Najważniejsze zmiany to wsparcie dla AmigaOS 3.1.4, Amiga Forever 8 oraz nowej wersji Picasso96 (oznaczonej numerem 2.4). Na dzień dobry wita nas nowy motyw nazwany "modern retro", który nawiązuje do czasów Workbencha 1.2.
Do dyspozycji mamy nowe wersje wcześniej znanych programów, ale także sporo nowych rzeczy, jak np. grę "Barbarian+". W tle oczywiście najnowszy WinUAE. AmiKit, jak zwykle, do działania uruchomienia potrzebuje Kickstarów. Przy czym bardzo dobrze wykrywa pakiet Amiga Forever i znajduje zainstalowane już uprzednio ROMy. Ekipa AmiKit słucha krytycznych uwag - w recenzji zwracałem uwagę na problemy z przełączaniem pomiędzy AmiKit, a Windowsem. Tym razem tego nie stwierdziłem. Za to stwierdziłem na "dzień dobry" poprawną obsługę polskich znaków w przeglądarce. Duży plus.

Krótki przegląd przez zawartość pozwala na stwierdzenie, że mamy do czynienia z ewolucją, a nie rewolucją. Po prostu kolejna wersja bardzo dobrej "paczki". Wszystko tradycyjnie mamy skonfigurowane, poustawiane i to po prostu... ładnie wygląda i dobrze działa.
To nie koniec niespodzianek. Wraz z premierą nowej wersji AMiKit XE (11) dostaliśmy także AmiKit do uruchomienia z poziomu pendrive'a (można zamówić wersję na "szklanym" nośniku) - lekka dystrybucja Linuksa, bazującą na AmiPUP 8.5.1, została stworzona przez Kena Lestera. Odświeżony został także Flower Pot - instalator emulacji systemu AmigaOS 4.1 FE.
Aktualizacja do wersji XE dla użytkowników AmiKit X kosztuje 19.95 euro.