa napisana w AMOSie z roku 1999:
http://aminet.net/package/game/jump/wiz2

Zintegrowany edytor plansz do gry Alien Breed 3D II z 1998:
http://aminet.net/package/game/edit/AB3Dedit

To jest oczywiście fragment twórczości z tamtych lat umieszczonej na Aminecie. Co chciałem pokazać, że nie wszyscy Amigowcy interesowali się PowerPC, kartami graficznymi, FastATA, Mediatorem i podobnymi rzeczami. Mówisz tak jakby w imieniu wszystkich Amigowców, a rzeczywistość jest odrobinę inna.

Gadanie źle o Commodore w obliczu powyższych faktów brzmi nieco nieprzekonująco, zważywszy, że nikomu wówczas nie przychodziło do głowy, że Amiga mogła pojawić się w jakiejś innej postaci. Jeśli dla Ciebie Amiga 500 jest jedyną Amigą, która była dobrym produktem świadczy o tym, że nie za bardzo interesowałeś się Amigą w późniejszym okresie. A ja interesowałem się bardzo losami Amigi, zaś A1200 uważam za najbardziej udany model.

Jak pokazała historia "znieczulica" w stosunku do Amigi, twórczości Amigowców oraz przesiadka wielu Amigowców na PC spowodowała, że w 1999 roku Magazyn Amiga przestał być wydawany. A przecież istniał tak długo, nawet red. nacz. wykupił czasopismo od wydawnictwa Lupus, zakładając własne wydawnictwo MMM. To samo można powiedzieć o czasopismach Amiga Format itd.

Skoro Amiga trzymała się tak dobrze, zaś AmigaOne była tak dobrym produktem, to dlaczego te czasopisma rychło upadły? Dzisiaj na zgliszczach Amigi, którą nazywa się teraz klasyczną, powstał produkt o nazwie AmigaOne i AmigaOS 4. Pana Marka Pampucha zmieszało się z błotem, spotkało to też firmy Commodore i Escom.

Chyba łatwo domyślić się dlaczego czasopisma amigowe upadły w zasadzie w jednym momencie równocześnie. Ówczesny brak wsparcia ze strony użytkowników, którzy dzisiaj tak bardzo aktywnie uczestniczą w życiu społecznym Amigowców zrobił swoje. Co więcej teraz podejmuje się takich karkołomnych przedsięwzięć jak przenoszenie przeglądarek internetowych i innych cudactw na systemy AmigaOS 4/MorphOS.

Podsumowując Amigowców można podzielić na podgrupy. I nie pod kątem przynależności do systemu AmigaOS 4/MorphOS/AROS, bo te grupy stanowią w zasadzie jedną dużą grupę, tylko na Amigowców, którzy kochają Amigę ze względu na to jak wspaniałą konstrukcją ona jest, oraz jak fantastyczną grupę ludzi zrzeszyła, oraz na tych Amigowców, którzy w gruncie rzeczy przesiedli się na PC już dawno temu, nie rozumieją co stanowiło siłę Amigi.

Niestety tu na eXecu panuje przekonanie, że obecne czasy są normalne, zaś ówczesne były "przygotowaniem do normalności". Czyli co, sens działania Magazynu Amiga jest wątpliwy? Panowie, bądźmy rozsądni. Ja mam odczucia zupełnie inne.

Amiga odniosła sukces, ale - krótkotrwały oraz, tak naprawdę widoczny tylko dla pewnej wąskiej grupy ludzi. Amiga nigdy nie była aż tak popularna i poważnie stosowana jak PC. Należy stosować do porównań PC i Amigi nieco innych kryteriów.

Tak samo nie należy mówić śmiało w imieniu ogółu. Jak się okazuje są ludzie, którzy widzą "normalność" w różnych barwach. Słyszałem niedawno wypowiedź pewnej biednej pani, która stwierdziła, że za Gierka było dobrze, ludzie mieli pracę, zaś do lekarza łatwo było się dostać. Nie sposób nie zgodzić się z tym, co najmniej częściowo.

Pozdrawiam.

Odpowiedz

cacodemon
konto zablokowane
lub usunięte

Czytelnik

komentarz #5 wysłany: 2015-04-25 09:46 w odpowiedzi na komentarz #1

"Amiga ma najbogatszą spuściznę w postaci gier na jakąkolwiek platformę, kiedykolwiek! "

że co ???

Odpowiedz

parallax Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #6 wysłany: 2015-04-25 14:38 w odpowiedzi na komentarz #5

Amiga ma najlepsze gry

Odpowiedz

AmigaONEX1000
Marcin Delinski
Czytelnik AmigaONEX1000
A4000

komentarz #7 wysłany: 2015-04-25 15:16 w odpowiedzi na komentarz #6

Amiga ma raptem kilka dziesiąt może kilkanascie naprawde świetnych tytułów w stosunku do setek totalnego chłamu o taka jest niestety prawda

Odpowiedz

parallax Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #8 wysłany: 2015-04-25 16:05 w odpowiedzi na komentarz #7

Prawda jest taka, że grałeś w same gry shareware

Odpowiedz

swinkamor12
Marian Nowicki Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik Katowice

komentarz #9 wysłany: 2015-04-26 02:19 w odpowiedzi na komentarz #4

Coś Ci się całkiem pomieszało. Magazyn Amiga padł w 1999 roku. Co MA ma wspólnego z Amiga One?
To było parę lat później.
Konstrukcja, "architektura" Amigi nadaje się do gier 2D i do niczego więcej.
Do softu użytkowego są lepsze rozwiązania.
Gry 2D niestety nie są zbyt interesujące.
Dlatego my Amigowcy używamy lepszych Amig od tych zrobionych przez Commodore.

Odpowiedz

MDW
Czytelnik

komentarz #10 wysłany: 2015-04-26 10:24 w odpowiedzi na komentarz #1

Kości OCS/ECS (AGA już nie aż tak bardzo, bo wyszła później) były rewolucyjne. To była cecha Amigi, która wyniosła ją na szczyty. Gdyby nie te układy Amiga nigdy nie stałaby się tak popularna. Jednak to co tak uskrzydliło Amigę, potem było ciężką kulą, która ściągnęła ją na samo dno. To było niesamowite, że scroll (W pinballach, platformówkach czy Scali) na Amidze 14 MHz działał idealnie płynnie, a na Pentium 100 MHz przycinał koszmarnie. To była niewątpliwa zasługa, przewspaniałych pod tym względem, kości AGA. Jednak AGA będąc cudowna w pewnych zastosowaniach jednocześnie była koszmarem w innych. No a w pewnym momencie te "inne zastosowania" stały się bardziej istotne. System, okna, masa programów użytkowych, gry 3D działały koszmarnie (albo wręcz nie działały). Zalety AGAty miały coraz mniejsze znaczenie i coraz bardziej wychodziły jej słabe strony.

OCS/ECS/AGA były bardzo fajne. Początkowo dla tych kości ludzie przesiadali się na Amigę, a później właśnie przez te kości ludzie przesiadali sie z Amigi na inne platformy. W okolicach 2000 roku Amigi z AGA używać się już absolutnie nie dało. Na szczęście dosyć popularne w naszym światku stały się karty graficzne, co pozwoliło przeżyć do czasu aż powstały nowe sprzęty na których można uruchomić nowy AmigaOS albo systemy podobne.

Odpowiedz

Discord
Online: 6
  • CizarCizar
  • IMPBotIMPBot
  • juenjuen
  • LaubzegaLaubzega
  • m...m...
  • spazmaspazma
dołącz do kanału »
Menu
O tym piszemy
Baza wiedzy
Najpopularniejsze
Wybierz ikonę